No teraz gram Luneburgiem, stworzyłem właśnie Prusy, ale straciłem dobre 35 lat, po tym jak zaatakowałem Austrie mojego wieloletniego sojusznika po tym jak dostali PU na Brandenburgie, a mieli już PU z Palatynatem. Problem polegał nie na PU, tylko na tym, że to elektorzy, a za każdego kontrolowanego przez inne państwo elektora jest -0,10% Imperial Authority/msc, a ze względu na to, że byłem Cesarzem to było mi to strasznie nie na rękę.
Wojna mnie kosztowała bardzo dużo, dużo więcej niż myślałem, bo nie miałem żadnego wielkiego sojusznika (Austria była jedyna). W trakcie tej wojny oczywiście dostałem wojny od mniejszych sojuszy, i koniec końców wygrałem, ale kosztem wielkich pożyczek, zerowego manpower i ekonomii w gruzach.
Okres wojen + wychodzenia na prostą = ~ 35-40 lat w dupę :/
Z Francją sojuszu nie zakładałem, bo raz, że na początku nie chcieli (byłem za mały), potem miałem już sojusz z Austrią i w sumie to wystarczało, a jeszcze później byłem Cesarzem, także też nie tego. Zresztą Francja u mnie nie jest taka silna, dostała bęcki w kilku wojnach.
W każdym razie narazie jest dobrze, czekam aż będę mógł konwertować z powrotem na Katolicyzm, coby tytuł Cesarza odzyskać, i myślę gdzie byłoby najsenowniej ekspansję robić.
Poza tym błędy u mnie są nie do naprawienia bo Ironman.
PS. "Z wojny" to masz na myśli, że zmieniasz okuację prowki na wasala i wtedy biorą w traktacie niezależnie od tego jaka religia/narodowość w prowce?
PS2. Tu poglądowo dwa screeny jeden jeszcze Luneburgiem jak wykańczałem Danię. (trzeba sobie ją było jako kadłubkowego wasala zostawić i nafeedować Szwecją :/) i drugi po wiekich wojanach, prawie bankructwie i zastoju już jako Prusy.
http://i.imgur.com/sshzsKp.jpghttp://i.imgur.com/pWR1XuM.jpgSorry za za długiego posta.
Niah napisał(a):
http://cloud-4.steampowered.com/ugc/543012157747105472/26F5F0B9AB90BE473564B2C6F952AA79AAB286EE/
Cholera jak podbić Mołdawię?! :/
Masz PU z Polską, a Mołdawia jest dalej jej Marchią? To chyba nie da rady w żaden sensowny sposób. No chyba, że jest opcja zgodzić w jakimś traktacie pokojowym w kimś aby ją Polską "wypuściła".