A jak sądzisz?
Dla dobrej kondycji psychicznej ja > ty, swg > wowklon, ruchanie gotek > rajdy w wowie.

https://www.youtube.com/watch?v=oNsMgl9KKIA ale na szczęście jest Mythic Highmaul i to stare ale jare https://www.youtube.com/watch?v=ltM5jHIJFw4
Myślę, że umiar jest złotym środkiem po prostu ktoś kto pisze o poważnym i dojrzałym podejściu w kontekście gry komputerowej 6-7 dni w tygodniu jest mówiąc delikatnie niepoważny

A dlaczego?

A co słyszysz jak ktoś mówi - poważne podejście do muzyki?

edit:

Nie chce byc adwokatem diabla ale wedlug mnie WoW oferuje teraz content i dla casuali i dla no-life dlatego nie bardzo rozumiem to oburzenie, ze ktos chce nalezec do tej drugiej grupy.

Myślę, że ktoś się tym zajmuje zawodowo i z tego żyje. Jeżeli oni z zabijania tych pixeli żyją to ja rozumiem poważne podejście 7 dni w tygodniu. Inaczej uważam to za infantylizm, ale to jest ich czas i mnie to nie oburza jedynie dziwi. Komuś kto 7 dni w tygodniu musi wychylić flaszkę zazwyczaj proponuje się odwyk...ktoś kto 7 dni w tygodniu musi być dyspozycyjny w grze komputerowej również powinien pomyśleć o jakiejś formie terapii.

zarabiaja na tym calkiem ladne pieniadze. w szczegoly wchodzil nie bede.

Ciekawe spojrzenie.

To może z drugiej strony, jak ktoś całe popołudnia spędza na szukaniu winyli, czytaniu for o audio sprzęcie, słuchaniu muzyki - czy to dla Ciebie infantylizm bo robi to za darmo? Czy może infantylizm jest tylko przy grach komputerowych? Idąc dalej, jak ktoś siedzi i maluje wieczorami obrazy, ot tak dla własnej hecy to co wtedy? Jest on infantylny czy nie jest? A może powinien pójść na odwyk?

Problem u kolegi w pojmowaniu tego zjawiska (stereotyp ??) jest w tym, że gry komputerowe nie oznaczają już infantylizmu, tylko są DZISIAJ formą spędzania wolnego czasu/zarabiania. Dla niektórych granie to niepoważna sprawa, a dla drugich jakaś forma życia. To było obiektywnie.

Niemniej jednak imho, granie przez 6-7 dni i bycie codziennie na rajdzie jest lekką przesadą (rozumiem ten fun przy killu, atmosfera na TS, ale ile można się cieszyć). Dalej, jak ktoś tak nolifuje to chyba nie ma w domu, ani dużo obowiązków, ani żony czy dziecka(tak są wyjątki), bo nie wyobrażam sobie jak wracając z pracy o 16-17 ma się siłę i czas napierdalać kolejne 6h . Dużo osób tak uważa i dlatego nazywają to niepoważnym i dziecinadą.

I jeszcze ta presja... nie stawisz się choćby jednego dnia to wypierdalaj:D

Tylko że to nie do końca tak, w takiej gildii cisniesz tak przez 1-3 tyg po patchu. Później jeden raid w środę gdzie przez trzy godziny czyszczą cały najnowszy tier i do następnej środy nie musisz się logować. Wbrew pozorom medium i low skill gildie spędzają dużo więcej czasu na raidowaniu niż topowe gildie.

No i dupa wróciłem do tej zjebanej gry, WoW w promocji za 5GBP bez WoDa, zobaczymy

Mysle nad powrotem do WoWa, ale powiedzcie mi: jak bardzo na chwile obecna ta gra jest solo-friendly. Jest wystarczajaco CIEKAWEGO contentu, zeby dobrze sie bawic bez hadrocorowego rajdowania?
W WoWa gralem ostatni raz na w pierwszych miesiach po Cataclysmie.

Jest praktycznie solo friendly. Bardziej sie juz nie da.

Szczególnie dla tanka i healera, jeśli myślisz o zobaczeniu contentu raidowego z lfr i premade groups. Invite praktycznie instant bez czekania w kolejce po kilkanaście czy dziesiąt minut.

Jest tak solo friendly ze az sie niechce grac. Jak nie masz czasu na prawdziwe rajdy to tak naprawde nie ma co robic, wszystkie aktywnosci sa zrobione na sile i tak naprawde nie daja poczucia ze gra cos ci oddaje za poswiecony czas. LFR w pandarii przynajmniej dawal jakis tier loot, teraz jest sam szrot i tak naprawde robi tylko to co bylo zamierzone, pokazuje content rajdowy ale juz bez nagrod. Jedyne pvp jakie jest sens robic to Ashran, tyle ze na blu czeka sie dluzej na wejscie (mowie o hordzie) niz przecietny casual ma czas na gre.
Zostaje facebook garnizon ktory wyklikasz w 15 minut i to cala gra. Oczywiscie mozesz sobie solowac stare rajdy (w chuj ciekawe), porobic challenge mody (powodzenia z randomami) albo polewelowac nty raz kolejnego alta.

Dodałbym, że leci szrot o ile w ogóle coś poleci. W tym tygodniu zrobiłem HM z lfr + normal bez ostatniego bossa i wypadł mi jeden trinket ilvl640 + drugi raz te same buty. W ubiegłym tygodniu wyleciało wielkie gówno, a dwa tygodnie temu jeszcze większe...

Warto dawać misję followerom nawet kiedy followerzy są epick? kiedy się zmieniają te misje? w momencie kiedy je robimy czy po prostu raz na jakiś czas jest zamiana?

Followera zawsze możesz przypisać do budynku, ew. dać mu zadania na złoto, przedmioty + pamiętaj, że niektóre budynki zwiększają Ci ilość zadań dających w nagrodę xp

WTF?

Gladiator Stance (Protection) now increases damage by 5% (down from 20%).

No, czyli zeby cos zrobic to trzeba rotacje przynajmniej pilnowac. Good.