mam ten sam problem high. Na samochodach kompletnie się nie znam - i to co mi sie podoba nie podoba się forumowym specom i odwrotnie.
Aktualnie jestem za volvo s60 - i już na forach mnie uświadomiono, że wóz to muł, automat siada (bo chcę w automacie, btw. jest auto w którym nie siada automat? jak tylko gdzieś napiszę, ze chciałbym automat to od razu mi odradzają, że automat się psuje) i w ogóle do dupy

Po gwarancji sprzedasz. Jaki to problem.
Chyba nie kupujesz używanego.

Ja właśnie kupiłem 4 letnią Zafire, ale ja jestem biedakiem z Warszawy.

Scenica miałem i mimo że bardzo wygodny i ciekawe ma rozwiązania to ogólnie gowniana jakość i wiele wad które wychodzą jak się samochód starzeje.

Zafira twarda, prosta, 7 miejsc.

w mercu skrzynia automat nie siada.

automat > manualna, skrzynia moze siasc w kazdym samochodzie, dlatego warto kupowac samochody w miare mlode

spece od doradzania, wal to i kup to co ci się podoba w takim configu na jaki cie stać

mnie straszyli auto hamulcem ręcznym, ale pewnie dlatego że jak przychodzą mrozy to wielu ze zwykłym ręcznym siedzi na warsztacie

straszyli mnie automatem w hyundai sonata, a dzięki niemu 3.0 V6 palił w mieście max 11litrów i na trasie 7l

generalnie do kazdego auta mozna sie o cos dojebac. I jezdzic komunikacja miejska;)
Czasami trafiaja sie jakies grubsze afery, jak np. wadliwe napinacze lancucha rozrzadu w poprzedniej generacji 1.4TSI i wyzej (np. Octavia II). Patrzac na ceny aut z tym silnikiem, to ze modele napinaczy byly zmieniane bodajze ze 2-3 razy a nowe TSI dziala juz na pasku, to cos jest na rzeczy. Z drugiej strony ludzie jezdzili (i nadal jezdza) tymi samochodami i jakos zyja.

Pierdolenie kotka za pomocą młotka - chcesz automat, bierzesz automat.
Jedyne na co zwracasz uwagę jak jest używany to w serwisie na kolor oleju w skrzyni automatycznej oraz zmiany biegów na zimnym i ciepłym oleju (czy nie szarpie lub nie przeciąga).
Koniecznie wymieniasz olej na nowy (pierdolenie, że ASB są bezobsługowe to domena serwisantów) i jedziesz.

Automatyczny ręczny w velsatisie miałem i nigdy nie narzekałem, best feature ever ;)



Bzdura, może siąść jak w każdym innym. Szczególnie w wysoko pojemnościowych doładowanych dieslach - byłem, widziałem, skończyło się skarżeniem Mercedesa w Strassburgu.

Oyciec - dzięki.
jaki kolor oleju powinien być? Co ile się wymienia olej w automatycznej skrzyni biegów?

Generalnie olej powinien być po prostu czysty, przejrzysty a po zlaniu jego części musisz zwrócić uwagę na jakieś cząstki/opiłki świadczące o utraceniu właściwości smarnych bo elementy stałe się ścierają.
Niestety są różne kurestwa magiczne, które polepszają wizualną jakość oleju po dolaniu no i niestety pierwszym testem jest po prostu jazda autem i wyczucie czy szarpie, przeciąga ew. stuka podczas zahamowania auta.
Jeśli tych objawów nie ma nawet na gorącym oleju to jest ok.
Sama wymiana oleju to już kwestia indywidualna, mi się nie zdarzyło (poza od razu po zakupie) bo nie przejechałem nigdy jednym samochodem powyżej 60k zanim go nie sprzedałem ale co 45-60k jest ok.
No i nigdy diesla w automacie.

Czy "1" wynika z "2" czy drugie z pierwszego?
Czy może są inne powody decydujące o "2", nie związane z "1"?

Pozdro.

Kupiłem diesla i akurat mam znajomych co mają dealera Opla. Dobra rada przed zakupem zdjąć gumowy przewód z powietrzem od turbiny i sprawdzić czy nie ma tam za dużo oleju, właściwie powinny być śladowe ilości. Operacja trwa 5 minut (jedna opaska). Nadmiar oleju w tym miejscu świadczy o złym użytkowaniu silnika.
Ekspert ze mnie żaden ale kazałem to sprawdzic przed zakupem w ASO, taka usługa to 250zl i wszystko w miarę dobrze sprawdzają.

Mam diesla z DPFem raczej nie jest to zaleta ale miałem bardzo mały wybór Zafir z małym przebiegiem.

Nie.
1 wynika, że jeżdżę max 2 lata bo potem zazwyczaj się nudzę i szukam czegoś "mocniejszego".
2 to własny fetysz - diesle są do traktorów i statków ;-)

Nie kupiłbym:

auta na F
z dieslem
z turbina
w automacie

zgadza się, nie stać mnie na nowy, a sprawdzając pozostałe rzeczy okazuje się że 90% aut które chce kupić to diesle (czyli turbina)
Kupując Zafire miesiąc temu, bezwypadkowa z małym przebiegiem miałem jedną w Warszawie do wyboru.

Właściwie to była ta
http://potoccy.waw.pl/opel/

Nie mam opcji jeździć po Polsce a Mondeo jako że na F się trochę mi sypie.

Jeździełem znajomego klasą C w dieslu + automat i nie mam uwag, bardzo fajny silnik i równo ciągnie. Chociaż sam przy najbliższej zmianie wezmę benzynę z turbo pewnie. W moim dieslu wkurwia mnie nierówne rozłożenie momentu głównie.

Ale ja nie twierdze ze to jest zle czy sie zle jezdzi, wsztstko fajnie do czasu az ci sie spierdoli. Remont samego silnika z dieslem w passacie wychodzi 5k i tak czy owak taki remont bedzie trzeba zrobic. Turbiny, kola dwu masowe sa ta elementy ktore padaja. Najbardziej rozpierdalaja mnie teraz nowe auta z 1.0 w turbo 140km, po 100k km taki silnik bedzie pewnie do wyjebania.

Ano będzie do wyjebania.
Dlatego nawet jeśli będzie to oznaczało, że zostanę zmuszony do kupna 10 letniego auta bo ma klasyczną v8 czy v12 to tak właśnie zrobię.
Nowe silniki mnie przerażają.

a ja kupiłem ostatnio auto na C, jak zawsze benzynę i żałuję jedynie ze nie automat

Cinquecento? To były w automacie?

a te volvo s60 oyciec? Może być w dieslu? Na innych forach odradzają diesla z powodu strasznie słabego silnika i zmulonego auta.