Podobno dobre jak lubisz klimat lotr i gry typu ac/wd/batmany.

No AC lubię i mam wszystkie (oprócz Rogue, Unity odpada) i dlatego zastanawiam się, co kupić pierwsze, i czy w ogóle jest sens

X.

Dla mnie SoM jest duzo lepsze od AC, fajny kombat, duzo do eksploracji no i klimat LOTR.

Gdzie tam jest klimat lotr? W lotrze nie było tyle magii, mega napierdalanki itp.

Dla mnie wlasnie problemem tego tytulu jest to, ze to nawet nie stalo kolo lotra. Tyle.

Grał ktoś w Mount and Blade Viking Conquest, są tam jakieś fajne nowinki, czy po prostu Warband z wikingami?

Świetna gra. Na pewno lepsze od AC (nieważne jakiego). No i ten system walki > all. A, klimat tolkienowskiego świata na każdym kroku. Nie spojlerując, duch, który jest w Talionie, to bardzo istotna postać z tego świata Ty chcesz na XBOX360 czy na PC? Bo jak to pierwsze to sobie jednak odpuść. Bardzo kiepska wersja wyszła na XBOX 360 i PS3.



Shador von Dal pewnie, że nie stało koło lotr, bo tu akcja dzieje się jeszcze przed drużyną pierścienia i Hoobita. Natomiast klimat samego świata jest, i to mega. A odnośnie samego lotr, to nic nie pobije LEGO LotrR i LEGO Hobbit

No chce na X360, wiem że grafika jest trochę zjebana, ale ponoć ma wyjść patch poprawiający (o ile już nie wyszedł). Ale ja jestem starej daty, grafika mniej mnie interesuje niż grywalność. AC znam, po AC:Rogue doskonale wiem, czego się spodziewać, ale ME:SoM jest dla mnie kompletną niewiadomą...

X.

Ja np. serią ac rzygałem a takie watch dogs albo batmany wciągnąłem z miłą chęcią a mają zbliżoną mechanikę. SoM wygląda na porządnie zrobioną grę także może to będzie dobra odskocznia od klonowanego assassina.

A mnie Watch Dogs znudził w połowie, leży i czeka. Za to GTA V (tak jak AC:BF) wciągnęło mnie po szyję

X.

Nie wiem jak z Rogue, ale uwazaj z Mordorem na X360/PS3. Ponoc jest to totalnie zjebana wersja.

Cień Mordoru na PC to przyjemna naparzanka.

Największa wada to powtarzalność rozgrywki widoczna już na dosyć wczesnym etapie - nie mówię, że nie warto, ale jak dla mnie to gra na około 20h max. No i później dochodzisz do momentu, że nieważne, czy atakuje Cię 5, 10, 20, 50 czy 100 orków, i tak da się wszystkich ubić

Klimat LOTR i settingu jest, tego akurat bym się nie czepiał.

Co do Cienia Mordoru - wymiękłem po jakichś 10h. Nuda, powtarzalne walki i jednak mordor baardzo monotonny. Miła odskoczna ale nie dla mnie. Gra w sumie od pewnego momentu staje się mega prosta.

A ktoś gadał, że na PC nie ma w co grać - http://www.pcgamer.com/best-pc-games-2015/
Kurwa, życia nie starczy na to wszystko...

Czytałem ,że w obecnej wersji alfa nie warto kupować . Masa bugów i rzeczy , które nie działają jak powinny. Może sporo wody upłynąć zanim fixną bo to ekipa moderów w wolnych chwilach przy tym dłubie.

Shadow of Mordor był dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Fajna walka, jest klimat (lepszy niż u Jacksona ), kilka ciekawych patentów też się znajdzie. Co prawda po ok. 12 godzinach zaczęła mnie nudzić, ale się zorientowałem, że robię side-questy zamiast wątek fabularny. No i te walki... po chujowym dniu w fabryce jak znalazł by się odstresować

generalnie chyba nawet sie nie oplaca tego kupowac, bo za darmo mozna Brytenwalde sciagnac a to przeciez jest mod na ktorym oparte jest viking conquest

mnie zastanawia jak długo będzie trwać moda na te "oldskulowe" gierki z grafiką sprzed 10-15 lat?
i ile kickstarów obłowi się na tym ,że stare pierdziele chcą powiedzieć- kiedyś to były gry ...., czas do nich wrócić - i poza tym ilu na poważnie tak myśli

w myśl tej zasady to Tibia też jest "oldskulowa"

Ja Ci powiem tak (a raczej napiszę). Obecnie napierdzielam w Dragon Quest VIII i Final Fantasy XII na PCSX2. Dawno już nie trafiłem na grę, w której przesiedziałem całą noc (FFXII). Więc tak, kiedyś to były gry A i źle wcale nie wyglądają (navtive x4 / x6)

Po 1 grafika może być do dupy a gra może i tak być zajebista ale nie odwrotnie.
Po 2 sam programista lub kilku zrobi grę ale sam grafik lub kilku już gry nie zrobi.
Po 3 im lepsza grafika tym trudniej zrobić każdy ficzer gry. W grach tekstowych wystarczy napisać, że coś się dziej. W prostych grach 2D wystarczy wyświetlić obrazek lub ich sekwencję. A już w 3D trzeba zrobić dobre odwzorowanie wszystkich czynności inaczej będzie to źle wyglądać.
Edit: a i po 4 proste graficznie gry działają na nas po trochu jak książka - podświadomie wyobrażamy sobie to co przedstawia nam symboliczna grafika.

W dobie Unity a już tym bardziej Unreal Engine 4, to nie do końca jest prawda

Tylko, że w Brytenwalde nie ma wikingów, a ja mam ochotę ponapierdalać się za Odyna. Ale wyczaiłem jakiegoś innego moda w odpowiednim okresie historycznym więc sprawdzę.

W ogóle tematyka zaskakująco słabo wykorzystana w grach komputerowych, ostatnią grą jaką kojarzę był Rune z 2000 roku.