mrynar napisał(a):
embe napisał(a):
Islam w 2015 roku do wroga dla europejczyka religia, religia ta wymaga od wiernych sporych poświęceń jak i stałej walki w imie boga, choćby jak łagodnie interpretować to niestety tego nie da się ominąć, a co najgorsze jest to realizowane.
Ja w przeciwienstwie do wiekszosci forumowych expertow od islamu czytalem koran. To bardziej zbior zasad i praw niz ksiega natchniona, cos pomiedzy starym testamentem (ktory czyta sie jak fantasy) a nowym testamentem (ktory jest przeslodzony miloscia i poswieceniem ale ktory raczej trudno doslownie odczytywac i stosowac w zyciu). Koran jest do bolu racjonalny (poza rzadkimi wzmiankami o aniolach i islamskim niebie). Bardzo duzo w nim o tolerancji wobec zydow i chrzescijan (uznawanych za ludzi ksiegi - wierzacych w jedynego boga), o pomocy slabym i ubogim. Sa tez pojedyncze wersy ktore mozna interpretowac jako wezwania do agresji wobec niewiernych, ale jest tego malo i ogolny wydzwiek koranu jest pokojowy.
Dla mnie osoby niewierzacej w boga chrzescijanstwo = islam, wiec jak islam jest wrogi wobec Europejczyka to chrzescijanstwo tez. Osobiscie osoby wierzace mi nie przeszkadzaja, ja lubie Tolkiena, ktos inny lubi biblie. Niech zyje roznorodnosc.
W islamie bardzo ważne są interpretacje Koranu, a te mogą być bardzo różne. Sura o "kobiecie jako roli" może być interpretowana jako nadrzędna (wobec mężczyzny) rola kobiety (w praktyce, w islamie tzw. oświeconym, to tylko na zachodnich uniwerkach tak to interpretują. No i jeszcze w zokcydentalizowanych społecznościach ); lub jej rola podrzędna (jak to jest interpretowane powszechnie). Terroryści interpretują Koran jak im wygodnie, bo chcą siać terror. To trochę tak jak z amerykańskim protestantyzmem - zamachy na kliniki aborcyjne, kreacjonizm i inne bzdety obce katolicyzmowi czy kontynentalnym odmianom protestantyzmu. Prawosławie trochę bardziej na ostro podchodzi do tych spraw, ale to też zależy gdzie.
Niemniej islam jest zagrożeniem dla "zachodniego stylu bycia" bo jest inny. I nie ma tu dla niego miejsca - już i tak spór między reakcją i postępem jest dość gorący i nie ma miejsca na trzeciego gracza.
Kiedyś było prościej - można było spuścić trochę pary w jakimś pogromiku czy rabacji. Ale dziś nie bardzo jest jak i gdzie je urządzać, więc chyba przyjdzie czas pogromików na muzułmanach. W końcu też semici. Tak to działa od zawsze - trzeba się dołączyć do jakiegoś plemienia i gankować inne plemiona. To czy się w Boga wierzy, czy nie, nie ma znaczenia. Ważne by być w większości.