Z tym niestać to raczej nie. Poza faktem, ze ludzie sami odchodza z firmy, to nie slyszalmem o fali zwolnien z AN, a wrecz zatrudniaja nowych ludzi (teraz jest tam chyba okolo 300 ludzi), co jak na branze (nie tylko MMO, ale MMO w szczegolnosci), jest prawdziwym ewenementem.
I nie mowimy tu o ludziach zajmujacych sie serwerami, administracja etc.
Nawet jesli zalozyc ze tylko 150 osob jest aktywnie zaangazowanych w produkcje samej gry, i z tego jakie 50 pracuje nad LS, to ciekawi mnie co reszta tam robi....
Po drugie, kiedys dawno temu.. W czasach GW1 pracowało nad gra mniej osob (chyba okolo 70) i byli jakies 8-9 miesiecy w stanie wypuscic dodatek, ktory iloscia kontentu zjadał wiekszosc MMO jakie były w tedy obecne na rynku ;/, nie mowiac o tych popluczynach ktore dostajemy teraz w GW2.
Wyglada to na dream job. Przychodzisz do roboty, opieradalasz sie cały dzien i wychodzisz
.
Osobiscie naprawde nie mam duzych wymagań. Nie dodadza DUUZOOO nowych skili i to mnie zadowoli.
Nie zrewiduja troche mechanike gry i im ciastko wysle. Moglbym nawet kuwa zaplacic za dodatek kolejne 200zl, jakby mi zmienili mechanike, bo to co jest teraz sie juz zdeka przejdalo i dzialalo by lepiej gdyby nie bylo target locka. Z combatem ktory jest jedna nogaw zeszlej generacji i jedna w kolejnej nie dziala to zbyt dobze.
Zwlaszcza jesli sprobowalo sie combatu w Landmarku.