Sok z zuka - wow, ten film swego czasi miazdzyl. Jeden z tych co na cale zycie zapadaja w pamiec.

Jak to stara ekipa? Srednia wieku na planie 60+?

Ryder+Keaton, no i Tim Burton.

A Baldwin, Davis i O'Hara to gdzie? Bez nich to nie będzie Sok z żuka...

X.

https://www.youtube.com/watch?v=1mBI_9hTUdY
dobra recenzja John Wick. Jak ktos jeszcze nie obejrzal to szczerze polecam

Recka gdzie pokazano 90% scen akcji z filmu, obejrzeć to można ale po filmie

Wick zaskakująco dobry.
Mi się podobał " The Possession of Michael King", prosty dreszczowiec o demonach.

John Wick jest niestety weak. Equalizer znacznie lepszy w tej kategorii.

sam jestes weak.
2 rozne filmy, a ty smecisz.

Jak kurwa dwa różne jak ten sam typ kina: samotny bohater mszczący się na bandytach, zła ruska mafia etc. Zero fabuły, sama akcja, co lepiej wyszło w Equalizerze. Weak był trochę z jajem, ale mimo wszystko.

no jak dla mnie to 2 rozne filmy, 2 roznych aktorow, ktorych kojarzy sie z innymi filmami 'akcji'.
denzel rewelacyjny w man on fire (jeden z najlepszych filmow jakie widzialem), w equlizer gra podobna postac, bardziej stonowany, spokojny.
klimat tez inny.

john wick idzie i napierdala bo mu psa zabili.

To było tak słabe jak współczesne filmy ze Stevenem Seagalem. Piesek od zmarłej żony... .

ojajebie.
pies drapal ta zone. chyba tylko ty potrafisz zastanawiac sie nad fabula w takich filmach jak wick czy expendables.
dla mnie to czysta rozrywka, podobnie jak the raid, ogladalem z przyjemnoscia i w weekend obejrze sobie jeszcze raz.

Przecież ci na pisałem, że dla to właśnie kategoria czystej rozrywki. Jeden film był lepiej zrobiony, drugi gorzej. Ten motyw z psem był słaby, przez żonę. The Raid 2 widziałeś? Dobre?

equlizer to film z fabula, wick czysty film akcji

the raid 2 widzialem, nie jest zly (szczegolnie jak sie luknie scene wycieta na youtubie), ale troche przekombinowali z fabula wlasnie
no ale dzieje sie wiec warto obejrzec, jak ktos lubi takie kino.
tobie na weekend polecam the duke of burgundy

Tak samo jak większość pornoli. A ze kino z twojej kolekcji dziękuję, na weekend mam parę pozycji.

to co tam proponujesz na weekend?

The Drop, The Judge i Lewiatan leżą mi na dysku jeszcze.

20,000 Days on Earth - czekalem na ten film od kiedy Nick Cave go zapowiedzial. Straszne nudy nawet jak na tego typu dokument. Odpadlem po jakiejs godzinie... On powienien to nakrecic jak cpal i chlal a nie jak prowadzi nudne zycie dziadunia :/ Pewnie dokoncze z obowiazku, ale genaralnie jestem bardzo rozczarowany...

no ta, ja jeszcze mam whiplash, predestination i dracule do obejrzenia.

Predestination trochę przekombinowany, ale może być. Whiplash tylko w słabych wersjach jest.