W takim razie aż sprawdzę - poproszę kumpla jeszcze raz o access do bety. Jeśli jest tak jak piszesz to oczywiście napiszę sprostowanie

POE jednakże wygląda 10x razy lepiej niż W2 pd względem graficznym. W moich oczach jest to dosłownie przepaść - brzydka, ultra-low-budget grafa vs. klimaczyne i fajna remake grafy Baldura w wyższej rozdzielczości. Pod względem gameplayowym narazie oczywiście wypowiedzieć się nie można, ale z tego co kiedyś czytałem to też było obiecująco.

Szef projektu Josh Sawyer miał ciekawe pomysły i przemyślenia, z którymi się osobiście zgadzałem. Szkoda jednak, że jak parę miesięcy temu sprawdzałem to chyba się z niekórych rzeczy wycofał pod naciskiem części nerdów.

Ok, obiecałem, że sprawdzę ostatni release backer's bety PoE i napiszę jak chodzi. Była ku temu okazja bo wczoraj wyszedł build 435 i mogę oficjalnie odszczekać to co pisałem wyżej Chodzi już dobrze. Problemy, które miałem poprzednio zniknęły. Gra raz wywaliła mi się do pulpitu i raz coś spierniczyło mi się ze sprzętem przy przerzucaniu między inventory a stashem ale poza tym wszystko działało poprawnie.

Ciekawa sprawa, tym razem zainstalowałem wersję językową angielską (czyli oryginalną) - poprzednio miałem polską i napisy, okienka (tekst ogólnie) masakrycznie się pierniczył na ekranie. Podejrzewam, że wiele tych baboli które miałem zawdzięczamy naszej rodzimej firmie lokalizacyjnej (ekhem, cenega, ekhem).

Pewnie tak, ale okienka i tekst się dopasowuje do siebie na końcu raczej jak już samo tłumaczenie idzie ku końcowi.

Tego nie wiem, wiem że wcześniej tekst był nieczytelny bo na siebie zachodził a teraz jest ok. Pytanie czy był to babol poprzedniej wersji czy różnica wynikająca z wersji językowej.

Stawiałbym, że ze względu na wersję językową. Okienka i inne przestrzenie na których jest tekst są z pewnością dopasowane do domyślnej wersji angielskiej. W innych wersjach językowych tekst będzie w mniejszej lub wiekszej części przypadków zachodził na siebie bo inna liczba liter. Oczywiście dopóki tego nie dopasują. W finalnej wersji premierowej powinno być wszystko dobrze dopasowane. No chyba, że Cenega odwali bubel na kolanie, ale to w przypadku crpg-a to byłby strzał w stopę.

@Yabaddi
Dobrze wiedzieć że miałem rację - bardzo chciałem ją mieć:). Kurde sam bym odpalił ale obiecałem sobie, że żadnego grania przed premierą...

No ja się nie nastawiam na spolszczenie na premierę... Niby Cenega obiecała, że się wyrobi ale pamietacie co był z Divinity .

Divinity to było cdp.pl

Które robi bardzo dobre spolszczenia a jednak przez to że dostało późno i z dupy materiały to tłumaczenie się wlekło :/.

BTW nie wiem czy ktoś to dokładniej testował ale to jest prawdziwy hardkor. Żadnego dziennika(no chyba, że ten który sobie sam napiszesz:)), wszystkie ataki puszczami ręcznie(pauza pozwala nam odpalic jedną akcję) no i ogólnie trza klikać szybciej niż w SC . Gra totalnie nic nie objaśnia i jak opuścić jeden dialog no bp nie znajdziesz npca to jesteś w dupie:P. Ja lubie hardkor ale z glową kurcze.

Ja powoli zaczynam wątpić w te wszystkie hardkorowe gry w sensie takim - jakie to są uproszczenia w tworzeniu, szczególnie dla małego studia - przykład powyżej - nie muszą zajmować się oprogramowaniem dziennika, kupa roboty odchodzi i jeszcze napiszą, że to "hardcor / oldschool" a gracze w dodatku będą jeszcze uchachani Pogrywam teraz trochę w Dragon Quest VIII. Tu jest taki element, że na mapie nie masz mobów i po prostu biegnąc nagle masz ranbom battle (czy jak to się tam fachowo nazywa), zresztą cały zabieg dość często stosowany w jRPG. Kurde, ile w takim przypadku odchodzi roboty - nie musisz wrzucać żadnych modeli mobów na mapę, olewasz "optymalizację" (no bo wiadomo, że coś, czego nie widać, zasobów nie zużywa) itp. itd. Jakbym dziś miał zrobić jakaś prostą grę RPG, to właśnie zastosowałbym taki zabieg. I jeszcze dodał, że to oldschool pełną gębą

Nie śledze tej gry, ale zdziwił bym się gdyby w release wersji nie było tych rzeczy. Journal to jednak podstawa dobrego cRPG. Podobnie jest z pauzą.

To się nie ździw bo to jest celowe .

Eee to słabo, journal i normalna pauza to jest świętość dla mnie Szkoda bo gra się zapowiada całkiem całkiem.

To jest po prostu lenistwo i tyle a nie hardcore/oldschool. Zresztą grafika to w latach 90 już chyba była lepsza

Co do Darkest Dungeon - zdecydowanie za łatwo gra się na 0 light. Boost do crita i do loota są OP. To jest oczywiście kwestia balansu i sporo osób im wytknęło, że na 0 light jest zbyt łatwo. Jeśli ludzie przeszli grę na 0 light i było o wiele łatwiej niż na 75+ light to coś jest nie tak .

Sword Coast Legends

http://www.gram.pl/news/2015/02/12/swor ... roku.shtml
https://swordcoast.com/

To może być całkiem fajna zabawa dla fanów RPGów.

calkiem mily styl graficzny i fajny ficzer z tym dungeon masterem ;]

http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy ... st-legends

Wyglada zacnie.

"W grze znajdzie się też rozbudowana kampania single-player, nad którą pracuje reżyser Dragon Age: Origins"
Tu przestałem czytać, dziękuje, do widzenia.