W koncu devsi sie nauczą ze lepsza mniejsza grupa graczy ktorzy będa płacić abonament przez lata niz naginanie (rujnowanie) gry dla wiekszej grupy ktora odpadnie po 2 miesiącach. Stabilny z tej pierwszej grupy pozwoli rozwijać gre w danym kierunku w przemyślany sposób.
W Eve, cokolwiek by ludzie nie mówili, to sie świetnie udało.

dokładnie ^^

Zanim gruby schudnie, to chudy zdechnie.
Sprzedaż gry "dla wszystkich" pokrywa(ła) koszty produkcji. To że potem odpadała większość po 20 levelu nic nie zmieniało, bilans na plusie.
EvE nie jest w stanie opłacić 2 nowych tytułów jednocześnie, chyba obecnie nikt nie jest w stanie tego zrobić - nawet Blizz. Cóż, dobrze już było, teraz będą niszowe gierki na unity.

nie
dalej będą mega produkcje typu Black Desert, gdzie baaardzo duża liczba graczy się skusi i pogra 2-3 miesiące, cześć zostanie część odpadnie- to norma
gdyby na dzień dzisiejszy wystartował WoW też byłoby tak samo- wystartował w dobrym momencie , a że w miarę trzyma poziom dalej ma tylu graczy i dalej będzie miał (osobiście nie rozumiem zachwytu nad tą grą )
gier mmo jest zatrzęsienie, będzie teraz coraz więcej z powodu udostępniania za darmo silników, wielu z nas w nie pogra, wielu porzuci po 1-3 miesiącach
takich graczy jak embe, którzy trzymają się tak długo 1 tytuły coraz mniej- to już praktycznie wymarły gatunek- producenci też o tym wiedzą , stąd robią hype , żeby jak najwięcej kasy zarobić/odzyskać na starcie gry- co będzie dalej zależy ilu graczy gra po kolejnych miesiącach

a co do tych PRO graczy- na tym forum już pisałem o tym masę raz- na forach piszą tylko o pvp , full lootach , perma death itp a jak przychodzi do gry to gromadzą te dobra i nie daj Boże im coś zabrać , zabić itp- nie jest modne przyznanie ,że lubią gromadzenie a nie tracenie w grze mmo

Blizz jest w stanie finansowo unieść kilka projektów na raz bez problemu. Blizzard jest w MMORPG-ach tak jak Apple w smartfonach. Zgarnia większość zysków z całego rynku. (no Blizzard powiedzmy z zachodniego rynku vs Apple z globalnego). Cała reszta MMORPG-ów na zachodnim rynku nie zarabia tyle co WoW. No i cała reszta gier Blizzarda też jest bardzo bardzo zyskowna.

Pytanie: po co miałby tworzyć kolejne zespoły i starać się wypluwać więcej gier? Szczególnie jakiś dużych drogich projektów.


@lordpyp

Nowych wysoko budżetowych gier MMORPG będzie coraz mniej, będzie to wielka rzadkość. Korpo będą teraz próbować czegoś innego:

1. przeróżnych mocno instancjowanych gier na pograniczu multiplayera i mmo, typu Destiny, The Division, azjaci próbują robić klony Diablo z elementami MMO. (już 2 albo 3 takie duże projekty są)
2. eksperymentować z nie-RPG MMO, przeróżnymi shooterami a la PS2 i innymi. Choć nie bedzie tego specjalnie dużo.
3. Pełno niżej i wyżej budżetowych gier lobby z mikrotranzakcjami, no, ale to żadna nowość.

blizzard nie jest firmą która jest wstanie stworzyć gry na której zarobi wystarczająco dużo jak na takiego molocha. Mają gg i dzięki Bogu.

Skoro nie zbankrutowali to chyba jednak są w stanie tworzyć takie gry, ale w sumie ciężko wymagać od psa myślenia przyczynowo-skutkowego.

Wymień jedną dużą i nową grę blizzarda. Więc spierdalaj. hs i hots to popierdółki które można zrobić na zaliczenie na studiach.

Nie wiem czy wiesz, ale Blizzard ogólnie wydaje bardzo mało gier jak na tak dużą firmę. Co nie zmienia faktu, że te popierdółki koszą dla nich hajs równo. ;] W ogóle nie wiem po co ta dyskusja ktoś z tego forum na prawdę chce żeby Blizzard wydał nowe chujowego carebearowego mmorpga? Jeden nie wystarczy?

Blizz ma świadomość, że powtórzyć sukces wow i zrobić coś z abo będzie zajebiście trudno dlatego jadą póki co na f2p + item shop, bo to się zawsze sprawdza i hajsik może nie największy ale znowu regularnie spływa.

Kurwa, pierdolisz kocopoły wyssane z palca. Widział ty wyniki finansowe Blizza po wydaniu (zapowiedzi) tych "popierdułek" o których piszesz? No nie widział bo piszesz to co piszesz...

Śmieszny jesteś. blizzard nie wydał ani jednej dużej gry która nie byłaby copy/paste od kilku ładnych lat, a nowe ich gry to pierdółki. To, że koszt produkcji pierdółki jest mniejszy niż zysk z niej jest prawdopodobne, ale coś mnie się wydaje, że na szczęście sporo za mało na ich potrzeby.

A co to jest duza gra? Duza to taka ktora duzo zarabia czy duza to taka w ktorej mozna napieprzac przez endziesiat godzin czy duza to co?

Zarowno Hearthstone jak i HotS juz ma na liczniku wiecej przegranych gier, liczac w h niz wiekszosc AAA produkcji - to czyni z nich duze czy nie? Po za tym idac Twoim tropem, duze gry ktore sie wyprodukuje raz i sa nie maja kosztow utrzymania i dopieszczania jak to ma miejsce w powyzszych tytulach.

Po za tym pieprzysz znowu, raportow nie czytales i mowisz tylko o swoim "przeczuciu" - jak tu rozmawiac o eciepiecie?

edit:

To ten, pieprznij no mi tutaj gierke "na zaliczenie" w ktorej spedze tyle czasu co chociazby w Hearthstone. Serio z checia pogram w cos nowego i swieżego. Łaski mi nie zrobisz a z siebie milionera na pewno - co Cie przytrzymuje?

Trzeba byc mentalnie uposledzonym azeby grac w heartstona na powaznie. Co innego w kiblu na tablecie bo tylko do tego ta gra sie nadaje.
Niahu ma racje. Od lat Blizz nie stworzyl zadnej nowej i powaznej marki.

I dzięki temu wiedzie im się tak dobrze

Chodzi o gry z wysokim budżetem na produkcję (nie mylić z budżetem na marketing).

Nie chodzi o ilość przegranych godzin, gdyż tutaj gry oferujące dużą powtarzalność (np. lobby pvp typu Hearthstone, Dota 2 czy Coutner-Strike albo np. Minecraft czy w mniejszym stopniu strategie typu EU4 lub Civilization) zawsze będą w stanie zaoferować najwięcej godzin gry niezależnie od budżetu.


Niah jednak się myli w jednym. "popierdółki" Blizzarda mają potencjał zarabiania bardzo dużej kasy. Blizzard to marka, która ma olbrzymią ilość lojalnych 'followersów', a małe relatywnie tańsze w produkcji gry lobby pvp z mikrotranzakcjami obecnie zarabiają najwięcej kasy. ( np. LoL czy WoT)

Zresztą przykład idzie z Azji. Tamtejsze wielkie f2p koncerny zbudowały swoją potęgę właśnie na nisko/średnio budżetowych grach f2p.

Valve i Blizzard już idą w tym kierunku.

co nie zmienia faktu ,że zarówno i karcianka i moba wydane teraz przez Blizzard to produkcje wtórne, nie wnoszące nic nowego za bardzo- skopiowali pomysły od innych- w sumie tak samo jak i z WoW-em

tyle że oni UMIO kopiować, a i faktycznie mają tak duże grono wielbicieli , że wydaliby obojętnie jaką grę zamkniętą przez inne studio i jeszcze by na tym zarobili
oni by z Wurma zrobili hit , w który grałoby 10 mil ludzie
no tak jest i tyle
można tego nie rozumieć ( ja nie rozumiem fenomenu gier Blizza - poza Diablo) , ale fakty są faktami

Blizzard jest teraz korporacyjnym głównem nastawionym na marketing, wydający nudne gry

ok. a teraz wypierdalaj.

Przepraszam bardzo ale kiedy nie byl?