Wypieprzone z wątku Auta
viewtopic.php?f=18&t=39015
-------

U mojego kumpla na podworku w Farnham:

ok fajne fury itp. może się czepiam, ale czemu to jego podworko jest tak bardzo niezadbane ?

Miałem to wczoraj napisać ale byłoby że się czepiam, na furę jest na kostkę nie ma (lans jest - takie to polskie )

Może pokażcie swoje fury, zamiast gadać o znajomych mrynara. Piszpan, żyjesz jeszcze? Jak ci się tym ML jeździ?

Fury nie jego tylko sasiada, a on jest wprawdzie Polakiem ale ze starej emigracji powojennej. No i to jest backyard, ktory czesto tak w Anglii wyglada, szczegolnie w przedwojennych domach.

W tym roku sie do niego wybieram i licze ze mi zalatwi jedno z tych ferrari na pare godzin.

nie, wlasnie twoje myslenie jest typowo polskie - jak ktos kupuje fury to dla lansu.
w anglii kupuja samochody bo im sie podobaja, bo maja taka ochote - biorac pod uwage, ze po tych wioskach moga jezdzic 30mil/h.
a, ze w dupie ma jakas kostke? to wlasnie normalne, bedzie mial ochote to sobie zrobi. widocznie do szczescia nie jest mu potrzebna.

On sam ma cos takiego w garazu (na chodzie):

No dokladnie. Tam ludzie zyja bardziej dla siebie i wydaja kase na to co lubia a nie na pokaz, zeby inni zobaczyli jacy oni sa bogaci i zajebisci.

Wiem, ze sie czepiam, ale pytam nieco z ciekawosci. Rozumiem i akceptuje, ze mozna miec na to wyjebane.

Jednak według mnie tu az sie prosi by cos z tym zrobic i jakbym mial hajs to bym cos zrobil, dla siebie, nie dla sąsiadów. Jak znajomy ma to w dupie, to tez spoko

no ta, bo co sasiedzi pomysla.

Ta, jak ktoś remont robi czy coś to pewnie też dla sąsiadów... nigdy z innych powodów.

Wyobrażasz sobie taki stary angielski dom, anglia, trawa wokół i nagle JEBS kosteczka brukowa na płasko. Lael.
Trawnik jest zadbany, murek też widać ze nowy, ale wyłożyć to teraz kostka?

a ja nie mówie, że to musi być kostka, tylko cokolwiek, niech se asfalt wyleje, żeby palić gumę ;]

No ale nie kumasz, że to tak wygląda i ma tak wyglądać? :O

bo tak wyglada cala wielka brytania
nikt tam sie nie skupia na infrastrukturze, bylo wybudowane 40 lat temu , nie sypie sie to nikt sie nie dotyka

rustic.

Są też bardzo zadbane domki, ale generalnie pokazówki ze świeżo odmalowanym płotkiem i bratkami od ulicy to styl wschodnio-europejski. Tu nikogo to nie rusza.

No i "dom" jest też trochę na wyrost bo mają mniejszą powierzchnię niż nasze mieszkania hehe.

Kostka brukowa to jest nic, widzalem typa co mial podjazd granitem wylozony.

To, ze cos jest stare, nie oznacza, ze musi byc zaniedbane.

Jesli dobrze pamietam, jak polecialy zdjecia z okolic zamieszkania mareczka, to fronty domow wygladaly w miare przyzwoicie, natomiast z tylu byl "wieczny plac budowy".

oyciec - niekoniecznie, 250m/2 mieszkania sa na porzadku dziennym. Chcesz fotki? W niejscu w ktorym pracuje na 100 mieszkan 7 przekracza 200m/2.
Mnie caly czas dziwi fobia toaletowo-łazienkowa. 1-bedroom - 1 lazienka, 2-bedroom - 2 lazienki, 3-bedroom - 4 lazienki. Caly czas sie zastanawiam po co komu 4 lazienki w mieszkaniu.
Domy - to juz calkiem roznie: na Holland Park masz praktycznie kamienice 4-5 pietrowe o pow. uzytkowej liczonej w tysiacach metrow. Reszta domkow to raczej okolica 100-150m - wiec jak na nasze standardy niewielka.

Oni maja kapitalistyczne podejscie do mieszkania domu, traktuja to jako inwestycje nawet jak w nim mieszkaja i nie zamierzaja sprzedawac. Nie oplaca sie za 10k GBP walic kostki brukowej co podniesie wartosc nieruchomosci o 2k GBP lub w ogole. Inne myslenie i troche inaczej to dziala.