Trzeba się syna Bronka zapytać, jak mu w pracy idzie, to może jakieś dowody będą
Tor ja nie wiem jakich dowodów oczekujesz...w takich sprawach powiązanych ze służbami, bardzo rzadko dowody wychodzą na światło dzienne, a świadkowie dożywają do rozprawy...
Tak z głowy, ale jak poszukasz to znajdziesz więcej, zapewniam Cie:
- Bronek upierdalał ludzi donoszących mu jak był ministrem o Pro Civili ciągnącej kasę z WATu.
- Bronek(jeszcze opozycjonista) rekomendował na szefa UOP w Krakowie człowieka służb PRL, który potem za czasów jak Bronek był ministrem MON, był szefem WSI.
- Bronek to główny bohater afery marszałkowej, w której z oficerami WSI załatwiał sobie nielegalny dostęp do aneksu do raportu z likwidacji WSI. Jeden z tych oficerów był agentem rosyjskiego wywiadu i Bronek (wg jego własnych słów) to podejrzewał.
- Bronek jako jedyny głosował przeciw rozwiązaniu WSI, wielokrotnie komplementował WSI, w którym jak się potem z raportu okazało, na wysokich stanowiskach oficerskich były setki agentów rosyjskich.
- Syn Bronka ponoć był prokurentem w spółce założonej przez chłopaków z WSI z fundacji Pro Civili (coś o tym w arcie niżej piszą)
Jest tam jeszcze chyba kilka ciekawych rzeczy:
http://wpolityce.pl/polityka/237822-sil ... -ludzi-wsi
Dodał, że Fundacja zajmowała się m.in. wystawianiem fałszywych faktur i innych dokumentów, które potem stanowiły podstawę do wyłudzanie kredytów z banków. Poseł przypomniał, że wszystko działo się za czasów, gdy szefem MON, a więc i nadzorującym WSI, był Bronisław Komorowski.
Kownacki zwrócił również uwagę na zaskakujące wydarzenie związane z Fundacją. Okazuje się, że współpracowała ona również z mafią pruszkowską, co spowodowało, że ludzie Piotra P. stali się obiektem działań służb i policji. Jednak gdy mafia została rozbita, policja została zmuszona, by nie interesować się działaniami P. i jego ludźmi.
Gdy Bronisław Komorowski objął funkcję szefa MON, WSI zakazało policji działania wobec Piotra P. W piśmie potwierdzono fałszywie, że P. zajmują się WSI i UOP. To jednak nie była prawda. Dzięki interwencji MON P. pozostał na wolności choć mafia pruszkowska została zlikwidowana.Przypadki, przypadki, przypadki...Bronek był szefem MON i nic nie wiedział, aneks chciał zobaczyć bo ludzka ciekawość...nie monti?