muszę sobie w przyszłym roku przeliczyć i może zamiast płacić horrendalne podatki wrzucę sobie w koszta takie coś:
http://www.ridgeway.co.uk/maserati/new- ... iblioffer/

489GBP na miesiąc + ~6k initial payment i przez 3 lata śmigasz nowiótkim maseratti:


marzenia...

kolesia na dentyste nie stac ale masteratti sobie w koszta wrzuci , dżizas

to tylko pokazuje co jest pojabenego w kraju nie w kolesiu...

Ta znam takiego gościa, podarty sweter, tłuste włosy, smród itp. ale kredyt na najnowszy telefon wziął, żeby pokazać innym.

chyba pierwszy raz musze sie z svd zgodzic.

Ale co mu do portfela zaglądacie? Jego sprawa na co wydaje hajsy.

24k funtów za wynajęcie prototypu na 3 lata. Hmm taki sobie deal, ale jak się ma małego fiutka to maserati może podbudować ego. To jest tylko 150kzł rozłożone na 3 lata jakby nie patrzeć czyli jakieś 4kzł miesięcznie. Sam bym się skusił gdybym odczuwał potrzebę podbudowania sobie ego za prawie połowę pensji, ale... jakoś nie czuję, że muszę jeździć jakimś luksusowym gówienkiem, które i tak na finiszu nie będzie moje więc...

tak to juz jest z luksusowymi "gowienkami". Nikomu nie sa potrzebne.
Ale niektorych na nie stac.

Zazwyczaj na koniec można wykupić. Kupno auta luksusowego to imo słaby deal, znacznie bardziej opłaca się właśnie np. leasing operacyjny. 20k +1.5k miesięcznie i jeździsz nowym A6 na przykład. Sam celuję w leasing jakiejś używki klasy premium. Jakl elektryk chce wozić drut miedziany nowym Maserati to jego sprawa.

Takim autem to można do Polski do dentysty nawet przyjechać. Pod przychodnią postawić i z NFZtu piękny uśmiech sobie zrobić.
Jeździć takim z bolącymi zębami to trochę lipa.

ciekawe jakbys spiewal deshroom, gdybys musial placic za dentyste :)

naprawdę kupiłbyś taki samochód żeby jeździć w UK i przyjeżdżałbyś do Polski robić zęby w NFZ?

lol.
nie, kupilbym taki samochod zeby jezdzic po uk, a do polski latalbym samolotem robic zeby w prywatnym gabinecie.
przy 4 osobowej rodzinie na przestrzeni tych 3-5 lat samochod by mi sie pewnie zwrocil.

nie wazne, ze mnie bola zeby, wazne, ze innych zaboli dupa, jak zobacza moj nowy samochod;)

No jezdzenie takim samochodem 30/h po Londynie to czysta frajda!

Ale ja płacę za dentystę nawet tutaj. Na NFZ to przecież można tylko wyrwać albo najtańsze wypełnienie.

zazdrosnicy hehe a niech se chlop jezdzi czym chce. chociaz sie mu dziwie ze zamiast myslec o wlasnej chalupie mysli o wypozyczeniu auta.

Still Mareczek

A piszpan sprzedał łuk i kupił auto!

ale czego tu zazdrościć? auta? domu?

wiadomo że to nie na pokaz (takie rzeczy tylko w Polsce). wsiadasz do pożyczonego auta i wyobrażasz sobie że jest twoje i właśnie wyjechałeś ze swojego garażu.
przecież nikt nie wie że pomby masz polskie

Ale czytałeś to? To nie jest leasing z wykupem tylko leasing demo prototypu. Bez możliwości wykupu.