mrynar napisał(a):
Highlander napisał(a):
Nie wiem o czym Ty w ogole mówisz.
Mainstream to przecież USA = wcielenie dobra, Rosja = wcielenie zła.
Gadalem ze znajomym Anglikiem, ktory mowi ze u nich wogole nie mowia o konflikcie na Ukrainie. Pewnie stad taki marka poglad.
Ruscy miedzynarodowa opinia publiczna sie przejmuja bardzo, widac to na Ukrainie, gdzie musza sie kryc z pomoca dla separatystow. Gdyby sie nie przejmowali to by juz dawno wjechali do Kijowa.
Amerykanie sie przejmuja zdecydowanie mniej, bo maja najpotezniejsza armie swiata i wiedza ze nikt im nie podskoczy. Za jakis czas pewnie sie to zmieni i Chiny beda interweniowac zbrojnie w roznych rejonach swiata "w obronie demokracji". Taka rola mocarstw, musza pilnowac swoich interesow, bo bez tego szybko przestaly by byc mocarstwami.
w UK o ukrainie sie w ogole nie pisze bo nikogo tak naprawde ten konflikt nie obchodzi.
Za to duzo sie pisze glownie narzekajac i wyliczajac straty o konfliktach w ktorych bierze udzial USA/UK. Mainstream akurat to napierdalanie na zla hameryke.
Putin przejmujacy sie opinia publiczna - no szczyt blazenady mrynar. Pewnie mu teraz strasznie przykro ze w ogole na Ukraine sie wjebal. Rotflem.
No i zachod czy tam samo USA majacy opinie publiczna - czyli swoich wyborcow kompletnie w dupie. Znow rotflem, ale zdazylem zawazyc jak sam sobie przeczysz.