Ja się kompletnie nie interesuję polityką. Próbuję jakoś normalnie żyć w tym kraju i w miarę mi to wychodzi. Jednak jakbym miał się wypowiedzieć w temacie to mi by tylko wystarczyło aby Państwo się nie wpierdalało we wszystko. W dzisiejszych czasach postawienie małej wiaty w ogrodzie wiąże się bieganiem po urzędach
Próg wieku emerytalnego dla młodych ludzi nie ma żadnego znaczenia, bo suma odprowadzonych składek społecznych ma się nijak do sumy otrzymanej emerytury. Lepiej odkładać, albo inwestować samemu, ale przecież ameryki w tej kwestii nie odkryłem. Podobnie jest z ubezpieczeniem zdrowotnym, które się płaci a i tak wszyscy chodzimy do lekarzy głównie prywatnie. Prywatne ubezpieczenie zdrowotne przy tak dużej składce miesięcznej jaką podpierdala nam państwo, przyjąłby z pocałowaniem ręki każdy ubezpieczyciel, gwarantując przy tym znacznie wyższe standardy. Dla przykładu osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą zostawia w ZUSie ponad 12000zł rocznie, które w większości przypadków spokojnie by starczyły na lekarzy, na lekarstwa, na jakiś fundusz emerytalny, na ubezpieczenie i sporo by zostało.... Ewentualnie mógłby być jakiś państwowy fundusz "walki z rakiem" bo tu akurat muszę przyznać na przykładzie mojej mamy, że jako tako NFZ ogarnia...
Prawo podatkowe i gospodarcze jest tak spierdolone, że nawet mi się nie chce tego tematu ciągnąć... Do kopalni wszyscy dopłacamy, w imię kurwa nie wiem czego, bo nie dlatego, że polski węgiel jest nam niezbędny... Mam sporo znajomych, który pracują tylko i wyłącznie dlatego na kopalni, bo jest to jedyna praca która pozwala im prowadzić jednocześnie jakiś biznes, a w bonusie mają niezłe zarobki i szybką emeryturę... Mała ciekawostka - nie wiem jak po tych strajkach ale jeszcze niedawno załatwienie sobie pracy w JSW kosztowało od 8 do 10 tys. złotych i nijak się miało do faktycznych potrzeb kadrowych...
Nie byłem na wyborach, bo uważam, że nie było warto na nikogo głosować. Krzykacz Kukiz kompletnie mnie nie przekonuje, bo to, że ogólnie jest w Polsce chujowo wiem bez jego pomocy. Może jak otoczy się jakimiś kompetentnymi ludźmi i stworzy ciekawy program to zagłosuję na niego w parlamentarnych. Duda kompletnie jest oderwany od rzeczywistości, dziwię się, że jeszcze nie zapowiedział lądowania na Marsie polskiej misji załogowej do 2020 roku
Komorowski to budyń niesamowity, nie nadaje się nawet na przewodniczącego koła gospodyń wiejskich, a co dopiero do bycia prezydentem.
Fakty są jednak takie, że w drugiej turze mamy do wyboru Bronka i Dudę. W obliczu tych faktów to chyba nawet ja się zmobilizuję i pójdę zagłosować na Komorowskiego, bo przynajmniej wiem, że jest zwykłym nieszkodliwym placeholderem
Podejrzewam, że masa ludzi podobnie zrobi