Jaki gamepad kupić do PC? Wiadomo że są nowsze i droższe ale chyba maja te same wady.

Mam dwa Logitech F310 w idealnym stanie, zastanawiam się czy da się kupić coś zdecydowanie lepszego czy raczej pady takie są. Nie są to złe pady ale zastanawiam się czy jest na rynku coś co będzie pasowało mi lepiej.

W F310 przeszkadza mi:

1. duży skok przycisków XBYA

2. Ten pad chyba ma dużą martwą strefę na joystickach. mam wrażenie że najpierw nie reaguje wcale a potem szybko co powoduje wrażenie zbyt wysokiej czułości podczas obracania się itp

Na padzie grałem wczoraj w wiedźmina 3 i wróciłem do myszy ale chciałbym jeszcze powalczyć z padem.
Wcześniej grałem wyłącznie z synem w lego star wars.

Czyli w życiu grałem kilka godzin tylko na gamepadzie.

Ja też. Kupiłem zwykłego przewodowego pada do XBOXa 360 na morele.net na premierę Shadow of Mordor.
Instalacja bez problemu, działa sprawnie i jak dla mnie jest wygodny.

Spoko ale mój F310 jest droższy od XBOXowego na morele.

Zależy mi żeby kupić coś bez deadzone i z małym skokiem

http://www.morele.net/gamepad-logitech- ... 35-334721/

I co w związku z tym?

może taki, droższego nie znalałem
http://www.agito.pl/razer-atrox-arcade- ... DMM1KMBBM/

kupiłem przewodowy do X360, chciałem kupić do One bo jest fajniejszy ale przy graniu na PC musiałbym cały czas wisieć na kablu przez mikro USB co pewnie albo by się wyrobiło albo złamało

niestety w pracy nie mam żadnej gry na pada


dzięki za radę

Chłopy mam taki problem Otóż posiadam jakiś tam komp, w którym podłączony dysk non-stop pracuje. Słychać to ciągłe żęcholenie (czy jak to tam nazwać). Dałby się to przeżyć gdyby nie fakt, że spowalnia to pracę komputera, i to dość mocno. Próbowałem podłączyć inny dysk, to samo (oba dyski ATA). Na płycie jest kontrole SATA, więc podłączyłem kolejny dysk... i to samo! Zrobiłem instalkę Windows 7 od nowa. I nic. Od razu napiszę, że indeksowane i temu podobne rzeczy mam wyłączone. Żadnych wirusów (czysta instalka) itp. Dyski 100% sprawne (sprawdzone na innym kompie). Co ciekawe, jak podłączyłem dysk SATA (+ czysta instalka Windows), to przez 2-3 dni było ok a potem znowu to samo. Ktoś się orientuje, co może być przyczyną? Obstawiałem kontroler ATA na płycie głównej, ale kurcze, przecież SATA na płycie głównej to oddzielny kontroler i ten też by się zwalił? Jakieś sugestie mile widziane

Czy jak go włączysz to dioda pracy dysku świeci się ciągle w biosie?
Czy sprawdzałeś jaki masz chipset i czy aktualizacja sterownika chipsetu nie aktualizuje sterowników kontolera dysków?

Czy to nie jest antywirus robiący full scan?

Generalnie wygląda na zwalona płytę główna.

Z tą diodą, to będę musiał sprawdzić, bo nie zwróciłem uwagi. No ale już podczas normalniej pracy kompa, to świeci się praktycznie cały czas. Anitywir nie może być, bo nic tam nie ma, zrobiłem czystą instalkę.

Nie będę się mądrzył bo nie mam pojecia. Możesz spróbować XP dla testu.

Fakt Sprawdzę.

lepiej win8/8.1 bo radzi sobie ze starymi dyskami dobrze

Tyle, że to wszystko działało ładnie przez 2 lata. Teraz dopiero zaczęło się pieprzyć. Obstawiam jednak, że kontroler padł.

chodziło mi o test na xp czy śmiga jak kiedyś. jak nie to jest awaria

to dobrze, możesz mi sprzedać tego F310

nie mogę, zostawiam je dla dzieci - mam dwa F310. rzadko grają ale zaraz włączam im lego star wars

Jezu, tak na szybko bo mam mętlik w głowie.

Dysk do lapka (lenovo g570) to 2'5, nie? 3'5 to te do PCeta?

Do g570 upewnij się, że nie powinien być 1,8"
No, ale 3,5" na 100% nie.

dzięki

Jaki monitor wybrać? 4K czy 21:9? Pierwszy to lepsza grafa w grach i w filmach, drugi zakurwiście komfortowa praca i pytanie jak się sprawuje w grach.