W 2 weekendy chcesz to skonczyc? GL

no watek glowny to ile, 40h?

Jak będziesz grał na easy i skipował przerywniki to pewnie z połowę tego. ;>

A jak to jest z rozkładem wędrówek po świecie? Jak już załatwiłem sprawy z Baronem i na Krzywuchowych Moczarach to będą jeszcze jakieś większe qusety/main quest w Velen które pozwolą mi odkryć resztę terenu (bo obecnie poszedłem do Novigradu) czy będę musiał już na własną rękę tam śmigać?

no poziom trudnosci nie ma dla mnie znaczenia w wiesku, skipowac przerywnikow nie chce bo jednak chce poznac cale story.

Robienie main questow bez całej otoczki dookoła questowej to totalny fail, powrót później na wysokim levelu i robienie szarych questów jest totalnie easy modem i również jest failem. No ale co kto lubi.

dlatego skupiłem się na głównym wątku już tylko. chce to skonczyć.

zrobię jeszcze w velen spisek na życie króla

sobtainer: otoczka ok, z questami i tym combatem nie chce mi sie zupelnie meczyc, chce je zaliczyc dla fabuly.

Nie wszyscy wala konia do tej gry, taki polski gothic 2015.

poboczne questy sa rownie dobre co te z main story. Ja tam nie widzialem jakiejs roznicy. Do tego wiele questow sie wzajemnie przeplata - co tez jest fajne.

Ale gra nuzy - zwyczajnie jest za dluga.
Nad kontraktami za to bym popracowal - wszystkie sa na jedno kopyto. Do porzygania.

A jak odpornosc rosnie wraz z levelem to masakra. Kilka leveli nizej i mob cie masakruje dwoma hitami, zblizony level i ledwo zauwazasz ze oberwales.

Pograj na najwyższym poziomie trudności. 14 level a 9 levelowe utopce zabijają mnie na 3-4 hity

Dlatego na tym poziomie, nie można pozwolić aby Cię trafiły a Quen to podstawa.

Jeden z lepszych RPG w jakie grałem. Ma swoje niedociągnięcia, ale to co w RPG jest najważniejsze, tutaj jest na NAJWYŻSZYM poziomie.

Gram co prawda po 1-2 godzinki dziennie (sesja...), ale już mi się smutno robi na myśl, że kiedyś ją przejdę - zupełnie jak z dobrą książką.

1.05 comming, prawdopodobnie dzisiaj. Jest również w nim zawarta poprawka na braki XP za questy niektóre.

Dwa nowe DLC też jakoś niebawem - nilfgaardzki rynsztunek i jakieś kusze.

Czesc ludzi w ogole nie dostawala expa za questy, np ja tak mialem kurwa... przez to nie gram od ostatniego patcha :|

Szczerze? to ja nawet nie widziałem ile expa się dostaje, bo mam to w dupie

Jak czytałeś powieść, to tam dość często krasnoludy zagrywały się w karty i choć nigdy nie były wytłumaczone dokładnie zasady, to IMO gwint z wiedzmina3 bardzo do klimatu powieści pasuje.
Jasne, że giera jest prosta, bo to w końcu "minigra" ale ja jestem pod wrażeniem anyway.
Nie jako produktu "stand alone" ale właśnie integracji z "główną" grą (robisz questy i eksplorujesz ale cały czas człowiek szuka, z kim by tu się dało pograć i zdobyć nowe karty) i właśnie "klimatu" tej karcianki.
Ja odpuściłem to jakoś na początku, bo z zasady nie lubię "mini gier" w sandboxach ale przy jakiejś okazji (byłem wtedy chyba na 20 lev) spróbowałem i mnie zassało. Na jakies 70 godzin gry 5-7 godzin "odrabiałem straty w gwincie", szukając kart, grając etc. IMO niezły "wynik", jak na coś, w założeniu jest tylko lekkim urozmaiceniem głównej gry

Mogli by dać jakiś DLC ze schowkiem. Nie kapuje tego, w W2 dodali później schowek, to w W3 powinien być z marszu.

Gwint jest nudny i tyle, ale jako gra w grze może być. Boks zrobiłem, nawet fajny quest był na końcu na Skelige.