Widze, ze producenci Płyt głównych i pamięci ładnie sie dogadują. Juz wczesniej zapowiedzieli, ze kończą wojny cenowe w płytach głownych (ze nieby taka rywalizacja jest niezdrowa).
Teraz mimo supportu przez skylake zarówno DDR4 i DDR3L, praducenci chyba jeszcze nie wydali ani jednej płyty na tańsze DDR3L. Producenci pamięci też produkują droższe DDR4 (mowa o desktopowych nie laptopowych wersjach) i w dupie mają tańsze DDR3L.
Nikt sie nie wychyla, wszyscy w cichej zgodzie liczą pieniążki.

Zaraz sie okaże, ze za wzrost wydajności 10% na nowej platformie zapłacimy 30-40% więcej ;/

ja tam kompa zmienie, jak camelot wyjdzie.

Camelot to ma na sokowirówce chodzić nawet. Ja zmieniam pod koniec lata, co by sie nie działo, to mnie tegoroczne machlojki producentów i słaba złotówka dobijają.

no tak, tylko po co

Bo 6 letni, zdycha troszke juz. W Wieśka juz nie pogram w pełnej krasie itd. SSD sobie chce sprawić i nowy system, a nie mam zamiaru go stawiać, zeby za rok (w koncu bede musiał) pod nowa platforme to wszystko ustawiać. Zbyt leniwy jestem, wole raz a porządnego kompa i system na lata.

a no to jak 6 latek to juz czas
moj ma ze 3 ale na razie wszystko chodzi, ssd dokupilem i styka.
w camelota bede chcial grac na highest uber samplix aax40, wiec pewnie trzeba bedzie zainwestowac

No właśnie mam podobny dylemat, siedzę na starym i5 2500K (4.5GHz), i się zastanawiam czy to już nie najwyższa pora na upgrade. Ale patrząc np na test Wieśka na pclabie to wymiana procka + mobo dała by mi przyrost ~4fps w cenie ponad 1.5k. Wiem, że są gry gdzie procek ma większe znaczenie, ale jest ich raczej niewiele. Poważnie w zastosowaniach ogólnych taki niewielki skok wydajności procków był w ostatnich latach?

2500K to najlepsze co wyszło intela w ostatnich latach, wszyscy siedza na podkreconych i nie chcą płacić za kolejne generacje tego samego. Ja niestety mam leciwego i5 750 (całe szczescie ze sie ładnie nakręcił( i to juz serio domaga sie wymiany ;]

ja mam chyba [email protected] i ciagle daje rade.

Od biedy to na i7 pierwszej generacji ludzie jeszcze siedzą (~7 lat), sob chyba ma takiego dinozaura i daje radę. Raczej prędko takiego przeskoku jak kiedyś z p4 na c2d nie będzie.

http://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cpu ... GHz&id=804
Jak masz podkręconego do 4.5GHz to nie ma sobie co głowy zawracać wymianą.
Ja mam i7-2600K z moim chłodzeniem udało się podkręcić stabilnie tylko do 4.4GHz.

Są co prawda teraz takie potworki:
http://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cpu ... Hz&id=2366
18 rdzeni , tylko nie wiem czy to coś daje w grach? Większość gier pewnie obsługuje 4 rdzenie max.

Bron boze nie sprzedawaj tego 2500K! Zmieniaj GPU i dokladaj RAMu i ciesz sie, ze kupiles najlepszy procesor od lat :-). Ja swojego wymienie jedynie, gdy AMD wystawi cos sensownego (oby). Problem jest taki, ze moja plyta Z68 moze miec problemy z czyms nowszym jak R9 290.

No bo to jest b. dobry procesor. Ja w budzie mam i7 3770 i też sobie radzi. Wymiana procesora jakoś zupełnie mi się teraz nie widzi. To samo z ramem.

Co innego grafika, nie mogę się doczekać niereferencyjnych GTX 980 TI

Ja mam i5-2400 i patrząc w najbliższą przyszłość to nawet osobom z 2500k opłaca sie myśleć nad wymianą proca na coś nowego. Nie chodzi tylko o zużycie energi czy większą wydajność. Między SB a Haswellami jest spora różnica. Dodatkowo Haswelle robią spory użytek z szybszego ramu i np różnica miedzy 1600 a 2133 jest około 15%. Dodajmy do tego, że nowe karty nvidi bardzo lubią nową architekturę.

Nie zpaominajmy o tym, że wraz z wyjściem DX 12 mocny proc będzie bardzo mile widziany. Nvidia i Microsoft zrobią bardzo wiele aby DX12 był taki jakim go od samego początku malowali. SLI ma dostać kopa i w końcu działać tak jak powinno. Oczywiście nadal dużo zależy od programistów silnika - taki AS:Unity bardzo nie lubi SLI np ale to ogólnie mocno skaszaniona gra.

Dzięki mocnemu CPU można śmiało połasić się na SLI lub pomyśleć o najmocniejszych kartach. Przynajmniej do czasu kiedy karty z 6GB ramu będą kosztowały rozsądne pieniądze. Na obecną chwilę tylko 980 Ti i TitanX zapewniają na tyle dużą wydajność aby pograć w 4K.

Oczywiście nawet i5-2500K po OC w takim GTA błyszczy i osiąga niewiele gorszy wynik od nowego Haswella po OC. Trzeba czekać na win10 i DX 12.

Heh, no ja nie mam wyjścia bo zmieniłem monitor na nowy (4K) i obecna karta na Wieśku poległa Oby nie przywalili zaporowej ceny na te karty..

Tylko jeżeli twórcy gier będą starali się wykorzystać tą moc CPU jakoś.

W przypadku jakiejś dzisiejszej gry gdyby ją całkowicie przeportować na DX12 to wymagania względem CPU powinny spaść. To co się zmieni jednak imho to wraz z DX12 2rdzeniowe procesory w grach AAA ostatecznie odejdą do lamusa.

Serio myślisz, że ta karta da radę w 4k? :> Do tej rozdzielczości to tylko titan x w sli (który też nie zawsze daje radę..), chyba że zadowolisz się konsolowymi 30 fps ale wydawać tyle floty, żeby nie mieć zadowalającej płynności to trochę słabo. Jeszcze przez jakiś czas nie będzie grafiki, która spokojnie poradzi sobie z 4k, która będzie musiała w porównaniu do full hd wyrenderować 4 razy!! więcej pikseli.
Zresztą sobie zobacz, chyba że chcesz na tym grać w coś pokroju pillars of eternity.

Dawno tak nie było zeby nowe karty graficzne dostały czkawki na grze

GTX 980 TI ma być drugą kartą do tandemu SLI, myślę że w takim zestawieniu dadzą radę

Antec Signature S10 - nowa sztandarowa obudowa

http://pclab.pl/news64124.html