Na Metracitic jak patrzyłem po premierze, ocena 1/100

Dziwisz się? "Film" robiony przez cwela dla cweli.

Czyli łyknąłeś bez popity i mydła?

Raczej nekro ale film

"Conan powraca! Arnold Schwarzenegger znów wcieli się w postać słynnego herosa

Twórcy nie zamierzają robić remake'u czy rebootu, ale rasowy sequel, choć realizowany po kilku dekadach."

Arnold ma u mnie dożywotni szacunek za to co osiągnął w kulturystyce, kinie i polityce, facet zostałby pewnie prezydentem USA gdyby prawo na to pozwalało. Ale z tym graniem w odgrzewanych kotletach to mógłby sobie dać spokój.

+ Basil Poledouris odszedł do Croma, a nikt nie stworzy równie wyjebanego soundtracku:
https://www.youtube.com/watch?v=ZeZL2R9jDJM

Sam jesteś odgrzany kotlet. Lepsza kolejna część Conana niż jakiś "człowiek-mrówka" czy inne gówno od Marwela.

ale jestes edgy rebelem łożeszkurwa

Jak można nie chcieć nowego Conana z Arnoldem?

Nawet najgorszy Conan z Arniem bedzie lepszy niz to gowno:
http://www.filmweb.pl/film/Conan+Barbar ... 011-340899

no bez przesady, film nie byl taki zly.
Mi sie na przyklad bardzo dobrze na nim spalo.

Juz lepiej by bylo gdyby to byla taka wersja.

Arnold ma 70 lat, pewnie nakręcą standardowe pierdololo o przekazywaniu pałeczki młodszemu bohaterowi granemu przez jakiegoś Jasona Mamoe. Równie dobrze może wyjść coś na poziomie tego z 2011 r., sama obecność Arnolda to trochę za mało, żebym się w tej chwili tym jarał.

bo arnold jest juz starym dziadkiem pod 70 ? , to juz bylo widac w ostatnich jego produkcjach gdzie mial tylko strzelac , tu bedzie musial pojechac na koniu i machac mieczem
nie widze tego u starca

to sie dalo nakrecic jak mial max 55 lat no moze 60 bo geny ma dobre ale nie teraz kiedy niedlugo jego biologiczne procesy ustana

Conan jest jak wino, cgi etc. Da się.

Przykleją mu komputerowo twarz do jakiegoś koksa i życie wygrane.

to chcesz conana czy cgi ?

nie zyjemy juz w latach 80/90 i te proby wskrzeszenia "czaru z dawnych lat" sa po prostu smieszne
magia nie wroci , zreszta sami prochniejemy , oprocz huragana ktory w wieku 50 lat dalej lata po klubach

Japierdolealda;/

Dwa tygodnie temu lata '80 wrocily w postaci Mad Maxa, tydzien pozniej Kung Fury. Da sie? Da sie!
A ty i tak bedziesz beczał i uskuteczniał swoje nudne gadki o blizej nieokreslonej nostalgii do czegos utraconego :F

nieprawda!

ciagle gram w Heroes 3 i sie jaram

ale jak mowisz ze nowy maksiu dobry to przejde sie do Manu i zobacze czy wroce do nastoletnich lat

No tak wyszło, ze byłem juz w kinie 2 razy na maxie. Nic nie traci przy drugim oglądaniu.

Tylko, że na jednego zajebistego Mad Maxa przypada ileś tam zjebanych remaków/sequeli w stylu Robocopa/Indiany Jonesa. Kung Fury to już w ogóle zupełnie inna bajka.

Klimatu Conana Barbarzyńcy z 1982 r. nie przeniosą, to obraz cholernie surowy w treści, w dzisiejszych czasach coś takiego nie przejdzie. Do tego ten film w połowie robiła muzyka i musieliby zatrudnić jakiegoś geniusza, żeby osiągnąć taki efekt jak Poledouris ze swoim soundtrackiem. Jak wyjdzie coś dobrego to odszczekam.