No właśnie to co pisałem wcześniej, po jakimś tam czasie człowiek już ma dosyć debili (w wot gra masa nieogarów, dzieci i retardów tak samo będzie z wows) i albo zaczyna grać jakieś bardziej zorganizowane akcje z innymi albo sobie daje spokój - random to najłatwiejsza droga do szybkiego zakończenia kariery w tej grze. :>

Wczoraj miałem bitwę, w której rozwaliłem 4 wrogie okręty. I to były jedyne zatopione okręty, które mój team zatopił . Masakra jakaś, od 3 dni moje drużyny przegrywają jakieś 75% bitew, win ratio spadło mi z 55% do 40%. Zapał do gry powoli spada .

O to to. ;>
Może kup premium to się skrypt przestawi na twoją stronę. :P

czy skradanie się battleshipem do lotniskowca ma sens? Strasznie cięzko nim uniknąć torped. Raczej trzymać się swojej strony i piżgać z dystansu?

Raczej nie . "Skradający się" pancernik widac z kilkunastu kilometrów, lotniskowiec jest szybszy i i tak ucieknie, a samoloty torpedowe zdążą taki pancernik rozerwać na drobne.

Ja gram sam z randomami. Nie zawsze się wygrywa, ale zwykle i tak jestem do przodu z kasą więc git.

Grimspike


Może to nie są jakieś pro wyniki, ale nie jest źle.
Teraz gram na CV to myślę, że będzie lepiej.

Gram teraz South Carolina i chcę tego kolejnego pancernika zrobić WYOMING, ale fatalnie się nim gra, słaba siła ognia, nawet jak wszystko ładnie wejdzie. Przy spotkaniu z St. Luis mam przejebane, bo manewrowość jeszcze jest kiepska.

Zdecydowanie pancerniki wymagają buffa.

Grałeś jednym pancernikiem i chcesz od razu wszystkie buffować? nice.

No nie wiem na razie po prostu nie widzę tego brakuje mi 500 pkt do 9k na Wyoming więc zaraz zobaczymy co te działa 305mm potrafią

ładna walka krążownikiem St.Louis https://www.youtube.com/watch?v=C_a-HL3dbZI

lvl4 carrier vs lvl5 to jakiś joke - jego myśliwce zmasakrowały wręcz moje...

Jest Wyoming, lecimy z koksem

BTW czy jak się cofnę o jeden w tył na drzewku pancerników po zabiciu mojego najlepszego statku z tego drzewka, to punkty nie będę przyznawane temu najlepszemu tylko temu na którym jestem aktualnie right?

EDIT:
no tym to si.e qrwa gra salwa jak leci to się ciemno robi

Tak, punkty są przyznawane na statek, który walczył w danej bitwie.
Tylko nie zapomnij, że kapitan jest przypisany do danego statku i musi się szkolić od nowa jak się przesiada do innego.

Phi, a po co komu myśliwce, lepiej zrobić tak, żeby nie miały gdzie lądować.


6 torped w celu, first blood, devastating blow

dobry plan gosu.

gra z randomami to ruletka - idiotów jednak jest masa.

Wyoming ma takie małe działa po bokach i z tyłu, one mają za zadanie niszczyć torpedy? jeśli tak to działają automatycznie?

Torped raczej nie niszczą, ale próbują atakować statki co są dość blisko.
Czasem nawet trafiają.

Wytłumaczcie działanie pocisków, bo to jest tak debilnie wytłumaczone w grze że nie mam pojęcia co na co używać.

Pociski w grze to albo HE, czyli burzące, albo AP, czyli przeciwpancerne.
Pociski HE wybuchają w momencie uderzenia o przeszkodę, przez co nadają się do atakowania celów pozbawionych pancerza, słabo opancerzonych albo do strzelania na taki dystans, gdzie precyzyjne celowanie jest niemożliwe. Ich zaletą jest to, że potrafią zadać przyzwoite uszkodzenia, a na dodatek mają sporą szansę podpalenia celu. Ogień zaś może wywołać prawdziwe spustoszenie.

Pociski AP mogą zadać ogromne uszkodzenia, ale tylko w przypadku przebicia pancerza przeciwnika. Jesli trafią w częśc okrętu, która nie ma pancerza, to przelecą na wylot zadając śmiesznie niskie uszkodzenia. Jeśli trafią w zbyt gruby pancerz - odbiją się bez szkód. Pamiętajcie, że pociski AP tracą penetrację wraz z odległością - dlatego najbardziej zabójcze są na bliskim dystansie.

reasumujac:
HE na duzy dystans, podpalaja statek
AP na krotki dystans, duza sila uderzenia

http://forum.worldofwarships.eu/index.p ... -dyskusja/

Już sobie wyczytałem, dzięki generalnie trzeba napierdalać PP grając pancernikami. Jebać podpalanie. No i trzeba szukać słabych punktów i w nie celować, jak zobaczyłem jakie crity sadził koleś PP na youtube to zbladłem