haha w ten oto sposób, z New York zrobiło się 18km zasięgu

tak w ogóle (pomijając sens) gra wpusci team składający się z 3+ carrierów?

Nie, tylko 1.

Max 2 carriery na team. To i tak dużo jeśli są kumaci.

V.

A nie 1? wczoraj jak grałem w dywizjonie to mi się wydawało że wyskakiwał komunikat że jeden lotniskowiec może być.

ja w grach czesto widze po 2 na team

2 na team a 1 na dywizje.

A to można zrobić team? mi chodziło o dywizję własnie. Jakieś są limity w teamie?

Ja pierdole :D Team - czyli strona. W grze masz dwa teamy i wlasnie losowaczka jest tak ustawiona ze max na team mozna miec dwa (2) lotniskowce. Ja pierdole :D

No tak, nie skojarzyłem Marek się wyraził czy gra wpuści team z 3 carrierami. Nie team tylko dywizjon bo teamu samemu nie zrobisz tylko robi się sam.

ok, sprecyzuję, czy jest możliwe stworzenie dywizjonu z 3+ carrierami i wejście do gry?
btw. da się stworzyć pełny dywizjon 12-osobowy? czy jest jakieś ograniczenie?

Pewnie to samo co w WoT-ie ale ja tam w te resoraczki dla dzieci za dużo nie grałem i nie wiem jak tam jest.

Uwielbiam RNG w tej grze.

Taka sytuacja:

Gram pancernikiem (Fuso tier VI), dość wczesny etap gry, wychylam zza wyspy i widzę, że szarżuje na mnie amerykański niszczyciel VIII tieru, niestety odległość niekorzystna bo już jakieś 5 km, a koleś pruje prosto na mnie, więc już właściwie jestem pogodzony, że wracam do portu. Odzywają się moje secondary secondary guns'y, nie zwracam na nie uwagi, nigdy nie zakładam, że one coś w końcu pomogą - tym razem trafiły 1 hit - ammo rack, First blood+Close quaters.

Najbardziej wkurwiające w tej grze jest to, co prawdopodobnie przyczyni się do tego że ją pierdolnę i przestanę grać, jest niewidoczność jednostek. Właśnie byłem świadkiem, jak rozpierdolił mnie VI Mutsuki podwójną salwą torped czyli jakieś 30 sekund to trwało a ja go w ogóle nie widziałem, próbowałem tylko ich unikać a nie wiedziałem skąd i kto je napierdala. Zaczaiłem to dopiero w momencie, kiedy gość mnie rozpierdolił a ja zobaczyłem kto mnie zabił.

To jest jakaś paranoja, tak być nie może że kurwa nie widzimy jednostek. Chuj wie się skąd się pojawiają torpedy w wodzie, no co to ma być w ogóle? kto to wymyślił?

Przecież my walczymy przeciwko botom
"Żywy" człowiek gra w naszej drużynie, w drugiej non stop: Popov, Lee, Tovey, Makarov itp. nicki z dupy.
Dlatego takie kwiatki jak znikające jednostki itp.

what?

To moze przelacz sie na bitwy losowe....bo na poczatku defaultowo gra sie z botami wlasnie

Właśnie na czacie mnie uświadomili.
Kurwa, cały dzień tak grałem

A wystarczy czytać po porostu wszystko podczas zdobywania stopni.

tez tak mialem kilka razy. Grajac CV czasami po prostu bez zadnego ostrzezenia stajesz sie martwy. Nawet torpedy widzisz na 2-3s przed uderzeniem. Skad, jak, gdzie, kto - cholera wie. Podejrzewam ze to destroyer z jakims imba maskowaniem.

Czy to mozliwe by fightery wykonczyly statek (destroyer)? Dostal z bomby, brak infa o podpaleniu czy przeciekaniu, moje fightery sie nad nim krecily i nagle info o zatopieniu..

To zagrajcie sobie cwaniaki kiedyś DD i zobaczcie, czy jest tak łatwo i banalnie. Z mojej perspektywy jest to najcięższa klasa do grania, moje statsy http://worldofwarships.eu/community/acc ... 07169271-/
Oczywiście ludzie mają różne predyspozycje i różnymi klasami im się gra lepiej lub gorzej.

Ale prawda jest taka, że niszczyciele bez tego kamuflażu były by niegrywalne, to są statki, które mają po 10k hp i praktycznie co drugi pocisk HE rozwala silnik, a rozwalony silnik+cooldown na naprawie oznacza powrót do portu.
Zresztą spróbujcie zostać na kamuflażu w grze, gdzie są lotniskowce i macie 8 eskadr samolotów spotujących całą mapę. DD'ki są bardzo skuteczne przeciwko BB i CV (co nie znaczy, że nie można się przeciwko nim wybronić nawet 1v1) - kontrą na to jest współpracowanie z krążownikami, które w większości sytuacji momentalnie zjadają DD'ki.

Mark - jeżeli destroyer był w pobliżu twojego CV, to najbardziej prowdobodone jest, że zdjęły go twoje secondary guns'y.