"Torpedy znikąd" to poprostu destroyer, który wie o co kaman. Mój Isokaze (IV) ma Surface detectability range 6,1km i Air detectability range 2,8km. Z tej odległości widzą mnie inne okręty. Kamuflażem mogę to zmniejszyć o symboliczne 3%. Zasięg torped mam 7km. Więc teoretycznie mogę odpalać torpedy z odległości 6,2-7km, trafić i nie być zauważonym.
ALE
Cel to musi być jakiś nieruchawy trup, żeby trafić z tej odległości, albo trzeba mieć super, mega, giga szczęście. No i w okręgu 6,1km gdzie destroyer jest środkiem, nie może być żadnego wrogiego okrętu, a w promieniu 2,8km nie może być żadnego wrogiego samolotu.

Z tierem wykrywalność niszczycieli nieznacznie rośnie, zasięg torped rośnie dość mocno.

O widzę, że się wkręciliście ostro:) chyba znów włączę statki w takim razie... a co do destroyerów pograjcie to zobaczycie jaki to "lekki"kawałek chleba - coś cię zespotuje to możesz się zwijać - 1 salwa z krążownika i gg. O pancerniku nie mówie bo nawet te automaty mogą cię rozjebać :/

W becie doszedłem do tier 9 u japońców w DD. I o ile Minekaze jest przegięty to później im wyżej tym granie DD traci wszelkie znamiona funu. Odpalanie torpów z co najmniej 7km co 2min w nadziei, że przeciwnik jest warzywem i nie zmieni kursu nie jest ani fajne ani skillowe. Plus od zajebania samolotów. Żaden fun.

Teraz robię japońskie cruzy i jest o dziwo przyjemnie. Dogrindziłem wczoraj Aobę i dziś wieczorem się obada.

V.

znudziłem się po trzech dniach, a to drugie podejście (miałem dostęp do CB). do trzech razy sztuka, ale to raczej nie za szybko

Typowe miejsce w którym nie wiadomo skąd dostałem, po chwili się wyłania. Widać nawet jego salwę torped. Powinno to być jakoś inaczej rozwiązane, bo serio jak ktoś jest kumaty to czymś takie rozpierdoli pancernik bez zająknięcia a ja nie mam kompletnie żadnych szans.

Ten dervelakos na Minekaze.

Ja raz miałem akcje, że zatopiłem 3 pancerniki w pierwszych 5 minutach. Ten dervelakos ci zniknął, bo on był wykryty przez DD z twojego teamu, który za chwilę już został zatopiony przez innego DD, którego masz przed nosem i nawet nie zauważyłeś. Myslę, że ta salwa torped to właśnie prędzej od tego drugiego DD co masz widocznego przed nosem i właśnie zatapia twojego DD.
Musisz się bardziej orientować w terenie.

Sob, Minekaze ma 5.9km wykrywalność, z camo mniej, ma prawo być niewidoczny z 7km. Był widoczny jak ktoś go spotnął po czym oddalił się poza 5,9km i znikł. Normalne.

V.

Shade to nie mój widok ja byłem tam gdzie te torpedy, trochę dalej

OK, spoko.

Tak dla wyjaśnienia to japońskie DD są do wykrycia z 6,1km a z kamo 5,9km.

Pojebane to jest, to nie jest predator qrwa. W realnym świecie tak nie było. Mam teraz VI Tier New Mexico i naprawdę te niszczyciele są przejebane.

No to idź grać niszczycielami skoro są OP, szybko ci się naprostuje światopogląd. ;]

A gdyby dodali lodzie podwodne? Wtedy to by byl placz :-)

W ogóle teraz to wszystko kosztuje właśnie się wyjebałem totalnie ze szmalu po 3,6mln statek ulepszenia etc. i pękło mi 6mln na jeden wyżej Tier

BTW
Ile trwa przeszkalanie kapitana? bo mam aktualnie wszystko pomarańczowe i jest napisane, że umiejętności są nieaktywne do czasu zakończenia przeszkalania.

Gracie z premką?

Bo jak flaki z olejem mi to idzie, na t3 nawet nie jestem wstanie wskoczyć, a chce dobić do BSa

Ja od 3 tieru kupiłem na 30 dni. Ale też idzie grubo, więc bez premki to jest masakra.

Po co premka, exp leci jak szalony, a na wyższych tierach są wysokie koszty utrzymania.

Mam VI Tier a wrzuciło mnie na bitwe z IX.

IOWA mnie qrwa pojechał 2 salwami.

:<

Nie starczyło, żeby wygrać. Team dał dupy po całości.

Tutaj jest premka na zasadach jak w WoT? Dużo farmy, tak się wlecze jak w czołgach?

Na tych samych zasadach.