embe napisał(a):
Pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku posiadania broni palnej rozdzielnego ładowania, wytworzonej przed rokiem 1885 oraz replik tej broni.
To otwiera nam drzwi do posiadania legalnie broni, której jedyną wadą jest przygotowanie amunicji tzn trzeba ją przygotować samemu lub kupić od jakiegoś amatora/kolegi.
Jeśli chcemy mieć możliwość zakupu wszystkiego samemu legalnie to pasuje wyrobić europejską kartę broni na policji, która jest wyrabiana bez problemów i pozwala nam normalnie na zakup prochu w sklepie, oczywiście można kupić bez karty od kogoś ale ułatwia to nam sporo.
Od siebie dodam, że najprościej jest w Polsce wejść w legalne posiadanie broni palnej (i to właściwie każdej) przystępując do dowolnego koła łowieckiego. Całość operacji od chwili zapisania trwa ok 2 tygodni (tzn. tak było kiedy ja się rejestrowałem). Co więcej, tryb ten można nawet o połowę skrócić jeśli uzyska się rekomendację kogoś z zarządu.
Zdobyłem uprawnienia parę lat temu właśnie w ten sposób mimo, iż nie jestem nie byłem i nigdy nie będę myśliwym. Jest taki myk w prawie i wiele osób to wykorzystuje.
A co do myśliwych, to patrząc po tych których poznałem to 90% tych gości nie powinno się dawać do ręki niczego ostrego o broni nawet nie mówiąc. Banda zdegenerowanych alkoholików i frustratów. Parę razy byłem świadkiem jak wracając z lasu nawaleni jak autobusy walili z dwururek do koszy na śmieci przy ośrodku wczasowym czy parkingu za strzelnicą koła. Szczytem było jak gość z lokalnego koła walnął na zakrapianej imprezce breneką w domu przebijając ściankę działową - ranił wtedy własną córkę.. Serio, powinni się wziąć za tę lukę w prawie bo ci goście są na prawdę niebezpieczni. Mają kasę którą przeznaczają na zakup nowoczesnej broni o dużej sile rażenia, a jednocześnie są totalnie niestabilni psychicznie i skrajnie nieodpowiedzialni.