Ale w zachodnim kapitalizmie doplacaja do czlowieka - biora nawet osoby bez doswiadczenia z sama checia i szkola - i sie to zwraca.

Tak. Nawet w Polsce już teraz zatrudnia się na zapas.

Kabu - nie zawsze. Akurat na zachodzie proces rekrutacyjny jest bardzo szczegółowy o czym każdy może przekonać się osobiście. Oczywiście są stanowiska do których przyjmą do pracy każdego byle miał chęci do pracy, lepsze stanowiska i lepsze płace - masz bardzo szczegółowe wymagania których nikt nie nagnie, dodatkowo musisz się wykazać odpowiednimi referencjami oraz udokumentowanym doświadczeniem. Reszta jest weryfikowana w ciagu pierwszych dni pracy - nawet w ogłoszeniach masz często zaznaczone "no chancers"

Highlander - nie chodziło mi absolutnie czy to polak czy anglik, niemiec czy syryjczyk. Wolę zatrudnić konkretną jedną osobę - specjalistę za konkretne pieniążki niż 3-4 osoby do przyuczenia. Wydajność będzie podobna - odpowiednio wysokie zarobki (pensje 3-4 osób do przyuczenia dla jednej) mogą być niezłą motywacją. Człowiek odpowiednio zmotywowany to bardzo dobry pracownik, którego pilnuje się sam, bo mu normalnie na tej pracy zależy.
Do tego na zachodzie rynek pracy jest dużo bardziej elastyczny, zmieniasz pracę znacznie częściej niż w Polsce. A to dodatkowy argument za tym, ze dopłacanie przez rok do pracownika, licząc na to, że gdy zacznie przynosić profity będzie pracował dla nas do emerytury jest błędnym myśleniem.

A wiesz, że każdy musi od czegoś zacząć? O co Ci chodzi? Skąd te wnioski w ogole? Bo sam zaczales pisac o tych osobach do przyuczenia i specjalistach kompletnie z dupy.

Jesli chodzi o IT to jak tczewiak napisal, firmy zatrudniają choćby na zapas.
Z tego co słyszałem np. firma Atos to ma całkiem gruby proceder, szkołki i zagrania w stylu, "umiesz niemiecki? nam to wystarczy, reszty cię nauczymy" itp.

Dyskutujesz z elektrykiem, który może zatrudniał pomocnika do noszenia wiader albo niańkę o inwestowaniu ludzi w branży IT, high - tech, r&d etc.?

Highlander - tylko odpowiedziałem na pytanie co ja preferuję. Pracownik jest jak narzędzie. Bardziej profesjonalne pozwala szybciej i profesjonalnej wykonać zadanie.

Dziwię się, że ten tępy korposzczurek spod radomia tutaj się odzywa - co prawda swego czasu został wyjebany na samozatrudnienie bo firma chciała sobie koszta przyciąć, ale nigdy nikogo nie zatrudniał - oczywiście znów wszystko wie najlepiej

Taka moja obserwacja:

Tutaj w UK wazniejsze sa umiejetnosci i cechy charakteru niz kursy, szkoly i wczesniejsze doswiadczenie zawodowe (wazne zeby byla ciaglosc, no i oczywiscie mile widziane prace pokrewne z obecna). To widac po budowie tutejszego CV, to co u nas jest na poczatku u nich jest na samym koncu.

Oni dochodza do wniosku, ze cie wszystkiego w pracy naucza.

(oczywiscie to dotyczy prac do pewnego poziomu, a nie managera wysokiego szczebla, lekarza czy architekta)

To zalezy od branży i stanowiska mrynar. U mnie podstawa to kursy i uprawnienia.

W pewnych branazach napewno, ale pisalem o generalnym podejsciu do pracownika. To oczywiste ze nikt ci nie pozwoli jezdzic wozkiem widlowym bez kursu.

A skąd wniosek, że u nas nie jest to najwazniejsze? To jest u nas ważne a dodatkowo ludzie maja pierdyliard kursow, certow, szkol itp. Jesli juz czego sie czepiac to raczej to, ze u nas najwazniejsze są znajomosci. Ba, często przelozeni nie chcą zatrudniać lepszych od siebie.

Jak będziesz miał dziure w CV to bedzie krucho z pracą.
Ale obecnie takie czasy, że zmiana zawodu kilka razy to już raczej coś normalnego.

Marek- ja nie widze tego w Polsce, zeby zatrudniano niedoswiadczonych w miejsce specjalistow. Przeciez to wlasnie mlodzi, bez doswidczenia maja najwiekszy problem ze znalezieniem pracy.

wozkiem widlowym? wlasnie o UK slyszalem, ze tam nie potrzeba uprawnien na to...

Chyba na pump tracka

Moze na llop nie trzeba, ale nie bylbym taki pewien.

Posiada ktoś jakieś info na temat zarobków Gameplay albo Engine programmera w 11 Bit Studios w Warszawie? Zastanawiam się czy z pensji będzie stać mnie na wynajęcie mieszkania i życie w tym mieście...
Może spróbuję się dostać

Chyba jest tylko to: http://imgur.com/mwok9UJ poza tym czasami pojawiają się oferty z liczbami na skillshot.pl . Śmieszne te pensje są, ale za 5k netto można w wawie żyć. Jak Ci coś podadzą to daj znać bo ciekaw jestem

Dopiero przymierzam się do złożenia CV, zastanawiam się po prostu czy będzie mnie stać na przeprowadzkę z Łodzi do Wawy.
Na dłuższą metę nie wyobrażam sobie dwa razy dziennie robić 100km.

Nawet po 3 miesiącach w ten sposób będziesz wrakiem, zapomnij o takiej opcji.
Ja kiedyś z Tarchomina w okolice mordoru dojeżdzałem, to wymówienie zrobiłem tak miałem dość.

Mam zamiar się przebranżowić i wyjść z samych sieci w coś innego, bo chyba w końcu znalazłem coś co jest połączeniem wszystkiego co lubię i robię (sieci, linuch, programowanie mniej ), w związku z tym pytanie.
Ktoś tutaj zajmuje się pisaniem driverów w linuksie (ldd)? Polecicie jakieś fajne tutoriale online?
Mam kilka książeczek od lwn.net na tą chwilę, ale szukam wszystkiego dobrego.

(W sumie nie wiem czy temat dobry do tego działu, czy raczej do techboardu.)

napisze ci że emarketingowcy co wpieprzają reklamy na forach są nagorsi

fajna infografika na temat programowania:
http://www.conowego.pl/fileadmin/redakt ... owanie.jpg

Cool, fajnie, ze Pytong tak rośnie bo zamierzam sie go jeszcze uczyc

Nie zawierzałbym tym statystykom.