wpisy widoczne po vinie w aso przed rokiem 2012 można był łatwo kupić ponieważ modyfikowało się wcześniejsze wpisy z datami i np przebiegiem, teraz podobno już od trzech lat jest to uszczelnione, dlatego tak dużo bmw, vw, audi itp z przebiegami po 300-400k w aso pokazywały niskie przebiegi.

ale co ja się tam znam, pewnie są specjaliści co ci wytłumaczą że to bzdury i jest inaczej, nie siedzę w tym temacie

Jakby Koles mial kogos, kto dla niego przetrzepie auto, to by pewnie pytan na forum nie zadawal.

za 16k+ kupilem zonie toyote avensis. silnik 1,6 zagazowany, z polskiego salonu, autko sliczne (czerwone) ladnie jezdzi itd. sprawdzone w toyocie, 110k przebiegu a auto rocznik 2003 a wyglada na 2010. da sie. moglbym powiedzmy w tej cenie kupic mlodszego opla volkswagena czy tam jakiesgos forda ale nie.

Nie to żebym się przypierdalał ale jak 1.6 110km w dodatku zagazowany możne ładnie jeździć w takiej budzie ?

do tego jest roznica miedzy 10-12k, a 16k+

12 lat auto z gazem, ja pierdziele to pewnie w toyocie płakali jak oddawali

Nigdy bym nie kupił diesla albo auta z gazem do użytku miejskiego i krótkich dystansów, jedynie do pracy lub jak faktycznie przebieg roczny usprawiedliwiałby mi różnice w kosztach.

Gaz zaczyna się opłacać dopiero, jak masz na nim oszczędności od 2500 rocznie. Wtedy niech Ci nawet silnik klęknie ( nastepuje około 20% szybciej na gazie ponoć ), to po 2 latach śmigania na gazie masz już odłożone na kapitalny remont. Inna sprawa, że jak ktoś jeździ na ten gaz, to nie odlicza różnicy od benzyny i nie wrzuca do skarbonki .

Zagazowany 12 latek i 110 tyś. przebiegu wygląda trochę śmiesznie ale może Piszpan miał farta.

Z opinii w sieci wynika że Peugeot 307 dość awaryjny.

byl z gazem i jakbyscie czytali sprawdzilem w serwisie toyoty lacznie z serwisami itd. byl serwisowany przebieg oryginalny. i tak jezdzi ladnie (czytaj auto dla zony) bo ona raczej 120 nie przekracza. taki 12 latek bedzie sie lepiej sprawowal niz 6-8 letni opoel czy ford nie mowiac o francji. wyglad kwestia sporna ale mi sie podoba tankujac 80 zl zona przejedza 520 km lol. sam jezdzilem i jezdzi sie przyjemnie jedynie nie ma mocy ale to nie auto od mocy.

przedlift awaryjny, polift ( 2005+) duzo mniej.

tutaj bardzo popularne i wszyscy je polecają. Tylko brzydkie to jak cholera, wygląda w miarę ok, w tej budzie 2013+ (chyba).

zenada imho:

http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-jaka-to-melodia-ID6ya2jw.html

Wszystkie 307 z 2005 będą po liftingu?

Nie. Na pierwszy rzut oka najłatwiej odróżnić 307 po lifcie od tego przed liftem tym, że mają kompletnie inny przód. Przy okazji wyeliminowano trochę usterek.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Peugeot_307 po prawej zdj przed liftem, po lewej po.

ostatnio jezdzilem lexusem z 400 konnym silnikiem. w srodku przyjemnie, auto prowadzi sie jak bajka no i ta moc. a najsmieszniejsze ze ma 24 lata i kosztowalo 12k wyglad tylko juz troche nie bardzo zewnetrzny. i tak w sumie napalilem sie na takiego 300 konnego rxa kurde no fajne autko.

Ja wczoraj miałem okazje powozić dupsko cały dzień tym
http://www.jeep.ca/en/2015/cherokee/CHE_THK4X4 trailhawk
( wersja w pełni usa, nie robiona przez fiata czy w eu )
Przejechałem się chwile też i stwierdzam że ten cały europejski rynek samochodów można sobie w buty wsadzić, azja i usa miażdży jakością wykonania, nowinkami technicznymi i komfortem obsługi.

blagam, kurwa.