Praca - temat ogólny

kamilus · **Posty:** 15620 **Dołączył(a):** 27.08.2005

Mark24 napisał(a):

źle patrzysz Tczewiak. Jeżeli na rynku pracy czujesz się dosyć pewnie i załóżmy jesteś w stanie znaleźć sobie inną pracę w ciągu ~tygodnia, to możesz pracę zmieniać i 2-3x w ciagu roku. I będzie stabilnie.

Cytuj:

Nie w tej branży. Przez 4 miesiące żadnej wiedzy domenowej nie wyciągnę. Czyli nadal będę tak samo chuja wart jak 4 miesiące wcześniej. Tutaj ważne jest żeby się rozwijać.

Cytuj:

Zresztą tu się zarabia tyle, że nie musisz czekać do pierwszego by kupić sobie nowy TV. Ja na koncie trzymam bumpera, pozwalającego mi i całej mojej rodzinie przeżyć w londynie nawet pół roku

Za 300 funciaków dziennie - pierwsze 6-7 dni na mieszkanie (bo w jebanej uk podaje się zarobki brutto :/ ), żreć też coś trzeba, no i przy 3 miesięcznym kontrakcie to troszkę porażka kupować tv, jak za 3 miesiące można być gdzie indziej, więc i mieszkanie zmienić trzeba. Ale masz trochę rację, że przy tej stawce to w 3 miesiące miałbym tyle przeżarte i odłożone co w PL po pół roku. Tydzień pracy na mieszkanie, tydzień na żarcie, tydzień na konsumpcjonizm i tydzień na oszczędności.
Można ewentualnie zacisnąć na pierwszym kontrakcie pasa i odłożyć albo na powrót albo na dobrze płatną, stałą pracę.
Tylko tak w oderwaniu od znajomych to troszkę chujnia z grzybnią spędzić kilka miesięcy.
Zachowując obecny styl życia to "bumper" po 3 miesiącach byłby 5k funciaków. Starczyłoby na miesiąc z hakiem. Słabo jednak :/
W ciągu tygodnia to można właśnie takie ciulowe roboty znaleźć. 300 funciaków dziennie na kontrakcie lub 50k rocznie na stałe. Popsuł się rynek strasznie przez ostatni rok w UK, a w PL stawki w tym czasie poleciały o 30% w górę. Takie życie między młotem, a kowadłem. Tu źle, tam niedobrze

Mark24 · **Posty:** 24059 **Dołączył(a):** 6.04.2003

Powinieneś spokojnie zamknąć miesiąc w 2k funtów. Chyba, że masz potrzebę przyszpanowania i rozpierdalania kasiory. Twój wybór.
Ja tam bym wolał zaoszczędzić i inwestować - szczególnie, ze jest z czego. Pisałem już w ciągu następnych 10 lat chcę mieć stały pasywny dochód bez ruszania palcem u nogi w wysokości 10-15k zł miesięcznie.

A do tego przyjedziesz i zobaczysz. Włącza się trochę inne postrzeganie świata, inne myślenie, otwierają się nowe drogi, pojawiają się nowe lepsze plany.

iniside · **Posty:** 16876 **Dołączył(a):** 12.09.2005

http://www.dobreprogramy.pl/Jaka-przysz ... 66901.html

gg.

Mark24 · **Posty:** 24059 **Dołączył(a):** 6.04.2003

Tczewiak - zarobki każdy podaje brutto ale większość pracy jest na zasadzie podwykonawstwa. Więc bardzo łatwo jest policzyć kwotę netto. Odejmujesz 20%.

meterrr · **Posty:** 2447 **Dołączył(a):** 4.03.2005

Mark24 napisał(a):

Powodzenia meterrr - serio będzie ci baaardzo potrzebne.Doświadczeniem i papierami z PL aplikując na takie stanowisko będziesz mógł sobie co najwyżej dupę podetrzeć.

Wszędzie - może oprócz konserowania powierzchni płaskich płacą ci za twoją wiedzę, doświadczenie i umiejętności. Ajti wbrew obiegowej opinii nie jest tu żadnym wyjątkiem. Są lekarze zarabiający 2000zł są lekarze zarabiający 200 000zł miesięcznie. Są builderzy zarabiający 50GBP/dniówki, są tacy co zarabią ~5mln GBP rocznie. W końcu mamy kapitalizm - zależy na jakim szczeblu drabiny jesteś.
Praktycznie każdy zawód oferuje jakąś ścieżkę rozwoju - nie tylko ajti. Jak dobijesz do sufitu - to możesz zawsze zacząć pozyskiwać klientów samodzielnie.

Do tego włacz sobie kalkulator i policz. Załóżmy, że ten gostek zarabiający 600zł/dniówki o którym pisał aldatha jest po zawodówce, ty by dojść do identycznych pieniążków potrzebujesz dekady studiów, nawiazywania znajomości latami jebiąc za 2k brutto, itd.
10 lat x 300dni w roku pracujących x 600zł = ~2mln złotych. Wniosek: dopóki ty dojdziesz do takich pieniążków, on będzie już dawno milionerem.

Więc koksuj dalej te swoje skillsy by zarabiać taką kasę jaką od dekady zarabia człowiek po byle zawodówce.

A dobre fuszki nie są złe - szczególnie jak stawkę godzinową zaczynam liczyć w setkach. Na razie drobnica - mój największy projekt to budynek wielorodzinny - 8 mieszkań, ale planuję przypiszpanować w ciągu następnego roku-dwóch i przeskoczyć o szczebelek wyzej. Te 95k mnie w ogóle nie szokuje - nie wiem czy tyle osiągnę w tym roku, ale będę blisko. Po rocznym wieczorowym kursie.
I btw. gdy ty stracisz pracę będziesz następnej szukał miesiącami. Mi wystarczy JEDEN telefon.

pure gold

Highlander · **Posty:** 31563 **Dołączył(a):** 1.05.2005

Marku -Sry, ale wedlug mnie studia w IT nie są zbyt ważne.
Prawdziwi wymiatacze w dzieciństwie raczej zamiast klocków układali soft w assemblerze. itp.
Takie coś raczej trudno będzie komukolwiek przeskoczyć.

Setki na takie miejsce? Pewnie jak odfiltrują CV to wiele osób nie znajdą.
No ale Ty myslisz, ze mozna jechac na targ i przywiezc 100 developerów. Albo, że ich przywiozą z uchodźcami.

Zresztą, o co Tobie się rozchodzi? Chłopaki tutaj zaczynają dobrze zarabiać i mają z tego fun (chyba większość), mają perspektywy, mają swoje cele do zrealizowania itp.
W zasadzie nie wazne czy to IT czy cokolwiek. Ale według mnie trzeba się cieszyć z tych dużych/małych sukcesów ludzi, a nie się przypierdalać.
Co to za mania porównywania?

meterrr · **Posty:** 2447 **Dołączył(a):** 4.03.2005

Highlander napisał(a):

Zresztą, o co Tobie się rozchodzi? Chłopaki tutaj zaczynają dobrze zarabiać i mają z tego fun (chyba większość), mają perspektywy, mają swoje cele do zrealizowania itp.
W zasadzie nie wazne czy to IT czy cokolwiek. Ale według mnie trzeba się cieszyć z tych dużych/małych sukcesów ludzi, a nie się przypierdalać.
Co to za mania porównywania?

dokladnie o to chodzi
kazdy mota to co potrafi i co go jara i w czym widzi swoja przyszlosc

Highlander · **Posty:** 31563 **Dołączył(a):** 1.05.2005

iniside napisał(a):

http://www.dobreprogramy.pl/Jaka-przyszlosc-czeka-Jave-Oracle-nie-chce-kierowac-jej-rozwojem,News,66901.html
gg.

E tam, Java nie zdechnie pewnie przez najblizsze 30 lat, az się stanie nowym Cobolem. Jak Oracle nie bedzie chcialo, to ktos to kupi, nie wiem... Google? Pewnie jak ktos kupi Jave to nawet lepiej. Szybko roboty nie zabraknie. Inne języki raczej szybko będą wymierać. A poza tym Javy się trzymać nie trzeba, zawsze warto chwycić coś nowego.

ja będę chciał obadać np. Scalę

Generalnie ogrom możliwości w IT jest zajebisty. Komuś jak się znudzi czysty dev to jeszcze zostaje wiele mozliwosci.

Nishruu · **Posty:** 627 **Dołączył(a):** 28.12.2001

Scala to aktualnie moj 'go to' jezyk na JVM. Aktualnie mam w tym jeden poboczny, pelnowymiarowy projekt - fajna sprawa.

Jedna z uwag ktora mi sie nasuwa to to, ze jezyk jest dosc elastyczny, a przez to 'szeroki' - w zwiazku z czym jedno podejscie do problemu moze byc zupelnie koncepcyjnie rozne od innego. Na przyklad, mozna miec znane z Javy podejscie typu 'glownie OO', mozna miec podejscie zwiazane z FP i teoria kategorii, a takze sa namiastki dependent typing.

A sam jezyk jest dosc bogaty we wszelkiego rodzaju features, wiec powodzenia.

Highlander · **Posty:** 31563 **Dołączył(a):** 1.05.2005

O, dzięki. Zachęcasz jeszcze bardziej. Tym bardziej chcę spróbować.
Scala to może na razie nisza, ale nauka nowego paradygmatu programowania nie powinna iść w las.
Chwilę poczytałem i mnie zaciekawiło, więc będę próbował swoich sił.
Ale trend dla Scala i tak jest dobry http://www.indeed.com/jobtrends/Scala.html

Ponoć ta kniga jest dobra: Functional Programming in Scala – Paul Chiusano & Rúnar Bjarnason
i np. ten kurs https://www.coursera.org/course/progfun , prowadzi Martin Odersky

iniside · **Posty:** 16876 **Dołączył(a):** 12.09.2005

Highlander napisał(a):

iniside napisał(a):

http://www.dobreprogramy.pl/Jaka-przyszlosc-czeka-Jave-Oracle-nie-chce-kierowac-jej-rozwojem,News,66901.html
gg.

E tam, Java nie zdechnie pewnie przez najblizsze 30 lat, az się stanie nowym Cobolem. Jak Oracle nie bedzie chcialo, to ktos to kupi, nie wiem... Google? Pewnie jak ktos kupi Jave to nawet lepiej. Szybko roboty nie zabraknie. Inne języki raczej szybko będą wymierać. A poza tym Javy się trzymać nie trzeba, zawsze warto chwycić coś nowego.

ja będę chciał obadać np. Scalę

Generalnie ogrom możliwości w IT jest zajebisty. Komuś jak się znudzi czysty dev to jeszcze zostaje wiele mozliwosci.

Uwazaj bo Oracle cos komukolwiek sprzeda :lol:

Jesli myslisz, ze Apple to troll IT, to jeszcze nie wiesz do czego zdolne jest Oracle (;.

Nishruu · **Posty:** 627 **Dołączył(a):** 28.12.2001

Nie tak dawno (w zeszlym roku?) przerobilem Functional Programming in Scala - calkiem niezle, chociaz ciezko mi powiedziec czy sie nadawalo na wprowadzenie.
Jak sama nazwa wskazuje, koncentruje sie na FP, jako plus jest to ze ma naprawde sporo cwiczen do przetrawienia. Ale nadal przechodzi sie podczas lektury przez dosc abstrakcyjne koncepty: semigroup, monoid, functor, applicative, monad...

Z mojej perspektywy, moze nie dowiedzialem sie nic rewolucyjnego ani specjalnie nowego, ale zdecydowanie pomoglo mi to troche 'ulozyc' posiadana wiedze.

Z 'praktyczniejszych' projektow to moglbym polecic do przejrzenia zrodel i/lub wykorzystania:
- Scaloid: chociaz z Proguardem trzeba powalczyc, bo jak sie dociagnie caly Scala stdlib to Android mowi nara; ponad 65k metod i nie da rady DEXa zlozyc
- Play! Framework: wlasciwie wiodacy framework do web MVC
- ScalaFX: wrapper na JavaFX
- Akka (a takze klon Akka.NET dla C# i F#): actor framework + troche innych rzeczy z tym zwiazanych
- Spark: kombajn do 'big data processing'

kamilus · **Posty:** 15620 **Dołączył(a):** 27.08.2005

Wiesz high - najlepszy moment żeby wskoczyć w php. Za miesiąc będzie już php7 obalający ostatni bastion chujowości kodu - wymóg twardego typowania. Zaraz będzie całkiem spore ssanie na migrację z 5 do 7. Sporo rozwiązań w korpo jest też z javy właśnie migrowanych, bo niezadowolone są ze wsparcia dla EE.

Mark24 · **Posty:** 24059 **Dołączył(a):** 6.04.2003

meterrr napisał(a):

pure gold

Możesz sobie nie dowierzać. Możesz sobie nawet to do stopki wrzucić :lol:

Highlander - nie martw się po odfiltrowaniu też zostanie sporo miejscowych, dobrze wykształconych, z doświadczeniem, ze znajomościami. Moim zdaniem po prostu nie masz szans bezpośrednio z PL wskoczyć na takie stanowisko w UK i tyle. Mozesz sobie razem z meterrrem puszczać wodze fantazji. Życie to zweryfikuje.
Zresztą dla was 40k GBP to marzenie. I to dzielone na dwóch.

tomugeen · **Posty:** 13268 **Dołączył(a):** 7.11.2004

Lael, jaki zawistnik ;]

Quetzacotl · **Posty:** 2780 **Dołączył(a):** 16.08.2004

Też jakiś czas temu zainteresowałem się Scalą (chociaż zacząłem od Haskella). Podoba mi się, że łączy OOP i FP. Nie ma co ukrywac, że FP to przyszłość, a przy okazji zwiększa jakość kodu OOP. Ja FP ogarnąłem dzięki SICP (Structure and Interpretation of Computer Programs), taka książka dla studentów na MIT. Co prawda opisują tam kod w LISP (Scheme), ale tam sie uczysz jak naprawde działa kod, dlaczego wprowadzono mutacje i dlaczego mutacje są złe. Monady, funktory itd. to imo rzeczy które niepotrzebnie zaprzątają głowe na początku nauki FP, bo wcale nie są potrzebne.

Highlander · **Posty:** 31563 **Dołączył(a):** 1.05.2005

Dzięki Nishruu i Que. Przyda się

Ja przez najbliższe miesiące jeszcze będę męczył webową Javę, głównie Springa. Nie mam nigdzie czystej Javy EE u nas. Mi też się podoba, że jest OOP i FP. No i w dodatku jest to język JVMa. Jest jeszcze chyba Clojure ale jest nieco młodszy niż Scala. W każdym razie też myślę, że FP to przyszłość. I często w ogoszeniach o pracę dla javowców Scala jest "nice to have" albo wymagana. W pracy tylko trochę z groovy korzystałem.

iniside - a no racja, to przeciez Oracle procesuje sie z Google, przez co Android nie ma dostępu do lambd, co nie? No i chcieli język opatentować lol

tczew - do php musiałbym się jakoś przekonać, jednak prędzej myślałbym o jakimś pytongu. Czyli rozumiem, że w pehapcu będzie statyczne typowanie? Według mnie to w dużym stopniu pomaga w większym projekcie.

Marku - jeszcze parę miesięcy temu w ogóle nie myślałem, że będę w miejscu w którym jestem, a byłem w stanie to zrobić ucząc się po godzinach gdy jeszcze bylem w swojej poprzedniej, chujowej pracy. Teraz otwierają się przede mną nowe drogi i jeszcze mam z tego fun.

Samo to, że meterr rozważa applikowanie na takie stanowisko to jest pewnego rodzaju sukces. A jeślu mu się uda to zajebiście.

Kabu · **Posty:** 578 **Dołączył(a):** 7.10.2005

Meterr napisalem jak bylo - firma nie mogla znalezc specjalistow - dlatego byla zmuszona szukac gdzie indziej. Jednak wiesz lepiej - dobrze prosperujaca dunska firma ma mentalnosc polska i bedzie zanizac stawki.

Co do zjechania wynagrodzen w UK - jak to jest - wiekszosc z Was zajmuje sie programowaniem od "chwili" ale wiecie jak bylo kiedys? Juz od dawna w UK przecietne wynagrodzenie dla programistow to 40-60K £ (tak od 2009 roku). Tutaj nagle dowiaduje sie ze spadlo ostatnio... To prawda ze mozna znalezc lepsze oferty - ale to nie znaczy ze one wyznaczaja srednia.

Co do tych 95K - Meterr to nie jest srednia placa - to jest jedna z lepszych a nie o takich tutaj piszemy - srednia jak wspomnialem to 40-60K.

Tak na koniec - Marek po Twoich postach dochodze do wniosku ze Anglicy to debile

- rok wieczorowych kursow i ogromne zarobki - i co ciekawe nikt tym sie nie interesuje (zakladam ze tak jest skoro prace znajduje sie po pierwszym telefonie).

Aldatha · **Posty:** 12370 **Dołączył(a):** 23.04.2002

iniside napisał(a):

http://www.dobreprogramy.pl/Jaka-przyszlosc-czeka-Jave-Oracle-nie-chce-kierowac-jej-rozwojem,News,66901.html

gg.

do tego chrome wywala obsluge NPAPI

ale w czym widzisz problem ?:)

programista to nie jest ktos kto sie przyssie do jednego jezyka na cale zycie , to zwykly jebacz kodu

ja pracuje atm w .net , ostatnio sie wkrecilem w to co mozna robic na powershell ( a mozna cuda) , na biezaco monitoruje rozwoj pytonga , scala , php
tak samo C++ moze wrocic do lask

nowe jezyki powstaja obecnie o wiele szybciej niz kiedys , o wiele bardziej sa tez promowane
byles kiedys w Centrum Nauki Kopernik? , tam Samsung zrobil mnostwo code-related rzeczy dla dzieci , super sprawa

Xender · **Posty:** 3944 **Dołączył(a):** 18.07.2006

Quetzacotl napisał(a):

Też jakiś czas temu zainteresowałem się Scalą (chociaż zacząłem od Haskella). Podoba mi się, że łączy OOP i FP. Nie ma co ukrywac, że FP to przyszłość, a przy okazji zwiększa jakość kodu OOP. Ja FP ogarnąłem dzięki SICP (Structure and Interpretation of Computer Programs), taka książka dla studentów na MIT. Co prawda opisują tam kod w LISP (Scheme), ale tam sie uczysz jak naprawde działa kod, dlaczego wprowadzono mutacje i dlaczego mutacje są złe. Monady, funktory itd. to imo rzeczy które niepotrzebnie zaprzątają głowe na początku nauki FP, bo wcale nie są potrzebne.

Zachęciłeś mnie do lektury. To jest ta książka: https://mitpress.mit.edu/sicp/full-text/book/book.html
Warto przeczytać?

Praca - temat ogólny

Kto przegląda forum