Rozpisałeś się...człowiek inteligentny napisałby to samo w 2-3 zdania.
Mark24 napisał(a):
Poświęcą te wpompowane w autostrady miliardy by ich produkty sprzedawane na naszym rynku nie musiały być transportowane po wybojach, poświęcą NATO dla kilku tysięcy syryjczyków? I na drugi plan zejdą miliardy EU, na drugi plan zejdzie sojusz militarny - dupa merkel nie wylizana i pies pogrzebany.
Orban może pokazać merkelowej środkowy palec bo Węgry nic nie znaczą dla niemców (ani rynek zbytu, położenie geopolityczne etc). Jak uważasz, że jesteśmy na tyle suwerenni i sytuacja gospodarcza (zadłużenie) pozwala żeby o taką błahostkę zacząć się wykłócać z niemcami. To bogu dzięki, że nie jesteś premierem.
Moim zdaniem platforma robi świadomie wszystko żeby przegrać wybory. Nakradła, nie reformowała kraju i utrzymywała zadowolenie społeczeństwa z kredytów. Po wyborach pis będzie miał bardzo trudną sytuację polityczno-gospodarczo-medialną, ale nie, mareczek nie chce imigrantów i chuj.
Mark24 napisał(a):
Tu jak zawsze zadecyduje kasa, kasa i tylko kasa. Jak Niemcy/US/UK/FR dojdą do wniosku, że warto to zareagują.
Co obecnie jest możliwe póki jesteśmy pod protektorem niemiec albo gdy jesteśmy silni i bogaci. Słabym suwerennym krajom się nie pomaga, bo na chuj?! Nie będziemy silni i bogaci będąc niemiecką kolonią, a naprawa gospodarki i tym samym zwiększeniem możliwości obronnych kraju wymaga poważnego spięcia z niemcami/unią. Rolą polityków jest jak to osiągnąć bez wkurwiania niemiec póki się da.
Mark24 napisał(a):
I nikt nawet nie wspomni jacy to byliśmy "źli" bo nie przyjęliśmy syryjczyków.
To jest ten moment i ta kwestia która ma zmienić naszą politykę zagraniczną o 180 stopni?
Już szybciej to był znacznie lepszy moment:
http://www.polskieradio.pl/42/275/Artyk ... iejasnosciNie wiem jak to się skończyło, ale gdyby miało być tak jak niektórzy straszyli to Polska powinna uznać to za "cb", a nie paru syryjczyków.
Dobry polityk, a nie taki śmieszek jak ty powinien do pewnego momentu opóźniać moment wybuchu wojny o niepodległość, wyczekiwać na jak najlepszy moment. Dlatego też niektórzy Polscy przywódcy niepodległościowi w najlepszym razie byli debilami.
Mark24 napisał(a):
Powtórzę: polityka zagraniczna nie polega na robieniu wszystkim naokoło dobrze.
Chcesz być szanowany - szanuj samego siebie. Czy jakiś kraj aktualnie nas szanuje na międzynarodowej arenie politycznej? Jesteśmy trzęsącymi się ze strachu sprzedawczykami - w ciągu ostatnich dwóch kadencji udowodniliśmy to wielokrotnie.
Problem jest inny. Taki, że nasze elity polityczne kompletnie nie znają się na geopolityce. Co gorsze wykorzystują politykę zagraniczną do rozgrywek w kraju (beck o nieoddawaniu gdańska który nie był nasz (prawnie i ludnościowo), tusk i machanie szabelką żeby być bardziej antyrosyjski niż pis na czym mocno zapunktował w kraju, bo masy nie korzystają z mózgu).