Kabu napisał(a):
Quetzacotl napisał(a):
Ja tu widzę mentalność "nie ma takiego developera, którego nie zastąpię skończoną ilością studentów", w tym przypadku testerów. To się nie skaluje.
A ja tu widze mentalnosc - mam juz 5 lat doswiadczenia i wiem juz wszystko - na szczescie za pare lat powinno Ci sie to zmienic
.
Na szczęście znam swoje miejsce w szeregu, ale mam też solidne podstawy i mogę wyrażać swoje zdanie.
Kabu napisał(a):
Tutaj nie ma co sie skalowac - tester to tester, developer to developer - calkiem oddzielne zadania i tak powinno pozostac. To ze wiekszosc firm nie ma dobrze zorganizowanych dzialow testerskich to inna kwestia. Testerzy odpowiadaja za finalne testowanie aplikacji i zazyczaj nie potrzebuja tak doglebnej wiedzy jak developerzy. Im wystarczy rozumienie procesu + pisanie testow w selenium czy czyms takim.
Ja rozumiem ze niektorzy pojmuja testera przez wizje osoby w indiach klikajacej po aplikacje, ale to nie oznacza ze tak to powinno wygladac.
Przede wszystkim to, że dział testerów jest w większości zbędny, to nie moja osobliwa opinia, tylko opinia również moich kolegów z pracy, którzy mają po 15 lat doświadczenia (zresztą dlatego u nas w firmie już nie ma działu testerów). Wystarczy zobaczyć ile teraz wychodzi crapowatego softu, nawet w drogich samochodach. W dużej mierze wywodzi się to z tego, że devsi liczą na to, iż testerzy znajdą wszystkie bugi.
Kabu napisał(a):
Fakt - sa ponoc dobre firmy, ktore rozwiazaly ten problem bez testerow - developerzy zmieniaja swoje obowiazki - przez pewien czas rozwijaja aplikacje, a w nastepnych miesiacach pisza testy - choc ja o takiej w Polsce nie slyszalem.
Nie bardzo to sobie wyobrażam. Kto rozumie proces TDD ten wie, że pisanie testów po fakcie (już nie mówiąc o miesiącach opóźnienia) ma dużo słabsze efekty.
Kabu napisał(a):
No i na sam koniec jeden z wazniejszych plusow testera - to nie tworca powinien finalnie testowac swoje dzielo.
No i tu się też nie do końca zgodzę. Co tester wie o domenie której tyczy się testowane oprogramowanie? Na przykład aplikacja służącą do obsługi przeładunków kontenerów na statkach - tester dostanie skrypt jakie scenariusze mają działać i je przetestuje. Nie jest natomiast w stanie wczuć się w rolę prawdziwego użytkownika tej aplikacji i wykryć oczywistych braków w funkcjonalności. Na pewno ma mniejsze pojęcie o tej domenie niż programista.
Kończąc zaznaczam, że przy niektórych aplikacjach tester "przeklikujący" na pewno może coś wnieść, ale raczej nie jest to stały etat.