Junkier napisał(a):
Ewentualne wyjebanie z jednego z najbardziej prestizowych wydzialow prawa w kraju i zamiana go na uczelnie Rydzyka to zawsze jakas tam strata dla pracownika naukowego. Ale z pewnoscia nie tego powinien sie najbardziej obawiac.
Mendol napisał(a):
ty junkier uwazaj, bo cie ktos podpierdoli i bedziesz sedzia, w tczewie.
Mozesz podpierdolic, sedzia nie zamierzalem zostawac ale jak za darmo nominacje rozdaja to co mam nie brac cieplej posadki.
ale o czym ty mowisz? prezydent to jedynie moze czasem da wyklad na jakiejs uczelni za niezla kase jak bedzie zaproszony. a bedzie. a o swoja przyszlosc to sie juz nie musi martwic do konca zycia
popatrz na walese kwacha czy nawet komora. partia ich ustawila, ich kontakty podczas prezydentury itd. mowisz tak jakby prezes korporacji po skonczonym kontrakcie jedyna opcje mial prace na kasie w biedrze
pls. nawet tusk sie ustawil do konca zycia i ma wyjebane.