Isengrim napisał(a):
Oczywiście. PRL jest dobrym przykładem jak władza sądownicza manipulowała przyjazną obywatelom konstytucją dla doraźnych korzyści.
Kłamiesz. Chociażby dlatego, że w PRL obowiązywała zasada jednolitości władzy państwowej i nie istniały żadne gwarancje niezależności sędziów.
No i nie oszukujmy się, prawdopodobnie nawet palcem nie dotknąłeś Konstytucji PRL, nie mówiąc o rozumieniu znaczenia jej przepisów dla ustroju państwa.
Cytuj:
PRL był niestety państwem prawa, teoretycznie.
Kłamiesz.
Tzn. jeśli przez państwo prawa rozumiesz sobie państwo, w którym są sobie przepisy, to takim państwem PRL może i było.
Natomiast z państwem prawa w znaczeniu jakie temu terminowy przypisuje się w nauce i filozofii prawa PRL nie miał nic wspólnego. Ani w teorii ani w praktyce.
Cytuj:
Sposób wyboru sędziów do TK zawsze będzie polityczny, bo wybiera sejm zwykłą większością, a arytmetyka długości kadencji wskazuje, że TK albo będzie spolegliwy wobec swoich wyborców, albo w kontrze do ich następców.
Oczywiście, że wybór będzie polityczny. Trudno oczekiwać, że partia lewicowa wybierze na sędziego Trybunału kogoś, kto jest za bezwzględnym zakazem aborcji i nawołuje do intronizowania Jezusa Chrystusa Imperatorem Polski. Od powyższej oczywistości do stwierdzenia, że obecni sędziowie TK są pieskami PO droga bardzo daleka i jakoś nikt z was jej nie potrafi udowodnić.
Ratio legis wyboru sędziów TK przez sejm jest takie, że dzięki temu Trybunał posiada podwyższoną demokratyczną legitymację - która i tak jest kwestionowana przez Kaczyńskiego.
Cytuj:
Te zabezpieczenia są wadliwe wykonane,
Wszystkie zabezpieczenia stworzone przez człowieka będą wadliwe. Dlatego Bóg jest marzeniem o perfekcyjnym rządzie.
Cytuj:
Cytuj:
To kto twierdzi, że jak ma większość to wszystko mu wolno bo taka jest wola Narodu?
Nikt. Są głosy że wola suwerena wyrażona w wolnych wyborach powinna być respektowana. Ale kto by się przejmował ciemnym ludem, przecież oligarchowie wiedzą lepiej, prawda?
No dokładnie. Korwinowcy lubią powtarzać, że dupokracja jest do dupy, bo niemcy wybrali Hitlera. Kompletnie przy tym zapominając, że ludzie zaczęli lądować w piecach dopiero po tym, jak NSDAP rozmontowało wszelkie (fakt, że i tak słabe, no ale od tego czasu trochę się nauczyliśmy) konstytucyjne zabezpieczenia, w tym niezależność sądów. Grzmiąc przy tym, że taka jest wola Narodu.
Poza tym suweren przyjął w drodze referendum Konstytucję w obecnym brzmieniu, więc twój argument jest inwalidą choćby z tego powodu.