Isengrim napisał(a):
Junkier napisał(a):
Kłamiesz. Chociażby dlatego, że w PRL obowiązywała zasada jednolitości władzy państwowej i nie istniały żadne gwarancje niezależności sędziów.
Artykuł 52.
Sędziowie są niezawiśli i podlegają tylko ustawom. Widzisz tam coś o niezależności?
Artykuł 173 Konstytucji RP:
Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.Znajdź podobne uregulowanie w konstytucji PRL.
Cytuj:
Bzdura. Wskaż fragmenty konstytucji podważające państwo prawa w PRL, może zacznij od Roz. 7. w Art. 4. masz 3. Wszystkie organy władzy i administracji państwowej działają na podstawie
przepisów prawa.
Zwykle dowodzi ten kto twierdzi, a nie ten kto zaprzecza.
Nie rozumiesz jakie znaczenie przypisuje się terminowi (demokratyczne) państwo prawa w filozofii prawa i doktrynie prawa konstytucyjnego i utożsamiasz je wyłącznie z państwem praworządnym. Brak ci podstaw merytorycznych, a mnie mimo wszystko szkoda czasu na nadrabianie braków z wiedzy o społeczeństwie u trolla z forum internetowego.
Cytuj:
Dopóki Bóg nie zstąpi osobiście i nie powie co i jak to powinniśmy samodzielnie dążyć do stworzenia możliwie doskonałych zabezpieczeń. Obecne nie są takie, więc trzeba wprowadzić lepsze.
Na razie twoja ulubiona prawnik zapowiada, że najlepiej to by było sprowadzić TK do roli jaką pełnił pod koniec PRL. Przestań mydlić oczy.
Cytuj:
Suweren przyjął, a teraz ma ochotę zmienić. Takie jest jego suwerena prawo.
No to niech sobie suweren wybierze przedstawicieli w liczbie pozwalającej na zmianę Konstytucji i droga wolna. Do tego czasu pierdolenie o woli Narodu to głodne kawałki dla idiotów.
Rzeznik napisał(a):
Junker spoko loko. Przyjąłem do wiadomości, że Twoje opinie zawsze bazują na Twoim wykształceniu i wieloletnim doświadczeniu, niezależnie od tematu dyskusji.
Bo widzisz ja wypowiadam się na tematy na których się faktycznie znam. Nie znam się na ekonomii, więc się na ten temat nie wypowiadam, bo kilka osób na tym forum, w tym jak podejrzewam ty, zagięłoby mnie w ciągu kilku minut. Nie mam absolutnie zielonego pojęcia o programowaniu, więc nie zobaczysz mnie wdającego się w dyskusję na ten temat z powiedzmy tczewiakiem. Dziwnym trafem w drugą stronę to nie działa i niemal każdy na tym forum uważa się za specjalistę z zakresu prawa/historii/polityki na podstawie artykułu wyczytanego na ulubionym portalu, chociaż w moich oczach kompromitują się tak samo jak ja kompromitowałbym się w oczach tczewiaka dyskutując z nim o Javie czy tam czymkolwiek innym związanym z programowaniem. I tak to.