Taki kawał mam dymać do tego sklepu aż Miłej

No z 200m będzie

Dzięki za cynk Tiomor. Trochę mi nie po drodze aby wygląda na nieźle zaopatrzony więc się pewnie wybiorę uzupełnić moją kolekcję.

U mnie w sklepiku od dzisiaj są już Imperatory Bałtyckie. Przytuliłem dwa. Po weekendzie już pewnie będzie pozamiatane. Wg FB Piwomaniaka od Tiomora oni też już mają. Czyli pewnie wszędzie w Wawie już są.
Kupiłem jeszcze Quatro od Pinty - Double IPA z 24,7 ekstraktu czyli to już właściwie jest Barley Wine.

Kupiłem sobie dzisiaj za namową niewiasty black johnie walker i... z kolą da się wypić. Czuć posmak śliwki. Ale nadal jest to ścierwo z góry przeznaczone do drinków. Nie nadaje się do samodzielnego picia.

Czerwony też jest całkiem ok, miałem kiedyś całą butelkę, to bardzo się nadawał do czyszczenia podstrunicy w gitarze i na długo starczył.

Czarny to całkiem przyzwoita blended whisky. Zielony jest całkiem niezły, ale ma z dupy cenę jak na mój gust. Taniej jest masa lepszych single malt.

Generalnie Johnny Walkery to dobre blended, naprawde jest masa gorszych (szczegolnie tu w UK).

Dnia jutrzejszego 16.01. obchodzimy po raz pierwszy dzień Porteru Bałtyckiego. Z tej okazji odbędą się 3 premiery: jollyRoger z Kraftwerku, Porter Bałucki z Piwoteki oraz Imperium Prunum z Kormorana. Jako Olsztyniak mogę się pochwalić, że już tego ostatniego posiadam - przywilej mieszkania w Olsztynie (chociaż jeden) i nie powiem wygląda naprawdę spoko. Zobaczymy czy kopyr zrobi jutro jakąś degustacje livestream. Ja tam się jaram strasznie na tę butelczynę. Ciekawe czy podobny do Imperatora Bałtyckiego z Pinty.

Kupilem z ciekawosci calsberga black currant, nie spodziewalem sie cudow po tym browarze (choc ich special to moje ulubione mocne piwo), ale to jakas pomylka. Bardziej przypomina cidera niz piwo, a piane to chyba coca-cola ma lepsza.

Również będę czatował na Imperium Prunum. Nie sądzę aby był podobny do IB z Pinty. On jest bardzo mocno nachmielony ameryką przez co bliżej mu do mocnego Black IPA.

Masakra.

O 13:40 pojawia się wpis na fejsie mojego sklepiku z piwem, że mają nową dostawę w tym Imperium Prunum (12 sztuk). Wyjątkowo nie rezerwują przez fejsa - kto pierwszy ten lepszy. O 16:40 pojawiam się w sklepie - została 1 sztuka No ale mam jeszcze 3 Ratelki (BA RIS) od Kopyra

Fraoch - moje piwne odkrycie roku. Wrzosowe ale, ponoc najstarsze na swiecie. Piwo ze Szkocji. Bardzo oryginalny posmak, ladna piana, ciekawy zapach.

http://www.williamsbrosbrew.com/beerboa ... eather-ale

Bałwan - kolejna zajebista APA od Artezana, mega jasne, rześkie, cytrusowe. Uwarzone trochę na przekór właśnie teraz w zimie.

Nieco inne od Pacifica (imo najlepsza APA w PL) ale równie genialne.

fajnie masz z tym sklepem

Czytając fejsa Piwomaniaka od Tiomora to tam też była taka akcja. Piwo zniknęło w 5 godzin. Ogólnie było 8 tys. butelek na całą Polskę. Chciałem wziąć dwie - jedną wypić a drugą poleżakować z rok albo dwa. A tak dupa. Chyba się zdecyduję na leżakowanie (chociaż nie jest to koniecznie po piwo już leżakowało rok w browarze z czego pół roku z suską sechlońską). No chyba, że znowu najebawszy się wpadnę na genialny pomysł, żeby jednak coś wypić z barku co mi się zdarzało i już jest nie do zdobycia.

Leżakowanie piwa w butelce ma jakiś sens? W przypadku whisky czy wina, żadnego w sumie, wiec dziwne trochę.

Tak, ma. :>
http://blog.kopyra.com/index.php/2013/0 ... -porterow/

Dostałem ich 6 od jednego naukowca. O ile alkoholu nie pije już wcale od lat o tyle potwierdzam, że piwko zajebiste.

Jeśli chodzi o własne doświadczenie to tak naprawdę będę mógł się wypowiedzieć za jakiś rok bo tak od września zacząłem gromadzić piwa do leżakowania. Obecnie mam ich ponad 20, głównie zagraniczne Imperialne Stouty/Portery do tego z 5-6 polskich. Ostatnio zdobyłem belgijskie Westvleteren 12 i Chimay Grande Reserve 2010. Liczę na możliwość porównania rocznego piwa ze świeżym, ale z drugiej strony warka warce nierówna więc może być ciężko z porównywaniem.

Ogólnie liczę przede wszystkim na ułożenie się alkoholu. Piłem świeżego Samca Alfa BA (ponoć najlepszy polski RIS) i jak dla mnie alko był zbyt wyczuwalny. Mam jeszcze dwie butelki i potrzymam je trochę.