tak szczerze, to chujowy pomysl na maxa.

Bomba kaloryczna, ale w smaku zajebiste

bagietka z frytkami i jeszcze makaron zawinięty w tortille, było by jeszcze lepsze

sorry, ale bulka z frytkami zupelnie mnie nie przekonuje.

Odjebałem taką pomidorową właśnie na 2 skrzydłach z indyka z ryżem, że takie kanapeczki to jest chuj ;P

Ogarnijcie sie, miał być food porn, a nie licha bagietka czy pomidorówka sobtainera. Cofnijcie sie do pierwszej strony, epickie rzeczy sie wkleja. Gotowanie z Arniem, czy coś.

Mnie tez nie... ale tu w UK takie dziwne rzeczy jedza niektorzy.

Nie wyglada jak food porn ale nim jest:



zajebista szynka zrobiona przez gruba Australijke (ponoc jedza to tam na swieta), dalem rade zjesc tylko kilka plastrow, ale juz tesknie za tym smakiem. Do tego stuffing z orzechami wloskimi i morelami.

Nie rób takich zdjęć bo odbierasz apetyty.

+1

prznajmniej schudniecie troche, a innego zdjecia nie mam :/

Ależ ten temat zbłądził. Porn food musi też zajebiście wyglądać, a to co wkleja mrynar wygląda jak karma dla psa.

No to co wkleiłeś to sałatka fit.

z przypalonym kurczakiem

jeśli już coś szybkiego to lepiej takie coś, proste do zrobienia
mięso papryka i cebula z grilla, do tego sos serowy plus bagietka... BEZ FRYTEK I KECZUPU !!
( grill domowy, piekarnikowy itp )
aha i co ważne nawet jak się nie postarasz to wyjdzie jak na zdjęciu

Twoje by fajnie wyglądało jakby mięso nie było przypalone.

embe wygral ta strone watku

cebula jest bleh, słodka papryka to też chujnia do dań - minimum 2500SHU do dań
dzisiaj wpierdzielałem własny wynalazek - zapiekanki z szynką prosciutto pokrojoną w małe kawałki...
sos pomidorowy made by me (czyli zmieszany z moim sosem salsa opartym na trinidad scorpionach)
na to mozarella, po roztopieniu dorzucone:
jalapanos,
pomidor,
szczypiorek,
prosciutto,
wszystko ponownie zapieczone

Ale mało to porn, bo prawie dietetyczne

Nie wiem co masz bardziej chujowe gust kulinarny czy filmowy. Slodka papryke i cebule dodaje prawie do wszystkiego. Z mega ostrych dan sie wyrasta, zabijaja bardziej subtelne poziomy ostrosci. Ciegle potrafie zjesc cala habanero na surowo, ale juz dawno przestalem przesadzac z ostroscia w daniach (jak sam gotuje, bo w knajpach sie zdaje na kucharzy, ostatnio w Nepalskiej knajpie obsluga 3 razy przychodzila pytac czy momo nie za ostre).

Kto co lubi, ja ostre ale to bardzo ostre lubię dania chłodne lub zimne, gorące muszą jak dla mnie być delikatniejsze, walka z gorącym i ostrym daniem nie jest przyjemna, zresztą dobre ostre indyjskie danie trudno porównać do dojebanego chili w sosie do nędznego kebaba
Ja np z chili zrezygnowałem na rzecz pieprzu kajeńskiego, który mi odpowiada bardziej, nie znoszę też papryk ostrych z mięsem, jakaś sztuka mięsa np duszona to wole smaki gałki muszkatołowej, kminu rzymskiego, ostra gorczyca, czy nawet chrzanów naszych lub wasabi.