pieniek82 napisał(a):
Metacritics ocenił ten film tak gdzieś obok Point Break i Lasu samobójców. 39 pt
"ta fajna małolata" z kickass i ray donovan w postapo? Me want. Może mieć nawet 10 na metacriticu
Hateful 8...
Typowy tarantino. Dialogi w kółko te same i 3h morda i tak się uśmiecha na myśl o wylewającym się testosteronie.
Typowo męskie kino, które fenomenalnie - podoba się również laskom.
Filmy tarantino przestałem już oceniać, który lepszy od którego, bo to zależy od dnia i nastroju. Wiadomo - pulp fiction poza skalą, bo jest kultowy, ale razem z rodrigezem mają ten swój styl, który rozpierdala cały system.
Tu nie ma filmów gorszych i lepszych tak naprawdę (po za wspomnianym jackie brown, który ssie po całości). Wszystkie potrafią być i zajebiste i chujowe. Na muzykę tbh nie zwróciłem nawet uwagi. Gra aktorska, dialogi, tim roth udający christophera waltza...
Film nie spodoba się sobtainerowi. No chyba, że się podnieci przy scenie, o której sam jackson opowiada.
Każdy komu testosteron stoi na przyzwoitym poziomie powinien się wybrać do kina. Zajebiście spędzone 2,5h
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania