Przecież to nic nowego. Wielka Brytania nie ma wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów; wieczne są tylko interesy Wielkiej Brytanii i obowiązek ich ochrony.

A ja po raz enty nie pisze co było przed 1 września tylko o 1 września. Ty jak zwykle musisz szukać uzasadnienia swojego debilne poparcia dla komentarza Lisa, który też pisał O 1 września. Jebnij się w łeb.

P.S. I żeby wszystko było jasne, Lis komentuje wypowiedz Waszczykowskiego co do zmiany kierunku polityki zagranicznej z ukierunkowanej na Niemicy na WB. Lis jak Lis, debil jakich z świeczką szukać wrzucił tweet który można przetłumaczyć dwuznacznie, i właśnie po raz enty sam siebie wkopał. Gdyby np napisał "'39 roku" zamiast "1 września" to by to nie wyglądało tak debilnie tragicznie, ale co tu się spodziewać po Niemieckim pupilku który lata do Berlina płakać. No ale skoro krytykuje PiS, mimo że wychodzi na debila którego tekst można "zrozumieć" jako poparcie dla Niemiec za ich postawę z 1 września to ty jako pies Pawłowa przytakujesz.

Niahu ale pomijasz fakty wymieniane przez historyków że Hitler od 1936 roku miał w planie przejęcie "Polnischer Korridor".
Adolf twierdził że nie należy się nam polskie pomorze, jedyne co go powstrzymywało to słabość militarna niemiec, która dopiero w 1939 roku była w początkowym stadium nadającym się do bezpośrednich ataków.
Przejmowanie polskiego pomorza nawet przy akceptacji zachodu skończyłaby się oporem zbrojnym, a możliwe że i kontruderzeniem, który przecież był brany pod uwagę.
Dlatego świetna praca dyplomatyczna i głupia naiwność naszych polityków pozwoliła na oddalanie konfliktu.
Niemcy pod przywództwem Hitlera nie były przyjacielem ani sojusznikiem Polski, kłóciło się to ze wszystkimi planami i tym co realizował Hitler, a ten kto takie bzdury wypisuje to chyba naczytał się za dużo bajkopisarzy historyków.

Druga sprawa to próba wciągnięcia nas do wojny z sowietami, jeśli by to tego doszło to zapewne losy IIWW potoczyłyby się dla Niemiec troszkę lepiej, wyobraź sobie wjazd Hitlera w naszą wykrwawiając się armie gdzieś pod moskwą.
U nas za to chodziły po głowach ataki wyprzedzające na Niemcy, który mógłby być jedynie materiałem na jakieś scifi opowiadanko.


co to za babsko ? pierdoły trudne do ogarnięcia, a właściwie to mnie nie dziwi że to tv republika akceptuje

Nieprawda, tylko sowiecka propaganda.
Wcześniej były fatalne, to była normalizacja
Głównie szturmowcy lol.
Polska polityka była tradycyjnie pro francuska, to bardziej z Francją wchodziliśmy w sojusz wojskowy niż z UK. Ale faktycznie, antynazistowski bez wątpliwości.
Brytole mieli nas w dupie, a z resztą byliśmy skonfliktowani.
mieliśmy zbieżne interesy, lubili nas może Węgrzy, reszta była życzliwa.
Nie byliśmy w sojuszu - mieliśmy zbieżne interesy. Normalizacja stosunków była wymierzona w ZSRS.
Endecja była antysowiecka i proniemiecka. To socjalistów Hitlera nie lubili. Studnicki był endekiem (skrajnym, ale zawsze).

Były, natomiast wariant Fall Weiss wymagał dopracowania i dostosowania. Co uczyniono.


Pomidor

Hitler łamał traktaty z częstością z jaką je zawierał, bo były dla niego tylko elementem doraźnej polityki. Polityki, która opisywał i głosił od lat dwudziestych. Nigdy Polska nie była jego sojusznikiem. Nie tworzmy alternatywnej historii.

wypusc niah'a troche na dwor bo widzisz co sie dzieje.

Jesteście politycznymi ignorantami.

nie. my potrafimy wyciagnac wlasne wnioski z faktow.
ty nie. a w tym przypadku to nawet marka przebiles.

dobre, ale co sie dziwic, kobita faktycznie nie zdaje sobie sprawy co mowi

Ora, ora. Ale jak to mówią, każdy ma swoją teczkę http://kompromitacje.blogspot.com/2015/01/wolniewicz-wstepuje-do-pzpr.html

wolniewicz to oszołom i zbir

Nie przesadzaj, historia to nie nauka ścisła. Podlega interpretacji i można budować własne, z tym że nasz sojusz z Niemcami to już poziom illuminati prawie.

no wlasnie napisalem, ze kazdy z nas wyciaga wlasne wnioski z podanych faktow
tylko niah nie, ale tutaj zakladam, ze to twoje bledy wychowacze i brak kontaktu z ludzmi powoduje takie zachowanie

http://kompromitacje.blogspot.com/searc ... Wolniewicz
oszołom, polityczny zbir i lewak...a także obiekt uwielbienia gimboprawicy

Kurwa, nawet Luksemburg jest.

https://www.youtube.com/watch?v=DFW2Z9Avbyk

Adolf był jak Jezus - chciał nam zrobić dobrze, a myśmy go zabili. Merkelowa też chce nam dogodzić i ubogacić kulturowo.
Ci Niemcy już tak mają - taki dobry naród.

Pomyśl ile rodaków na te cyferki pracuje na całym świecie

Nieprawda, śledząc brytyjskie posiedzenia parlamentu, rad wojennych itd., do 1938 czy nawet do 1939 podczas rozważań nad ewentualną koalicją antyhitlerowską konsekwentnie nie brano pod uwagę tylko dwóch europejskich państw - francowskiej Hiszpanii i II RP. Europa nas brała za sojusznika Hitlera - Zaolzie, przyzwolenie na Anschluss. Hitler oczywiście chciał korytarz, ale w zamian mieliśmy dostać większą część Ukrainy po wygranej wspólnie wojnie z ZSRR. Po dojściu Hitlera do władzy, stosunki polsko-niemieckie były najlepsze od stuleci, Hitler jako Austriak nie miał w sobie tej pruskiej nienawiści do wszystkiego do polskie. Można sobie wygooglać niemieckie propolskie plakaty propagandowe z lat 30tych, dwa orły - czarny i biały i masa różnych. Zdjęcia hitlerowskiej śmietanki na pogrzebie Piłsudskiego w Niemczech (z pustą trumną) sami dobrze znacie. Plany o ataku na Polskę w Niemczech zaczęto pisać dopiero pół roku przed inwazją, po tym jak Polska podpisała w marcu układ z UK.

Dyplomacja Becka była próżna i naiwna. Brytyjczycy mieli w dupie Polskę do 1939, dopiero gdy ogarnęli, że Niemcy zaraz ruszą na Zachód potrzebowali szybko kogoś na Wschodzie. A że z Sowietami się nie udało, to wciągneli do sojuszu Polskę. A nam stanął, że o to imperium światowe, nad którym słońce nigdy nie zachodzi, że o to taka potęga chce się sojusznikować z takim chujowym rolniczym krajem. Nie było żadnej armii lądowej w UK zdolnej do interwencji, nie było żadnych planów ewentualnej pomocy, inspekcji danych jednostek ekspedycyjnych przez polskich urzędników, nie było nic oprócz papierka. No i się przejechaliśmy.

A to co się stało po 1.09.1939 to już inna sprawa, z perspektywy powrześniowej każdy sojusz z Hitlerem musi wydawać się pozbawiony logiki, historię trzeba było przecież jakoś logicznie napisać. No bo pisać, że daliśmy dupy, bo mogliśmy sie skumać z państwem, które nas przeorało w obie strony i zamordowało 6mln ludzi?

Aha, bo chyba mało kto tutaj to kuma: tu nie chodzi o to, że Niemcy super naród, Hitler super koleżka, chuj im w dupę przecież, tu chodzi o zwykłe fakty i prowadzenie polityki zagranicznej mózgiem a nie sercem.

Beck był glupcem, a może zwyczajnie naiwny jak zachodnia dyplomacja. To, że traktaty z Hitlerem są gówniane warte to można było wywnioskować wcześniej niż 38/39.

Ta ale większość historyków mmorpg.pl zgodnie twierdzi, że Polska nie mogłabyć tak postrzegana bo nas ruchnęli taktyczne. Well shit.