Czy liquidy są w rożnym stężeniu nikotyny dostępne?

Jak Ci podpasuje smak, to możesz sobie kupić taki smak właśnie w różnych stężeniach i schodzić powoli coraz niżej żeby na końcu popalać już sobie 0 nikotyny?

Nie znam nikogo co paląc e-peta pozbył się nałogu, raczej sugerując się tym że zdrowsze przesadza z stężeniem nikotyny i ilością wypalania, nałóg nikotynowy i przyzwyczajenie do samego palenia pozostaje.

Oczywiście.
ja zaczynałem od liquidow 18mg/ml, a teraz (po 1,5 roku) pale 6mg/ml

W końcu się mogę z tym starym prykiem zgodzić.

Pytanie czy chcieli.

Ja w zasadzie nie znam nikogo kto pali epapierosy, dlatego się zapytałem jak wygląda sprawa tych liquidów.
Ale jeżeli rzeczywiście można schodzić w dół, to chyba łatwiej rzucić niż zwykłe fajki, bo nie ma syndromu nagłego odstawienia no i na końcu wciąż możesz palić sobie e-papierosa ino bez nikotyny, czy nie?

Nie.

Tak.

Być może.

Zapewne

mozna. sprobujcie sobie popalic 0 mg. ja w sumie wiekszej roznicy nie odczuwalem. na codzien pale 6mg. kiedys kupowalem liquidy i wyslali mi zamiast 6mg wlasnie 0 przez pomylke nie chcialo mi sie pierdolic z odsylaniem to troche spalilem.

ale to nie o to chodzi. tylko:

1. jesli chcesz rzucic palenie to musisz przede wszystkim chciec. i tu efajka ci pomoze. moja kumpela tak rzucila a jarala jak smok. najpierw 20 pozniej coraz nizej pozniej chyba z pol roku palila zerowki a pozniej sie jej cos zjebalo i nawet nie odczula

2. jesli lubisz palic to efajka tez jest super bo zdrowsza.


tez tak macie ze jak ktos pali obok to jak czujecie to sie jednak chce probowalem kilka razy zapalic ale to juz nie to. dym jak ktos pali fajny ale jak sam zapalisz to kurwa jakbys zul cement. takze ja juz nie wroce do normalnej fajki.

Każda ale to każda osoba która rzuciła fajki po efajce ale potem chciała wrócić to jest 100x łatwiej a pali się 2x więcej.

Jeśli ktoś traktuje e-fajke jak sposób na rzucenie nałogu to tak samo sobie poradzi plastrami, gumami itp, rzucanie palenia to nie tylko nikotyna, to sama czynność, coś z rękoma trzeba zrobić, gesty i zachowanie, to jest często trudniejsze, dlatego lepsze są ale zdecydowanie droższe e-fajki jednorazowe.

Jak mowa o rzuceniu to ja rzuciłem wpierdalajac nicorette przez 4 dni. Ale! Były bezsmakowe zupełnie, gorzkie i język miałem żółty. Bardzo mała i ssana była pod językiem z bardzo długim czasem rozpuszczania nawet do godziny. Nie ma już ich chyba, wszystko jest smakowe teraz.

Mi to pomogło. Miałem wrażenie po niej że zjaralem na 5 minutówce w szkole 3 fajki. Aż się we łbie kręciło. No a później wsiadlem na rower i plulem przez 2 tygodnie brązową śliną po 10 latach tylko i paczce dziennie mniej więcej. Były momenty słabości ale po miesiącu już uciekły bo szkoda by było marnowania tego miesiąca. Silna wola bardzo dużo tutaj miała do powiedzenia. Nie pale 5 lat we wrześniu 2015 minęło.

No ja aktualnie jestem na etapie rzucania wpierdalajac Tabex. Polecam generalnie, kiedyś rzuciłem z jego pomocą (na etapie jarania prawie dwóch paczek dziennie), ale po pół roku jak idiota zacząłem znowu i paliłem przez kolejne kilka lat, ale tym razem mniej i głównie skręcane. Obecnie już ze 3 tygodnie nie jaram i jakoś żyje. Ale co to za życie :{

ja kiedys probowalem tabex ale chodzilem na takiej wkurwie po tym ze masakra. skonczylo sie na wizycie na pogotowiu bo myslaem ze mam zawal

Ja mam mdłości po tabex:(

Słaba psychika to i palenia się nie rzuci.

OMG Tor, ty palisz?!

Pff, rzucuiłem 12 lat temu. Gdybym palił to tylko normalne, a nie jakieś gender e-papierosy!

no ta, tor zjechal do wawy to i fajki musial rzucic.