Dwójka jest całkiem ok, ważne żeby kupować bezpośrednio od Amazona, wtedy nie będzie cyrków z gwarancją, bo jakieś Komputroniki czy inne sklepy maja wersje Japońskie, Brazylijskie czy cholera wie skąd jeszcze i nie zareklamujemy potem takiego produktu.
Więcej o cyrkach z gwarancją Kundli kupionych w "renomowanych: polskich sklepach:
http://swiatczytnikow.pl/dlaczego-kupow ... osrednika/

Aktualnie jest promocja na III-kę w Amazonie FR i IT, obydwa wysyłają bezpośrednio do Polski, całość za niecałe 120 Euro co daje mniej więcej 500zł akurat.
Więcej szczegółów:
http://swiatczytnikow.pl/jeszcze-jedna- ... -wloszech/

Ja kupiłem trójkę z reklamami, potem napisałem do amazon, że oferty nie są dostępne w Polsce i mi wyłączyli za darmo. Nie wiem czy jeszcze to działa.

Zaczyna mnie korcić jakiś czytnik,pewnie na kindla bym się skusił najbardziej,ale mam pytanie.
O ile nie mam problemu z wydaniem 50zł na książkę to np 30zł za e-booka już mnie "boli"
Książki robią mi po prostu za dekoracje.
Pytanie,czy nowości albo większośc popularnych tytułów znajdę na chomikach itp ( nie w pdfie tylko w odpowiednim formacie ) ?

W domu raczej bym czytał normalną książkę a kidnle to metro/pociąg/podróże ??

Z nowościami to raczej problemu nie będziesz miał, aczkolwiek ja tylko kupuję, ale google często w zapytaniu na ebooka zwraca piraty. Gorzej ze starymi tytułami.

W jakim sensie zwraca ?
Nie można ich wgrać ?

Miałem na myśli to, że jak wyszukuję ebooka dla danej książki to oprócz sklepów pojawiają się chomiki itp., co świadczy o tym, że te pozycje są dostępne ze źródeł pirackich.

Generalnie wszystko jest, nowości w oficjalnych kanałach pojawiają się już raczej w tym samym czasie co premiera papierowa. Ceny tez nie sa takie tragiczne czesto sa rozne promocje gdzie mozna kupic srednio po 15 zeta. Sa tez jakies zbiory uwolnionych ksiazek jak masz ochote troche klasyki poczytac to mozna. Co do piratow to tez sa ale to trzeba poszukac, na chomiku to juz kasuja od jakiegos czasu. Rozumiem sentyment ze zal za ksiazke zaplacic ktorej sie nie dostaje do reki i nie mozna po przeczytaniu odstawic na polke Ale tak jak piszesz na jakis wyjazd sluzbowy czy wakacje, dojazdy komunikacja to jednak czytnik jest fajna sprawa. Osobiscie uwazam ze powinni dawac do kazdego egzemplarza papierowego kod ze zdrapki gdzie by mozna bylo sciagnac wersje cyfrowa.

No właśnie nie ma starych rzeczy. Jeśli w ostatnich latach nie było wznowienia danej pozycji to na pewno nie ma ebooka i zostaje tylko pirat.

Czy brak możliwości wyłączenia podświetlenia w Paperwhitcie 3 mocno wpływa na baterię? Zastanawiam się nad Touchem za ~350zł vs Paperwhite 3 za 600zł. PW3 ma lepszy ekran aczkolwiek nie wiem czy podświetlenie którego nie da się wyłączyć nie będzie przeszkadzać.

W Paperwhite 3 możesz zredukować podświetlenie do zera. Mnie z włączonym podświetleniem trzyma kilka tygodni, w zależności od intensywności czytania.

mocno. Zreszta podobnie jak zasilanie ekranu dotykowego, ktore uwazam za calkiem zbedny bajer. Zreszta mechaniczne przyciski imho potrafia byc nawet wygodniejsze.
Roznica to nawet 1000%, moj stary PRS srednio trzymal okolo ~6000stron, kindle paperwhite nie trzyma nawet 600.

Jeśli czytasz jak czterolatek to pewnie i 600 nie wytrzyma. Ostatnio łyknąłem na jednym ładowaniu ~1200 stron, głównie na podświetleniu 50-60%, pozostało około 30% baterii.

musze przyznac ze nie rozumiem tego zarzutu. Fakt zanim kupilem Paperwhite myslalem ze nie bede potrzebowal podswietlenia, ale tak sie zlozylo, ze w kazdych warunkach z niego korzystam, tylko go sobie reguluje i czyta mi wygodniej niz bez.

W tygodniu laduje zazwyczaj raz (jak sobie jeden magazyn przekopiowuje) i z bateria jeszcze nigdy nie mialem, choc czytam czesto, ale nie jakos dlugo - codziennie 2 gazety, a do tego w tygodniu dochodza 2 magazyny, czasem ksiazke rusze i cos do poduczenia sie jezyka.

moj stary kindle trzyma w uj dlugo. nie wiem co znowu marek wymyslasz.

A to podswietlenie nie wpływa gorzej na oczy niż np normalna lampa w etui?

Stary PRS ciągnął z baterii jedynie wtedy gdy przerzucałeś stronę. W kindlu paperwhite cały czas bateria zasila toucha oraz podświetlenie. PRS w specyfikacji technicznej miał - 6000 stron. Ładowałem go co 3-6 miesiecy.
Kindla muszę ładować co 2 tygodnie/miesiąc. I jak dla mnie jest to dosyć znacząca różnica.

Oczywiście w porównaniu ze smartphonem/tabletem to paparwhite i tak trzyma w cholerę długo. Więc jak ktoś tak jak mendol czy torbiś zaczynał od kindla paperwhite z touchem to różnicy nie zauważą. Bo niby skąd, jak nie mają żadnego porównania...

marku, ja zaczynalem od czytania na palmach parenascie lat temu, wiec nie pyskuj bo nie masz racji.
specjalnie kupilem paperwhite, ze wzgledu na na podswietlenie, ktore super sie sprawdza i w zupelnosci wystarcza na urlopowy wyjazd.
rozumiem, ze kindla musialbys ladowac co 2 dni - wtedy bylaby to roznica, ale w tym przypadku daruj juz sobie prosze.

Różnica ~10x pozostaje różnicą diametralną i wartą odnotowania. Mi też to prawie w ogóle nie przeszkadza (prawie - bo wolałbym czytnik ładować raz na kilka miesięcy niż raz na kilka tygodni).
Pytanie brzmiało czy podświetlanie mocno wpływa na baterię - odpowiedziałem, że mocno, bo 10x częstsze ładowanie to chyba "mocno".
Sorry Mendol, ale ostatnio coraz bardziej pierdolisz od rzeczy...

jak zwykle, 3 osoby ci tlumacza, ze nie masz racji, a ty wiesz swoje.
moze nie powinienes korzystac z elektroniki, tylko przerzucic sie na chinska porcelane?
korzystam z kindla od paru lat i laduje go raz na pare miesiecy. a korzystam codziennie.

To pierwszy zanotowany przypadek roztrojenia jaźni mendol
Biorąc pod uwagę, ze torbiś, tak naprawdę potwierdził, że bateria trzyma w chuj słabiej niż na ereaderze bez toucha i podświetlania.
http://swiatczytnikow.pl/wp-content/upl ... -table.jpg

10-16k, ba 20k stron na czytniku to standard, podczas gdy kindle paperwhite wg. wyliczeń torbisia trzyma jakieś 1600-1800stron. Pisałem o 10-krotnej różnicy?