Ja zrobilem commandera w standardzie, probowalem sie save'owac jak najmniej i nawet jakos dawalem rade. Teraz robie ironmana, nie jestem jeszcze nawet w polowie i wyglada na to ze przegram, chyba ze gdzies mi wypadnie lokacja jakiegos facility do zniszczenia. Chcialem koniecznie postawic workshop w drugiej linii na srodku bo mialem straszna biede z inzynierami poprzednio, zostawilem ten slot pusty i zaczalem pod spodem oslaniec cewke pod power relay, moglem tam tylko 1 inzyniera przydzielic i trawalo to strasznie dlugo. W miedzyczasie alieny odpalily projekt co im dodal 2 kwadraciki, musialem go miec nieodkrytego bo poskapilem na intelu...no i dupa
Obejrzyjcie sobie kilka clipow tego goscia
https://www.youtube.com/watch?v=o_lyfPjR_zE, jego srednia misja to ok 25-35minut, legendary ironman, podoba mi sie jak gra. On ciagle uzywa sharpshootera z lightning hands, a ja ciagle z deadeye...sam juz nie wiem
Ta czesc tez dobra jest "XCOM 2 - Part 16 - Rescue The Emperor of Nilfgaard"...gosc jest fanem Wiedzmina widac.