Ciekawy jest ustep ktory moze tlumaczyc dlaczego Soros tak chetnie poprzez open society wtraca sie do kryzysu imigracyjnego w europie, elegancko to tez wpisuje sie w artykul zlinkowany przez sule o kondycji lewicy europejskiej gdzie: Pokazuje w dosc wyrazny sposob ze takim ludziom jak pan S. czy tez szerzej elitom finansowym i gospodarczym zalezy na rozbijaniu jednosci w panstwach narodowych w europie (bo juz w USA dawno to osiagneli, nie bez powodu finansjera z wall street wspiera Hilary Clinton) bo to moze doprowadzic do kleski panstw opiekunczych, a przynajmniej pozwala im poki co spokojnie przemnazac zyski.

Jeśli przyjmiemy prawicową wykładnię to pewnie pokazuje. Pewnie wiecie, że Klub Jagielloński to konserwatywny think thank powiązany ideologicznie ze środowiskiem PiS. W tych artykułach nie ma nic, czego by nie powtarzał "prawicowy mainstream" od lat w sumie. Znacznie ciekawsze są pozycje np. Krasowskiego. Też prawa strona, ale czasem człowieka zaskoczy jakąś nową myślą.

Z ciekawszych rzeczy, wczoraj czytałem wywiad Żakowskiego z Zybertowiczem w ostatniej "Polityce". Odniosłem wrażenie, że za tym całym zamieszaniem i burdelem, który robią widzą rzeczywiście nadrzędny cel, który ma doprowadzić do poprawy systemu w Polsce. Nawet można było odnieść wrażenie, że robią to trochę wbrew sobie, żeby państwo żyło, pulsowało w prawą i lewą stronę, bo stagnacja jest degradująca dla sytemu państwa.

tor ty tak to piszesz bo? nagle cos ci tam zaczelo switac? #dobrazmiana

Bardziej chodzilo mi o to ze lewica przestaje byc lewica bo juz nie walczy o ludzi ktorzy sa w slabszej sytuacji materialnej, a wziela sie za tematy ogolnie rzec ujmujac dotykajace maly procent spoleczenstwa, ale za to potrafiacy polaryzowac całe. Wyglada to tak jaby sie poddali w kwestiach finansowych i rzucili recznik, a pomaga im w tym finansjera ktora chetnie pomoze dopoki nie zaczna naruszac ich interesow. I to nie jest tak ze placze nad losem pogorobowcow z PZPR tylko widze duze niebezpieczesntwo w tym ze brak w powaznej opzycji ludzi ktorzy sa w jakims tam stopniu ideowymi nastepcami tworcow np 8h dnia pracy, platnego urlopu, bhp czy powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Dominacja jednej idei w kwestiach finansowo-gospodarczych juz zaowocowala "prekariatem" a moze doprowadzic do jeszcze gorszych przemian spolecznych w przyszlosci.

ty i embe zamiast mózgu wykorzystujecie strony z generatorami tekstów do trollowania

@Dracos Lewica straciła swoją "ludową" tożsamość dawno temu, stała się reprezentantem mainstreamu, czym de facto była w Europie przez kilka dekad. Nastąpiła typowa degeneracja intelektualna elit. To nie jest jakiś nietypowy proces. Pierwszy z brzegu przykład to rządy lewicy w Hiszpanii po upadku reżimu Franco. Zaczęli dobrze, ale kolejne kadencje władzy doprowadziły do korupcji i upadku. Dopóki nie było zagrożenia zewnętrznego jak terroryzm, mogli w tym tkwić. Przespali natomiast zmiany. W wielu krajach dodatkowo pogorszyła się sytuacja materialna obywateli, czego rządy zdawały się nie zauważać, bo przecież żyjemy na bogatym zachodzie. Zwróć uwagę, że większość tzw. prawicowych ruchów dochodzących do władzy idzie z socjalnymi postulatami. Wskoczyli w próżnię, którą pozostawiła lewica, podlali sosem populizmu i strachów i w wielu krajach są liczącą się siłą.

Jestem wielkim zwolennikiem UE, która jest projektem lewicowym, ale nie może ona pozostać w obecnym kształcie. Powinna zostać wymyślona nowo, dostosowana do XXI wieku, przy zachowaniu kluczowych wartości jak otwartość, swobodny przepływ ludzi, ale skupiając się na gospodarce, wspieraniu lokalności, a nie biurokratyzacji. Ale pewnie będziemy dalej tkwić w tym co jest, bo mam wrażenie że europejescy politycy dalej nie nadążają za sytuacją.

Zdobycze socjalne były wynikiem zmiany myślenia elit i ludu po epoce Napoleona. Potem nie było niczego podobnego, co by zmieniało cały paradygmat. EU mogła się co najwyżej opierać o doświadczenia wojen światowych, które nie miały aż takiego wpływu na formę społeczną.
Jest teoria, że teraz wracamy do średniowiecznego systemu społecznego i właściwie nie można powstrzymać tego procesu.

Osobiście uważam że idea EU była i jest świetnym pomysłem nawet na płaszczyźnie społecznej, socjalnej, politycznej, finansowej i nawet co może kogoś zdziwi na płaszczyźnie militarnej.
Jednak nie podoba mi się że dominujące core EU drenuje członków drugiej kategorii zapewniając sobie stały rozwój i jednocześnie blokuje ich rozwój.
Może ktoś przechodzi koło tego bezinteresownie i zaśmieje się że to hasełka pisowskie bez podstaw ekonomicznych i finansowych ale jednak zniszczenie przemysłu stoczniowego, hutniczego, ciężkiego, maszynowego itp to był wielki cios dla naszej gospodarki.
Obecnie jak podają specjaliści nasz gospodarka opiera się na budownictwie, drobnym handlu i drobnej produkcji, a to nie jest nic przyszłościowego.

Pełna integracja jak to planowano jeszcze w latach 90-tych obecnie dla core EU jest nieopłacalna i spowoduje tylko obniżanie standardu życia co byłoby wynikiem uśredniania wszystkiego.
Obecnie jesteśmy w rozkroku, który boli kraje drugiej kategorii w EU, blokowanie integracji systemów podatkowych, opieki zdrowotnej, socjalu czy swobody prowadzenia działalności gospodarczej itd stawia EU w sytuacji bez przyszłości.

Niemcy chyba nie zabraniają Polsce zmniejszyć wydatki na przerośniętą administrację, utrzymanie kleru czy dziwne przywileje emerytalne i przeznaczyć te środki na badania i rozwój? To, że jesteśmy montownią to wyłącznie nasza zasługa i naszych polityków. Nie oczekuj transferu wiedzy i technologii, który na zachodzie jest w prywatnych rękach, korporacjach. Pomysł unifikacji systemów podatkowych, opieki zdrowotnej to jak pisałem utopia. Nawet w dość jednolitych państwach federacyjnych jak USA nie jest zrealizowany w pełni, a tutaj masz do czynienia z mnogością kultur i języków. Do tego nie ma jednego kierownictwa UE, ale zlepek interesów różnych rządów, który prowadzi do kolejnych barier chroniących te czy inne interesy i regulacji. Opozycja od rządu oczekuje realizowania interesów narodowych, a nie ogólnego projektu UE, więc politycy nawet chcąc zmieniać są zakładnikami własnych krajów i wyborców.

To ze polska jest montownia to zasluga naszych elit ktore aby tylko wejsc do Uni zgadzaly sie na wszystko co im na zachodzie kazali. Przyklad Korei gdzie nie wpuszczono na swoj rynek zadnych koncernow zagranicznych dopoki okreslone dziedziny nie byly konkurencyjne na poziomie swiatowym. Jezeli juz ktos byl dopuszczany to tylko jak spolka z przewaga kapitału koreanskiego. U nas poszo to kompletnie odwrotnie np taka motoryzacja zostala sprywatyzowana i w zasadzie teraz jest tylko montownia a mozna bylo nie wpuszczac do siebie zadnego VW i innych fordow, a opierac sie na wlasnych fabrykach i zastosowac taki azjatycki wynalazek jak innowacje przez imitacje, czyli najpierw kopiujemy nawet nieudolnie rozwiazania innych a pozniej to rozwijamy. Czytalem kiedys wywiad z prezesem PESY i mowil wprost ze w latach 90 to ledwo udalo im sie przezyc gdyby zastosowano taka prywatyzacje jak w motoryzacyjnym to ta firma tez bylaby w najlepszym wypadku montownia. Ja wiem ze ochrona wlasnosci intelektualnej i kradziez patentow, designow i rozwiazan to taka nielegancka rzecz ale Japonia, Korea a teraz Chiny calkiem zgrabnie na tym wyszly. I to osobiscie uwazam za jedno z najwiekszych usetpstw jakie nasze rzady poczynily na rzecz EU a ktorych nie musialy bo lepiej by bylo najpierw dac sie rozwinac poszczegolnym galeziom przemyslu do poziomu producentow zachodnich w miedzyczasie sprzedajac produkty na mniej rozwiniete rynki i wejsc do EU jak partner, a nie jako petent ktorego wiecznie lubia pouczac.

A teraz to jest po jablkach i obciecie wydatkow w administracji publicznej czy na rzecz KK oczywiscie sluszne to i tak w kwesti innowacyjnosci niewiele da bo ona powinna wychodzic z firm a nie z grantow rzadowych ktore rzadko kiedy zamieniaja sie w finansowy sukces, a firm produkcyjnych gigantow to juz w Polsce praktycznie nie ma.

https://www.youtube.com/watch?v=Od9Pc94O2Vo

polski tytuł i dubbing

"Dobry, bilet na jednego łotra poproszę."

imho prywatyzacja w Polsce nie była profesjonalnie przeprowadzona, z różnych powodów tak się stało:

1/ Polska była bankrutem, Mazowiecki nie miał 'w kasie' ani złotówki, nie było nas stać na obsługę zadłużenia

2/ Za cenę wypuszczenia Polski z pętli zadłużenia postawiono konkretne wymagania

3/ Polacy nie mieli odpowiedniej wiedzy co do rynków, zawierania umów międzynarodowych
nie pamiętam artykułu, ale chodziło o działania amerykanów w stosunku do importerów bananów, zawierali 'korzystne' umowy, które spowodowały przejęcie prawie wszystkich obecnych u nas liczących się importerów

4/ Szemrane prywatyzacje

5/ Opór pracowników , którzy próbowali swoich sił w biznesie, z różnymi skutkami - tu się skończyło 'wrogim przejęciem' przykład: ELWRO (produkcja komputerów) http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/e ... ikow/bc9s1

6/ wrogie przejęcia, złe decyzje - np. Deawoo FSO

Dodaj do tego fakt, że już od '93 wrócili do władzy komuniści - ustawianie się w nowej rzeczywistości było ważniejsze niż jakieś tam uczciwe prywatyzowanie/gospodarowanie majątkiem państwowym (znaczy się niczyim).
Zresztą wcześniej nie było jakoś znacznie lepiej, kiedy wygłodniała część elit dogadana z komuchami dorwała się do koryta.
Skala korupcja ołwer najn tałzen

Wzorcowym przykładem jak przebiegała prywatyzacja jest historia powstawania iti i afera exbudu, która to sfinansowała nasze dominujące i opiniotwórcze media
Do dzisiaj większość uważa założycieli iti i tvn za ludzi sukcesu, a nie za tych co wpisali się ładnie w powiedzenie "pierwszy milion trzeba ukraść".

Za to nie podoba mi się łatka że każdy kto osiągnął sukces to złodziej, wielu ciężko pracowało na to.

http://www.tvn24.pl/prokurator-od-sledz ... 699,s.html

nice

To ten od wjazdu do Wprost po kwity?

Ten co ścigał Piesiewicza za narkotyki.

Łokureva...
https://www.facebook.com/PRAWAStronaMed ... 717232385/

Następne to już chyba tylko wybór konia do Senatu. Poziom merytoryczny będzie podobny, a przynajmniej rżenie lepiej zniosę niż ten udawany śmiech.

No a potem się spali co trzeba...tak historia zatacza koło

To niezła menda z tego prokuratora. Sprawę Piesiewicza należy wyjaśnić, bo bardzo ciekawy człowiek tam się kręcił. I nie tylko tam.