Tor-Bled-Nam napisał(a):
Zdajesz sobie sprawę jak umocowany jest zarząd w państwowych spółkach obarczonych politycznie jak górnictwo? Właściciel tak, bo za sytuację w górnictwie odpowiada skarb państwa. Również górnicy za to odpowiadają bo od lat pod groźbą strajków i palenia opon walczą o absurdalne przywileje, gdzie reszta ludzi w tym kraju musi być "elastyczna" na rynku pracy. Jeśli polski podatki ma gdzieś wkurwienie kierować to do rządów i chciwych górników.
Zwykli górnicy na protestach to są prości ludzie, którzy się boją o pracę i robią to co im ktoś powie.
W dupę budżet ruchali ci, którzy tworzyli i wspierali przez 26 ostatnich lat chory układ w górnictwie. Właściciel, zarządcy, liderzy związkowi i kumple królika.
Zwalanie winy na przysłowiowego Bogusława, który świeżo po zawodówce poszedł do kopalni i wie jak obsłużyć kombajn górniczy i nie wiele poza tym o umiejętność wykorzystywania branży i budżetu kraju to jest tak idiotyczne, że ciężko to komentować. Dlatego pisałem, że ktoś robotę medialną wykonał świetną.
Profeta napisał(a):
górnicy to wyjątkowo trudna grupa pracowników... i swoje przywileje ma od dawna
Z punktu widzenia zarządzania, owszem trudna, tylko co to zmienia? Podobnie z przywilejami. Co z tego, że od dawna? Jeżeli nie można ich utrzymywać dalej w takim stopniu, to trzeba uciąć. Tylko do tego trzeba woli politycznej (i fachowego pomysłu na reformę) a tych brakuje. No i czyja to jest wina? Jest sporo osób kręcących lody na górnictwie od dawna i w tym jest problem polityczny, a nie w tym, że parę setek czy nawet parę tysięcy ludzi spali parę opon i rzuci parę jajek.