Tor-Bled-Nam napisał(a):
Napierdala questowe postacie, zero kompromisów.
Usiekłem gościa z miasteczka, coś tam deserter (bo glupi wylazł na zewnatrz i juz go nie poznałem). Chciałem uciec i zresetować, ale pozostał hostile. Przed smiercia spadł z urwiska i w ogole spanikowałem, ze questline jakiś zepsuje. Musiałem sie posiłkować googlem pierwszy raz, czy gry nie zepsulem.
Koniec końców po relogu loot sie znalazł i wyszło chyba na plus bo rzucił heavy gem a ja w STR ładuje (nie wiem jak czesto to dropi, ale lepiej miec) ;]
Ogolnie przy pierwszym graniu i troche na pałe, duzo biegam w kółko, zacząłem 3 klasami, zeby zobaczyć jak sie gra róznymi brońmi. Dalej klikam knightem, ale teraz z fajna siekierka. Cały czas jednak próbuje wyczuć gre, bo mam wrażenie ze jest troche jak ten chodzony mode z tekkena3 - jak wszystko wchodzi to jest super, czasem jednak przeciwnik omija atak ktory wjezdza w niego na ekranie albo magicznie w trakcie ataku podąża za rollem i uderza praktycznie za sobą. Troszke to sie randomowe wydaje, a ciagle chce przechodzić lokacje perfect i nie zbierać ciosów.
I performance mi siadł, pisali ze na tych kartach tak jest jak ma sie długo komp włączony albo po sleepie i nvidia kazała beta sterowniki zainstalować. Dalej są random przycinki. Normalnie konsolowy ekspiriens;/ trzeba doczekać tych gtx1070.