Dracos napisał(a):
Ale to nic nie znaczy ze to bylo 2 wieki po mahomecie dopoki religia sie nie ukorzenila dopoki byla jakas tam wolnosc religijna i duchowni owczesnym swiatlym ludziom nie przeszkadzali, mogli sie rozwijac.
Srsly Dracos.
Przyjmujesz, że islam od początku zakładał ciemnotę i był wrogi nauce, co jest po prostu nieprawdą. Nie było tak, że jak islam był słaby to było ok, a jak okrzepł i jacyś "duchowni" dobrali się do władzy to zlikwidowano niezależne myślenie. Arabowie przyjmując islam od początku postrzegali siebie jako wspólnotę religijną wiernych prowadzoną przez Mahometa i jego następców. Arabskie imperium od samego początku był teokracją rządzoną przez przywódcę religijnego wiernych - kalifa.
"Jakaś wolność religijna" zakładała niespotykaną w ówczesnych czasach tolerancję religijną. Do tego stopnia, że egipscy monofizyci popierali muzułmańskich najeźdźców w walce z cesarzami bizantyńskimi, którzy prześladowali monofizytów jako heretyków. O dziczy z zachodniej europy w tym kontekście nie ma co wspominać. Ten stan rzeczy trwał w świecie muzułmańskim dużo później. Jak Turcy podeszli pod Wiedeń złożyli mieszkańcom miasta m.in. taką propozycję:
Cytuj:
Jednakże wobec tego, że w prawie pana rodu ludzkiego istnieje zasada: „Przed mieczem — propozycja islamu", proponujemy najpierw wam we własnych waszych osobach islam. Jeżeli staniecie się muzułmanami, będziecie ocaleni. Jeśli nie stając się nimi poddacie zamek bez walki, to zastosujemy się w nim do przykazania Ałłaha: maluczkim z was ani wielmożom, bogatym ani biednym wyrządzona nie będzie żadna krzywda — wszyscy będziecie żyć w bezpieczeństwie i pokoju. Każdemu z was, kto zapragnie wynieść się do innej jakiej miejscowości, nie zadając gwałtu ani nie naruszając jego mienia lub zapasów żywności przyda się zaufanego człowieka i wyśle się go razem z żoną i rodziną oraz wyprawi go do upragnionej przezeń miejscowości. Ten zaś, kto zechce pozostać, będzie wraz ze swoim majątkiem i zapasami żywności wzięty w opiekę i pozostanie w spokoju na poprzednich warunkach.
Dalej oczywiście doszła zapowiedź rzezi w przypadku oporu, no ale to rozumie się samo przez się.
Cytuj:
Chrzescijanstwo tez od razu nauki w europie nie polozylo, ale jak juz sie zakorzenilo na dobre to pokazalo na co je stac.
Akurat jeśli chodzi o rozwój nauki uważam, że chrześcijaństwo (zakładam, że chodzi o instytucję KK) ma na swoim koncie wiele grzeszków jak i wielkich zasług.