Aldatha napisał(a):
robicie w porty chlopaki bo brexit = wyjebanie wszystkich emigrantow zarobkowych hehe
ta
Dlatego nie docierał do mnie ten polak startujący na mera londynu - też straszył Brexitem.
Chodzi o to, że z każdą następną falą imigrantów stopa życiowa w państwach zachodnich leci w dół na ryj. Napędzana jest bańka nieruchomości, napędzana jest inflancja, podczas gdy napływ taniej siły roboczej powoduje, iż płace stoją w miejscu. I to w praktyce od 10-15 lat.
Do tego nie ma co już liczyć na kolejną falę imigrantów zarobkowych bo niby skąd? Teraz są fale imigracji bydła polującego na benefity, ludzi kompletnie odmiennych kulturowo i problematycznych. Bez żadnego wykształcenia, którzy miotłę do zamiatania ulic widzą pierwszy raz na oczy. Za to z silnie rozwiniętą postawą roszczeniową - bo nasłuchali się, że tu debile rozdają kasę i mieszkania. Utrzymywanie tych "ziomów" też spadnie na społeczeństwo - czyt. w przewidywalnie krótkim okresie znów stopa życiowa spadnie. A tym razem nie bedzie to jedynie wzrost cen i utrzymanie płac na starym poziomie. Skoczą też podatki bo na nierobów ktoś musi pracować, bo trzeba zatrudnić tłumaczy, bo trzeba otworzyć ośrodki integracyjne, bo trzeba zatrudnić więcej policjantów bo gwałcą.
Nikt nikogo nie wygoni, no chyba, ze poczekamy jeszcze z 5-10 lat i sinusoida nastrojów z apogeum tolerancji nie wróci do normy (za normę uważam, mam to w dupie czy jest biały czy beżowy, mam w dupie czy jesteś/byłeś facetem/kobietą czy czymś pośrednim, mam w dupie kogo dymasz/kto Cię dyma, mam w dupie czy angielski jest twoim native czy ledwo dukasz - o ile zarabiasz dla mnie kasę masz pracę) a przechyli się w drugą stronę. Dlatego m.in. z tego powodu mi zależy by stało sie to jak najwcześniej
Zresztą angole są społeczeństwem multikulti od wieków.