roball napisał(a):
zaboleq napisał(a):
Kurwa jak U4 wygląda to jest miód masakra. Póki co gra mi się o wiele lepiej niż w U2 czy U3. Gadki między postaciami są naprawdę niezłe.
Pograłem kilka godzin i naprawdę miejscówki robią wrażenie, szczególnie przy tej grafice i zasięgu widzenia. Fizyka naprawdę jest generację do przodu i robi wrażenie jak podczas grania w HL 2. No i jak te mordy cudownie wyglądają:).
I wszystko w magicznym 30fps. Gdyby konsole nie istnialy to bysmy teraz grali w uncharted4 na pc w 4k i 60fps.
Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. No granie na konsolach istniało wcześniej niż na "PC" więc ten argument jest gówno warty niestety. Pokaż mi grę na PC która będzie wyglądała jak U4 i działała w 30 fps na sprzęcie na 1500zł. Crysisy były blisko U4 jeśli chodzi o face deformation ale C1 potrafił zabić sprzęt za 6k... Ja mam pc dość mocnego i większość gier odpalam na high/ultra i takie wrażenia do tej pory żadna gra na mnie nie zrobiła. Ostatnio się to Wieśkowi udało a wcześniej długo długo nic...
Konsole raczej rynku nie zatrzymują bo jak widać z pudełka za 1600zł można wyciśnąć całkiem sporo a jakoś na PC nikt tego nie potrafi. Nawet studia co robią gry na PC od lat. Dopiero DX 12 może przyniesie jakąś zmianę tylko co z tego skoro M$ z win10 przegina pałkę w niektórych kwestiach? I tak zajmie to kilka lat co najmniej zanim ludzie ogarną pisanie gier pod dx12. No i cały czas trza pamiętać o bieda graczach co grają na złomach bo przecież będzie hate PCMR.
Nowe generację kart (bo proce niepotrzebne) są tylko po to aby móc uruchamiać gry ze zjebaną optymalizacją. Takie EA jakoś dało radę z Battlefrontem a np Ubi kurwa porażka za każdym razem. Produkcja nowych kart przypomina produkcję nowych szajsungów, flagowiec co roku.
A indykami to już chyba każdy rzyga bo kurwa każdy wygląda tak samo, najczęściej mamy early access i ceny zaczynają przypominać gierki AAA.