Fajnie by było jakbyś wrzucił coś o obecnym USA poza tematem Food Porn. Głównie chodzi mi o obecne społeczeństwo/ludzi i relacje w nim(z nimi), rynek pracy / biznes, ceny i ogólnie jakieś spostrzeżenia. Taki mały off-top z mojej strony.

Spoko - potem wrzucę w temacie o podróżach.
Wstępnie to na razie poznałem tylko Berkeley - czarni to bardzo mili, pracowici i pomocni ludzie. Stereotypy poszły w chuj. Czuję się chujowo przez to, że patrzyłem dotąd na nich z góry. Dużo pracy dla lewaków. Jakieś walki z hate speech, hate groups etc. Meksyki albo pracują na budowach, albo wożą uberem albo kradną w sklepach i od razu wpada policja (mam fotki z akcji). Muslimy chcą każdego turystę wyruchać na cacy. Czy to w knajpie czy w punkcie z komórkami.
Ludzie ogólnie są bardzo mili, ale jak ktoś zaczepia na ulicy to jest to turysta. Lokalni bardzo się dziwią jak ktoś chce o coś zapytać. Jednak pomocy nie odmawiają. Najbardziej otwarci są czarni.
Bezdomni są, ale niewielu. Nie tak jak w filmach.
Imprezy studenckie podobne do filmowych - ale nie siedzą tam sami sportowcy i fajne laseczki, a raczej cały przekrój męskiej części społeczeństwa i walenie. Zakaz robienia zdjęć i filmów na tych imprezkach. Więc jak coś trafia na fejsbuczki to taka osoba już na kolejne imprezy nie wejdzie.
Dużo pozamykanych witryn sklepowych. Zabite dechami często. Póki co nie spotkałem sklepu gdzie obsługiwałby biały. Zawsze meksyk, muslim lub czarny. Biali siedzieli tylko w nerd spotach - gamestop, księgarnie (mają świetne ceny za planszówki, ale trochę się boję o wagę, bo mam wypchany bagaż już) i comic book store (kupiłem kilka komiksów).

fixnąłem będzie cytat - trudne dzieciństwo confirmed

Zrób sobie jakieś donate w stopce torbiś to rzucę czasami na frytki. Trzeba wspierać rodaków, którzy mimo chujowego startu i rodzinnej patologii wyszli w końcu na ludzi i raz w tygodniu stać ich nawet na szejka z McD. I duże frytki którymi tak sie ostatnio chwaliłeś.

Tczewiak - wypożycz sobie jakieś duże amerykańskie auto. Serio. Mój brat był dwa razy po dwa tygodnie w US (raz na zachodnim raz na wschodnim wybrzeżu) i oprócz kilku miejscówek które pokazywał na fotach (Wielki Kanion etc.) to najbardziej mi się podobało auto jakie sobie wziął z wypożyczalni i cena za jego wypożyczenie na dwa tygodnie.
Z food porn to jedyne co zrobiło na mnie wrażenie (i to negatywne) to kopeć pancaków na talerzu oblany tym słodkim syropem. W życiu bym tego nie dał rady zjeść - a to było śniadanie..

Nie mam karty kredytowej i mieć nie zamierzam, a jest wymagana do wynajęcia samochodu. Nie da się ani na debit card ani za gotówkę.
Ale jestem w LA z Polakami ustawiony na wspólne auto zwiedzanie przez kilka dni.
Jedzenie to tu mają różne i paskudna i dobre. Wszystko jest w chuj kaloryczne, a bułki do burgerów imo zbyt słodkie.
To co oni żrą na śniadanie to dla mnie spokojnie na obiad by wystarczyło.
Mam nawet fotkę dla Aldy, ale to później, bo teraz idę zwiedzać dalej SF.

W starbuniu ciężko odróżnić hipsterów od bezdomnych (też mam specyficzne foto hehe) i kupa luda wchodzi korzystać z wifi (tutaj chyba najlepsze wifi jakie jest gdziekolwiek) nic nie kupując (cebula większa niż polscy turyści hehe).

Mam nadzieję, że to wystarczająco porn już będzie. Było przekurwiste. Tad's Steak house w San Francisco. Lokalna knajpka, która serwuje tanie, ale zajebiste steki "new yourk".





Jak na moje troszkę zbyt wypieczony, ale smak... Oh
I to za bagatela 18$

może i smakowało OK, jednak na fotę to to na pewno nie zasługiwało.

Tczewiak co ty chłopie wklejasz, weź się ogarnij.

Tak wam zależy strasznie na listku sałaty i kicniętym sosie na talerz ?

ale kurde to co wrzuca tczew to ani oryginalne ani nie wyglada ani nic no i 18$ to nawet i ceny nie ma. o co mi chodzi embe to o prawdziwy food porn, chociaz moze za duzo sie naogladalem anthonego bourdeina:


http://blog.brentsdeli.com/wp-content/uploads/2013/01/IMG_7919.jpg

http://1.bp.blogspot.com/-a0QdRVZfIPM/Uee3yYPz9YI/AAAAAAAABoE/7lglTwWezAI/s1600/stek+kawa+kolendra.jpg

cos w ten desen.

OK, to co czczewiak wkleja wygląda jak z miejskiego szpitala na przedmieściach usa ale jest to bliższe rzeczywistości niż jedzenie do zdjęć robione, fakt że nawet u nas w lokalu na średnim poziomie danie wygląda dobrze ale nie koniecznie jest smaczne.

Nieliczny przykłada że wygląda i smakuje

Chętnie poczytam.

Stereotypy i statystyki kłamią (nie byłby pierwszy raz) albo poza Berkley jest inaczej lub/i czarni 'joł madafaka' siedzą w innych dzielnicach/miastach.

No teraz jestem w drodze z SF do LA greyhoundem. Mam też bilet z LA do LV. Ujmę to tak - atrakcja taka, że mi już przeszło po 4h jazdy. Zabukowałem bilety lotnicze. Czarni i latynosi. Między tym czymś się kurwa jechać nie da. Smród nieziemski (to stare latynoski), joł joł madafaka nygusy, nygusy walące sobie na pełnym wyjebaniu zielsko i kilku spokojnych azjatów (Chińczycy i Hindusi). Jest jeszcze biała parka oprócz mnie, ale kurwa mać... Kojarzysz tą cracking whore z breaking bad co w motelu jessiemu żarcie donosiła? No to do tego jeszcze wytatuowani i zastanawiam się czy komuś kosę pod żebro wcisną.
Także tak ten... Berkeley to musiał być ewenement i dobre miejsce na start w USA Przez 3 dni schodziłem tam w sumie z buta 70km i tyle co widziałem to zajebiste miasteczko z kampusem studenckim.

@Piszpan: dla mnie food porn to takie, które łamie wszelakie zasady zdrowej diety, smakuje zajebiście. Wygląda to na profesjonalnych sesjach zdjęciowych, a nie na talerzu, z którego się wpierdala. To było tłuste, krwiste i smaczne

ale serio kurwa jak jestes w usa to musisz kurwa zjesc uliczne taco i pastrani. i serio zapodaj sobie bourdaina bo lamisz


http://www.dailymotion.com/video/xo2mru_the-layover-s01e10-los-angeles_lifestyle

berkeley przejables chcoiaz tego nie zjeb.

Tczewiak - kurcze, uparłeś się jak Kaczyński, że kredytówka Ci nie potrzebna to telepiesz sie publicznym transportem. Do tego w kraju gdzie zarówno wynajem auta jak i fuel jest ~3x tańszy niż w Europie. Połowa miejscówek do zwiedzania Ci umknie, no ale pretensje mozesz mieć jedynie do siebie.
Ustawiasz polecenie zapłaty w grace period i masz ją z głowy. Używasz praktycznie za free.

I dobre żarcie, w miarę w przynajmniej średniej knajpce nie tylko smakuje dobrze ale i wygląda jako tako. To co wkleiłeś nie wygląda wcale. Do tego ten obgryziony stół (w sumie ciężko to nazwać stołem), plastikowa tacka... imho przepłaciłeś
W przerwie w pracy można skoczyć i coś zjeść - czemu nie, ale na pewno nie robiłbym tam fotek.

Rób foty tczewiak, nie przejmuj się zazdrośnikami. Taki Mareczek na Teneryfę w promo i McDonalds max, więc żal mu dupę ściska. Tylko zdecyduj się co do czarnych i zapal zioło.

torbis - wlasnie sie zastanawiam czy znizyc sie do twojego poziomu po raz kolejny i wytknac ci patologie i trudne dziecinstwo, czy po prostu debila olac..

Tczewiak lepiej wrzuc fotki jak wpierdalasz te jedzonko

Ja czekam na filmik jak tczewiak poniża jakiegoś latynosa lub daje w ryja grubej amerykance.

właśnie rozmawiam z bratem.
Generalnie żałuj tczewiak - braciak w NY wynajął Hyundai i40 (jakiś amerykański odpowiednik) bo podobno było drogo (tak jak w PL)
po czym przesiadł sie do forda mustanga w cabrio, za drugim razem jeździł chevroletem tahoe.

Taco Bell jest chujowe na maxa, lekka parodia meksykanskiego zarcia. Nie idz tam.

Idz do Five Guys na szejka z bekonem.