Dorne jest ciekawe, ale tylko i wyłącznie w książce. W serialu całkowicie zeszmacili postacie takie jak Doran Martell czy Areo Hotah. Co ci się podoba w Ellari Sand? Przecież ona jest kretynką, która w ramach zemsty za śmierć męża, postanowiła wybić resztę rodziny.

Odcinek 9 bardzo dobry o ile przymknie się oko na nieśmiertelność Jona. Nie mogę się doczekać kolejnego, bo o ile teorie się sprawdzą (a jedna sprawdza się dotychczas w 100%) to będzie spory fun z jedną z najbardziej wkurwiających postaci obecnie w serialu

Spoko odcinek.
Sansa zajebie Jona albo będzie próbować razem z littlefingerem.
Teoria z synem Lyany potwierdzona.
Tommen zajebiście zagrał wyskok z okna - w sumie - cersei zjebała zabijając mu lalkę do pukania. Highborn cipek już mało zostało, a te co zostały to nie są zbyt urodziwe.
Littlefinger odsłonił karty.
Troszkę spierdolili z Aryą. Za szybko to, chociaż w sumie jej czas szkolenia mógł być po prostu przesunięty w czasie do reszty wydarzeń.
Dorne i Highgarden razem przeciwko cersei - coś czuję, że wojna domowa rozpierdoli westeros zanim dany dopłynie.

Muzycznie genialnie. Dobrze dobrana ścieżka.

Zajebisty początek, później już mocno słabiej.

Trochę ten sezon stracił pazur w porównaniu do wcześniejszych, ale był ukłonem w stronę fanowskich teorii które w dużej mierze się sprawdziły. Wskrzeszenie JS, obwołanie go królem północy i jego rodowód czyli bycie synem Lyanny i Rhaegara, zburzenie septu Baelora i samobójstwo Tommena, potrawka z Freya, szalona królowa Cersei (powtórka z Szalonego Króla Aerysa, też wszystko chce spalić), to wszystko gdzieś na internecie było. Jeszcze tekst Dany o małżeństwie w Westeros w celu znalezienia sojuszników. Z Tyrellów nikogo nie ma, to samo w Dorne (nie pokazali w serialu Quentyna Martella, a w książce umarł), jeśli chodzi o Greyjoyów to Dany opowiedziała się za Ashą (Yarą), Tullych nie ma, Freyów nie ma, z Lannisterami się układać nie będą, więc zostają tylko Starkowie (nawet kazirodcze inklinacje Targeryanów się zgadzają, bratanek z ciotką ). Sądząc po tym, jak ten sezon przebiegł nie ma co liczyć na jakieś niespodzianki, na tron powrócą Targaryenowie w postaci JS i Dany, Westeros wymrze poprzez wojnę z nieumarlakami i nastąpi exodus do Valyrii Za dwa lata zobaczycie że miałem rację haha

Heh sądzę jednak, że smoki dadzą radę z zombie Ale byłoby to w duchu Martina - wpadają biali wędrowcy rzezają jak leci nastaje wieczna zima

Duch martina umarł wraz z końcem Nawałnicy Mieczy

Cersei Lannister

W serialu nigdy nie było Garlana z Tyrellów? Z Tullych żyje Edmure.

Generalnie świetny odcinek, szczególnie pierwsze 10 minut i ten soundtrack: https://www.youtube.com/watch?v=MFK0yG8 ... e=youtu.be Od teraz każdy epizod powinien kręcić Sapochnik. Sezon zdecydowanie lepszy od poprzedniego, chyba tylko 2-3 odcinki słabe.

IMO, Sansa nie zajebie Jona tylko będzie razem z nim walczyć przeciwko Littlefingerowi i posiadając całą wiedzę o nim, w końcu go zoutplayuje w intrygach.

Oj ostatni odcinek sezonu miazga. Końcówka to aż gęsia skore miałem jak wszyscy johnemu przysięgli. Rewelacja . Tylko czemu to trwało aż 8 odcinków bo oprócz 9 i tak 10 były nudy.

Widać że cięcie kosztów na obsadzie przyspieszyli, fajna muza, fajnie zrobiony odcinek, przewidywalny mocno, widać że martin już tworzy książkę na podstawie serialu, a nie odwrotnie.

Zapomniałem o tym typie, ale on jest żonaty. To samo Edmur. Generalnie Danaerys nie musi sie żenić żeby mieć z Martellów sojuszników (bo przecież jest ona szwagierką Elii Martell) a skoro Martellowie sprzymierzyli się z Tyrellami, to Tyrellowie wchodzą w pakiecie. Nawet zakładając że Dany nie będzie wiedziała o rodowodzie JS to i tak jest najlepszym kandydatem (młody kawaler, król północy, nie zależy mu na władzy, zajebisty szermierz, suczka dany bedzie to lubiała lol)

Kandydatów jest dużo. Żeniaczka też nie musi być dla pozyskania sojuszników na początku, ale dla pacyfikacji i zjednoczenia kraju po inwazji Danny /przed wojną z umarlakami.

Jak nie JS, to zawsze może być jeszcze Jamie Lannister (np. w celu zakończenia wojny) lub Giermek (jakby JS umarł, w celu zjednoczenia kraju, w końcu to potomek Bareathona). Jest jeszcze Bran. Littlefingera też bym nie skreślał tak całkowicie, choć wtedy nie bardzo by było z kim walczyć. (no chyba, że umarlaki szybko przyjdą).

Karzeł pewnie przypadnie Sansie.

no przeciez tyczy sie odcinka 9/10, czyli sprzed tygodnia, powinni go juz dawno obejrzec - nie wiem o co kaman

Najlepsze, że kilka lasek po tym strzeliło focha i rzeczywiście zwolniło mi się kilka miejsc w gronie fb znajomych

Ale Tyriona rzeczywiscie szkoda - zostal namiestnikiem, a tacy nie zyja zbyt dlugo w tym serialu;)

tyle, że on jest już drugi raz namiestnikiem

Kwestia tronu to drugorzędna sprawa, myślę że 1 odcinek 7 sezonu to rozwalenie muru i jazda z innymi na północy.

ja bym nie zapominał o tym, że Euron ma smoczy róg i też może w chuj namieszać

Co mnie wkurwia to to, że nowy sezon dopiero za rok. Mogliby co pół roku robić :|