UE nie pozwoli na zachowanie dostępu do wspólnego rynku dla UK z wyjątkiem w postaci braku przepływu osób, to jest niemożliwe.
To za duże ustępstwo.
Swobodny przepływ osób, towarów, usług i kapitału to "cztery fundamenty", imho takie ustępstwo wymagałoby zgody wszystkich państw członkowskich.
http://www.ft.com/cms/s/0/6d883356-9d79 ... cdd4f.htmlJa uważam, że UE dogada się z UK w ten sposób, że UE ogarnie problem imigrantów z zewnątrz + UK nie przyjmie więcej imigrantów z Syrii tylko np. zapłaci. wydaje mi się, że kwestia Frontexu poruszona przez Niemcy i Francję do tego zmierza.
Ewentualnie dostaną jakieś tymczasowe koncesje np. na 5-10 lat co do liczby migrantów z UE do UK (działałoby to pewnie w dwie strony) ze względu na presję na infrastrukturę, ale to też trudno mi sobie wyobrazić
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Przypominam, że samodzielnie UK ustaliło, że np. Polacy mogli przyjeżdżać do UK bezpośrednio po dołączeniu do UE. Mogli zrobić tak jak Niemcy.
Jaki wybór ma UK w obliczu odłączenia się Szkocji i Północnej Irlandii? Chyba nie chcą obalić mitu swojej mocarstwowości, a ten mit państwa europejskie poza Rosją mogą realizować tylko pod płaszczykiem UE imho
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
UE więcej eksportuje do, niż importuje z UK, ale wprowadzenie np. ceł mniej dotknęłoby producentów w UE niż strata rynku wartego setki miliardów euro dotknie firmy w City of London i Canary Wharf, derywatywy to co innego niż opona
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
tak myślę, ale ekonomistą nie jestem.