Opiekun:
Co do Stoka to ja sobie z nim na Telle wyjasnilem , poza tym ja go calkowicie rozumialem, mial static ktory tydzien temu uzgodnil ze teraz expuja i w porzadku. Nie ma co tu deliberowac, mimo to ze byl kluczowa postacia do otworzenia drzwi
Natomiast co sie tyczy owych pretensji to ja ich nie mialem, po prostu nie ma chetnych to nie, jak to Rhaegal powiedzial: na tym swiat sie nie konczy
w ostatecznosci kupilbym sobie pomoc, coz tydzien bym kopal lub dwa ale w koncu bym mial to co chce
btw twojego rozumowania, to poczesci sie zgadzam, ale nie do konca, jako ze ja akurat pomagam nie liczac na to ze ktos mi kiedys pomoze czy tez zrewanzuje, bo czesto w realu sie na tym przewiozlem, to robie tak bo chce, tu mozna by podac przyklad Xava, ile razy nam pomagal ?? Naprawde duzo, sam nie oczekujac nic w zamian
Poza tym nie chodzi mi o jakies rozliczenia ten pomogl tyle a ten tyle, to jest bezsensu, przykladem moze byc Masakra, jemu tez malo kto pomogl choc wolal o pomoc. Natomiast teraz nas jest juz troche na takim lvl, ze mozemy pomoc innym, na tym to polega, a nie jakies rozliczenia.
Dlaczego w inych LSach potrafia sie zbierac i pomagac nawzajem a my tego nie robimy ??
Reasumujac, mam nadzieje, ze bedziemy jak to nazwales kooperowac wspolnie celem wspolnej pomocy a przede wszystkim funu, a nie tylko przeniesienia kapitalistycznej machiny z reala do virtuala. Ja wlasnie uciekam z reala do virtulanego swiata, aby moc kreeowac tak swoje poczynania aby czuc sie lepiej