@up a mnie się wydaje, że USA potrzebuje przede wszystkim osłabić Turcję i jej ambicje.
http://www.rp.pl/Brexit/308229880-Brexi ... .html#ap-2parę fragmentów:
Brexit to Brexit – oświadczyła tuż przed objęciem sterów rządu Theresa May.
May powierzyła zadanie wyprowadzenia kraju ze Wspólnoty trzem członkom swojego gabinetu. David Davis kieruje nowym resortem ds. wyjścia z Unii Europejskiej, Liam Fox Ministerstwem Handlu Zagranicznego, a Boris Johnson – Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jednak cała trójka, zamiast współpracować, zaczęła rywalizować o zakres kompetencji. Co więcej, Davis do tej pory zatrudnił ledwie 10 proc. ekspertów w dziedzinie prawa europejskiego. Zadanie jest trudne, bo od dziesięcioleci w wielu obszarach, takich jak handel, rolnictwo czy polityka konkurencji, to Komisja Europejska reprezentowała Wielką Brytanię. Pozostają więc specjaliści z sektora prywatnego – ale ci są bardzo drodzy, domagają się za swoje usługi nawet 5 tys. funtów dziennie. Tymczasem budżet rządu May po cięciach przeprowadzonych przez jej poprzednika, Davida Camerona, nie ma nawet środków na stałą siedzibę dla nowego ministerstwa Davida Davisa. – Niektóre spotkania odbywają się w starbucksie przy Victoria Street – pisze „Guardian".
Liderzy kampanii na rzecz Brexitu, którzy przed referendum 23 czerwca snuli świetlane wizje Wielkiej Brytanii poza Wspólnotą, dopiero teraz odkrywają, jak skomplikowane i wielostronne więzi łączą ich kraj z Unią i jak trudno będzie je zerwać. – Poziom niekompetencji jest przerażający – przyznaje Ian Bond.
Ekipa Theresy May wciąż nie nakreśliła nawet ogólnej wizji tego, jak miałyby wyglądać relacje z Brukselą. Zasadniczo rozważane są trzy modele: norweski, szwajcarski i kanadyjski.
