Och moi drodzy, w życiu nic nie ma za darmo. Płacenie za mmorpg uważałem za głupotę i bawiłem się w darmowe potworki pokroju"dark Eden" dopóki nie zacząłem grać w SW:G. No i nie miałem kasy, też fakt. Wiec grałem ze znajomymi w rpg "live"
. Teraz pracuję, mam inne obowiązki, malo czasu aby zagrać, to samo dotyczy mojej drużyny, po prostu nie możemy się zgrać czasowo. Gram w płatne mmorpg i śmieję się gdy przypominam "free" produkcje, gdybym miał do nich wrócić to wybrałbym już "Diablo 2". Grafika ładniejsza, a z "rpg" są tylko staty... jak w większości darmówek. Panowie "darmowi", kiedy ostatnio braliście udział w "eventach" i ilu? Zakładam że wiecie co to jest. Tu po prostu są dwa światy, jak w życiu. Jeden jest "free" (specjalnie piszę w cudzysłowiu), za drugi się płaci. Różnica jakościowa jest niesamowita i pozostaje mi jedynie cieszyć się, że stać mnie na to w tym gównianym kraju, inny nie mają takiej możliwości ani szczęścia. No i cena ma jedną wielką zaletę: uwalnia ludzi grających w płatne, a więc mających w większości swój wiek i potrafiących wyczuć klimat od zalewu 15-latnich pojebów, którzy przez deszcz akurat nie potrafili zabrać się pod klatką na nalewkę, więc się podłączyli. Grafika itp w płatnych jest inna, ale ludzie też. Kogoś z takimi tekstami jak niektórych po prostu by tępiono niesamowicie. "Free" Boyz, kiedyś albo dołączycie do nas, albo znikniecie z tego rodzaju rozrywki, z pożytkiem dla obydwu stron.