https://www.facebook.com/witold.jurasz. ... 7621402952
Witold Jurasz o nieświadomych agentach wpływu

Ja twierdze że EU to jedyna nasza przyszłość, a co się będzie działo z EU to można powoli zgadywać, jednak musimy się dostosowywać, nie możemy zostawać w tyle i robić z siebie skansenu, co może dla core EU jest dobre ?
Co do ograniczeń w handlu zawsze były i będą, państwa posiadające świadome społeczeństwo potrafi takie rzeczy załatwiać normalnie, u nas zawsze znajdą się pajace negujący wszystko dla samego faktu.
Co do pizdeczek wcześniej wspomnianych, jeśli nie mają czasu na zakupy w tygodniu to niech zmienią pracę.

Swiadome spoleczenstwo = takie, ktoremu trzeba zakazac prawnie czegos, bo samo nie wie co dla niego dobre. Wez juz skoncz komuchu.

Dobre.

Warto by zacząć od zmiany w naszym codziennym spojrzeniu i słownictwie i przestać określać wszystkich Słowian na wschód od nas jako "ruskich".

Tak na marginesie odnosi się to także do południa i takich narodowości jak Rumuni i Bułgarzy, których by warto przestać utożsamiać z Cyganami.

Warto by wprowadzić trochę balansu w postrzeganiu Polaków bo się narazie polskie społeczeństwo się miota od poczucia niższości do poczucia wyższości wobec innych, zresztą często obydwie skrajne postawy prezentowane wobec jednego innego narodu prawie, ze jednocześnie.

To się skończy dość prosto. Część sklepów zostanie zlikwidowanych i kupa niewykwalifikowanych trafi na bezrobocie. Dlaczego? Ano ludzie zaczną robić zakupy przez internet. Ten proces dzięki pis zostanie po prostu przyspieszony o kilka lat. Zamiast 50 ludzi do obsługi wystarczy 20 i jeden serwer. Kasjerki będą miały wtedy dużo czasu na wyjście do kina. 7 dni w tygodniu

ciekawe czy we francji albo u niemiaszkow tak bylo.
jak sie skonczy to sie dopiero okaze. biorac pod uwage, ze brakuje rak do pracy to raczej nie widze tutaj zadnej tragedii.
zakupy przez internet? to dla leniwych pizd takich jak ty tczewiak.
nie rozumiem co maja takie zakupy do niedzieli, bo o ile sie nie myle to na ta chwile raczej zaden sklep internetowy nie zrealizuje ci zamowienia w niedziele.

zyskaja rodzinne i osiedlowe sklepy, ktore beda mogly dzialac i w koncu wezma sie do roboty, a skoncza pierdolic, ze im zle bo 'kerefury'.

cypis: chyba nie myslisz, ze 'swiadome spoleczenstwo' robi zakupy w niedziele.
ten zakaz jest idealny wlasnie dla tej czesci, ktora zamiast isc do parku, idzie zwiedzac hipermarket.

2 najwieksze targi w lodzi sa nieczynne w niedziele, co wiecej w poniedzialek 3/4 stoisk jest zamknietych.
i jakos sie nie zamykaja, ludzi nie zwalniaja, ruch od wtorku do soboty ogromny.

W zasadzie to nie wiem gdzie to dać, ale były tu jakieś dyskusje o koniach
https://www.facebook.com/monika.struswo ... 2875364952

Totalna masakracja.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,145400,2063 ... albym.html
pisowskie plemię znów obraża polskich oficerów.

ale ty nie porównuj łodzi do cywilizowanych miast.
ja jestem leniwy, chociaż nie uważam sięza pizdę. ot niewolnicy mają robić dla mnie, a nie ja dla nich kuwa!

takie pisanie:
- jak ktoś nie umie zrobić zakupów w tygodniu niech zmieni prace
- niech idą do parku , zamiast zwiedzać hipermarket

to jakby nie patrzeć mówienie innym co mają zrobić
może ludzie chcą mieć wybór?
może nie chcą ,żeby im ktoś ODGÓRNIE mówił co mają robić?- chyba nie ma być tak jak za komuny a tak to właśnie wygląda
inna sprawa:
ile zakładów pracy/zawodów jest takich że pracują w niedzielę?- dlaczego te matki/ojcowie są gorsze od tych z marketów?

i na koniec- jeśli zakład pracy ( hipermarket, firmy sprzątające go itp) ma określoną liczbę ludzi , którąś potrzebuje na 7 dni w tygodniu to nie ma wyproś - jeśłi będzie potrzebował ich na 6 dni to ktoś straci pracę to jest raczej oczywiste dla inteligentnych ludzi, nie da się tego załatwić - no chyba ,że ograniczy liczbę godzin a to z kolei oznacza mniejsze zarobki
a jeśłi ktoś nie umie zrobic zakupów w tygodniu ma zmienić pracę toi tak samo osoba która chce mieć wolną niedzielę nie musi pracowąc w markecie- przecież jest tak małe bezrobocie- znajdzie prace- to takie łatwe- prawda embe?

osobiście mi to obojętnie, nie lubie chodzić po hipermarketach, ale nie lubie jak inni uważają ,że lepiej wiedzą od kogoś co dla niego jest dobre

lordyp, w przeciwienstwie do debila tczewiaka, sprawiasz wrazenie madrej osoby ale nie czytasz chyba do konca.
czesci spoleczenstwa trzeba mowic co i jak powinna robic, tak samo jak z oszczedzaniem, ubezpieczeniem itd. itp. .

poza tym zapominasz, ze jednak troche ludzi podpisalo ta petycje wiec dlaczego mamy nie brac pod uwage ich zdania?
dlaczego wiesz lepiej od 500 000 pracownikow co jest dla nich dobre?
dlaczego 1 000 000 nie podpisalo petycji, ze chce robic zakupy w niedziele?

co do hipermarketow juz wiele razy straszyli, ze pozwalniaja, podniosa ceny i pies wie co jeszcze.
nikogo nie zwolnia bo przez 6 dni musza pracowac, a nie zatrudniaja ludzi specjalnie dla sprzedazy w niedziele.
widziales jakies wyliczenia konkretne czy tez powtarzasz za telewizja?
co wiecej, w takiej biedronce zarobki zaleza od obrotu sklepu, a nie od tego ile dni w tygodniu przepracuja wiec gdzie te mniejsze zarobki?

jakie zakupy ludzie robia w niedziele? wedlina, mieso, warzywa? zastanow sie przez chwile.

Rządzenie petycjami. Nowy poziom demokracji. Seems Logic.

Mnie dziwi podejście takie negatywne do wolnych niedziel w handlu, przecież to nowa jakość życia dla wielu ludzi, przywrócenie normalności.
Nie podchodźcie do tego tak że pracownik wybiera pracę w niedziele bo dorabia, to dla niego zazwyczaj przymus i standard pracy, niech przykładem będzie skracanie dniówek po to żeby zapieprzać 6 lub 7 dni w tygodniu za normalne stawki.

Jakim cudem handel ma stracić przez wolne niedziele, czy jeśli masz kupić stolik w ikea to przecież zrobisz to obojętne czy w piątek czy w niedziele.
Zyskają małe sklepiki, których właściciel jak ogarną i wezmą się do roboty to zarobią, trudno tego nie doceniać.

Pieprzenie o tym że to mówienie ludziom co mają robić, litości bo to najgłupszy argument w świecie tak mocno regulowanym na każdym kroku.
Duże hipermarkety nie zatrudniają ludzi na 7 dni w tygodniu tylko na ilość godzin w tygodniu, jeśli jest fajna firma to mogą się rotować i regulować ilość godzin, jednak najczęściej są z firm pośredniczących gdzie takiego komfortu nie ma.

Jeśli niedziele będą wolne to logiczne że zwiększy się sprzedaż w inne dni, a to samo się nie obsłuży i pracownicy będą musieli być rozłożenie na 6 dni w tygodniu, przecież to banalne i nie wiem dlaczego tak trudne do zrozumienia.

+1

Zaorane.

Nie udawaj głupszego niż jesteś. Handel straci odrobinkę (bo spadnie konsumpcja pod wpływem chwili). Szeregowi pracownicy po prostu wylecą na zbity pysk i zastąpią ich zakupy przez internet.

nie tczewiak, nie zastapia ich zakupy przez internet, bo ludzie, ktorzy robia zakupy w niedziele nie ogarniaja internetu.
jaki ty tepy jestes to rece opadaja.

no jak dla mnie to bardziej logic, ze rozmawiamy o petycji podpisanej przez 500 000 osob, niz to, ze decyzje podejmuje 460 baranow w sejmie.


shadeknight zaoral to sie pan, ktory to napisal. bo jak zwykle cos sobie wymyslil, bez poparcia liczbami.

takie sztuczne regulacje to zło w czystej postaci. Niahu chociaż w większości przypadków pierdoli totalnie od rzeczy czy Lordyp który gdyby ten pomysł wprowadziło w życie PO rozjebałby sobie głowę o sufit podskakując z radości tym razem mają rację - to bez sensu.
Z punktu widzenia gospodarki kraj na tym straci, obroty spadną - zakupy w niedzielę to nie tylko wejście do biedry i kupienie pół "kila" pasztetowej i bochenka chleba. To często był wypad rodzinny, zakupy, kino, obiad-kolacja na mieście.

Co mnie wkurwia to zerowa empatia polskich urzędów:
http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomos ... ,10584060/
od kilku dni śledziłem na wykopie akcję pomocy dla mamy rozpoczętej przez 8-letnią córkę. Akcja nabrała rozgłosu, małej udało się zrobić rzecz wręcz niesamowitą - mało brakowało, by z powodu kilku mentalnych niedorozwojów i rodzimej biurokracji akcja została zablokowana. Trzeba być totalnie nawiedzonym i skurwionym by wpierdalać sie ze swoją urzędniczą papierologią w takie sytuacje.

marku, wyjasnij mi jak kraj na tym straci i w jaki sposob spadna obroty? bo tego nie kumam za bardzo.
idziesz na zakupy, a przy okazji do kina i na obiad?
czy tez idziesz do kina, na obiad i przy okazji robisz zakupy?

niah, jak zwykle masakracje robisz z siebie.

Jaki problem żeby iść do kina w piątek po pracy, przecież w cywilizowanych krajach prace kończy się 12:00-14:00, więc jest czas na odpoczynek i spokojne wieczorne zakupo kina jeśli takie połączenie kogoś bawi.
Nadal pozostaje sobota na tego rodzaju rozrywki.
Nie wiem jak sobie dają z tym radę Niemcy, które od 18:00 w piątek mają wsio wielkopowierzchniowe pozamykane ?

Tak czy siak więcej w tym temacie może napisać mendol jako głowa rodziny niż jakieś trzewiaki.

to wypierdalaj do niemiec - raju partii razem ty komunistyczny śmieciu